Wymaganie dziewictwa lub nie a atrakcyjność kobiety

Sprawę wymagania dziewictwa można podzielić tak: A) W przypadku kobiety atrakcyjnej nie ma to znaczenia. Nic dziwnego, że piękna kobieta dziewicą nie jest B) W przypadku kobiety niebrzydkiej, ale takiej przeciętnej, normalnej dziewictwo jest jak najbardziej na plus, na zasadzie "może nie jest miss świata, ale przynajmniej porządna jest i się szanuje" C) W przypadku kobiety brzydkiej dziewictwo to wada, bo facet spotykając brzydką dziewicę, jeszcze bardziej się utwierdza przy stwierdzeniu, że ona jest brzydka tymbardziej, bo nikt jej nie chciał. Gdyby nie była dziewicą to mógłby sobie pomyśleć, że może nie jest takim kaszalotem, skoro już ją ktoś chciał

sadze ,ze dziewictwo ma znaczenie w przypadku kobiety atrakcyjnej.Nie umowolbym sie z kobieta ktora nie jest dziewcica

wole przecietna dziewice niz atrakcyjna niedziewice.Najlepszym rozwiazaniem bylaby atrakcyjna dziewica

dla mnie dziewictwo to podstawa .jezeli kobieta nie jest dziewica ,to nie ma o czym rozmawiac.Nigdy bym sie z taka nie umowil albo zeral jakbym sie dowiedzial ,ze nie jest dziewica

Dlatego rżnę tylko dziewicze maskotki firmy Disney

A po czym bys poznał, że (nie) jest dziewicą??? To mnie najbardziej ciekawi. O takich sprawach nie opowiada się przy pierwszej wymianie zdań! Chyba, że się mylę. I jakoś trudno mi uwierzyć, że każdy chciałby taką "nienaruszoną", bo jak jest w zasięgu ręki, to nie korzystacie! Namieszacie w głowie, zdominujecie umysł, zabawicie się, kobieta się zaangażuje, a później stwierdzicie, że nie chcecie, bo... dziewica (?). Wolicie juz bardziej doswiadczone przez życie (erotyczne). Ech... ;-(

jak to skad ? PRzeciez nie zerwe na pierwszej randce ,ale na 3-4 sie zapytam i wtedy zerwe jezeli sie okaze ,ze nie jest dziewica.Atrakcyjnosc jest nie istotna.Nawet atrakcyjna dziewczyna ,ktora mi sie podoba odpada jezeli nie jest dziewica.

A wszystko dlatego, że ma porównanie i może ocenić, że moje 3 centymetry to jednak nie jest taki szał. Poza tym przechowuję błony jak najcenniejszą relikwię i raz do roku w Noc Walpurgii dodaję je do zupy z nietoperza ;)

Poprawdzie, nigdy na randce nie byłem. Kobiety na mój widok rzucają we mnie czosnkiem i zasłaniają się krucyfiksem. Raz, pewna staruszka, przyłożyła mi różańcem, ale jak się kiedyś umówię, to na pewno z dziewicą. I raczej z niewidomą...

Sory facet, ale gdybys spytal mnie na 3 - 4 randce czy jestem dziewica to dostalbys po gebie:o

chyba nie musze dodawac ,ze jakies dzieci sie podszywają.

``Sory facet, ale gdybys spytal mnie na 3 - 4 randce czy jestem dziewica to dostalbys po gebie`` czyli nic bym nie stracił.Woile delikatne laski niz agresywne .Nie wystarczy by kobieta byla dziewica musi byc kobieca i nawet jesli sie zdenerwuje czyms to nie moze sie zachowywac jak wiesniara walac kogos w gebe.

A ja Ci powiem: nie różdżka, tylko czarodziej... Jeśli rozumiesz. ;-)

A tak swoją drogą, to po takim pytaniu na 3 - 4 randce, mogłabym się domyslać intencji tego kogos, wiec to on mógłby stracic w moich oczach.

nie wymagam seksu na 5 randce .MOze byc nawet po roku czy pozniej .Wazne by laska byla dziewica.

o jakim wiesniactwie wielmozny miastowy mowi? Bo akurat wiekszego buractwa niz Twoje pytania zadawane dziewczynom na randkach nie moge sobie wyobrazic:o Troche szacunku do drugiego czlowieka... No ale zawsze mozesz sie ludzic, ze trafisz na dziewczyne, ktora bedzie dumna, ze blona jest wlasnie tym dlaczego z nia jestes.

Z uporem godnym kombatantów Bitwy pod Stalingradem przepytuję napotkane kobiety o dziewictwo. Gdy zamiast odpowiedzi, uderzają mnie torebką w łeb, ogłuszam je głośnym bąkiem i zanoszę do domu na naprędce skonstruowany warsztat, gdzie robię im tomografię krocza. Wywoławszy zdjęcia błon onanizuję się pensetą chirurgiczną, obserwując me organy przez radziecki mikroskop Mikrosza 60.

moich intencji bys sie nie domysliła.Wiekszosc lasek pewnie sadziloby ,ze facet ktory o to poyta na 4 randce chce je szybko zaliczyć i ty pewnie tez bys tak myslala ,a ja mam zamiary zupelnie odwrotne.Seks moze nawet byc po slubie .Tylko dziewictwo to podstawa.

jezeli laska mnie uderzy to nic bym nie stracił .Nie chce agresywnej kobiety.

O nie. Ktoś znowu się podszywa. Wy mnie tylko obrażacie i się ze mnie wyśmiewacie. Nie rozmawiam już z wami. Wy na pewno nie jesteście dziewicami.

Wszystkie jesteście agresywne i na mój widok krzyczycie a po chwili kulturalnej rozmowy mnie bijecie. Dziwne jesteście.

a ty prawiczkiem jestes? bo jak nie to na dziewice nie zasługujesz, by swoim plugawymi i brudnymi dłońmi miec zaszczyt dziewice dotykac. To ze wymagasz nieskazlitelnosci seksualnej od dziewicy tak samo ona moze wymagac od ciebie. bo na to dziewicy facet kóry nie jest juz prawiczkiem i miał kobiety przed nia

11 03 to podszywacz.Niedziewice nie traktuje jako gorsza kategorie kobiet ,ale sa dla mnie aseksualne.

jasne ,ze jestem prawiczkiem.Dlaczego mialbym nie być?

Jeśli nie liczyć masturbacji to tak. Jestem prawiczkiem i jestem z tego dumny. Zawsze od zaznaczenia mojej czystości cielesnej rozpoczynam rozmowę z kobietą. Nawet z panią przy kasie podczas zakupów w supermarkecie.

chyba nie musze dodawac ,ze jakis frustrat z 11 07 sie podszywa ,bo nie jest prawiczkiem lub dziewica i czuje sie gorszy .

A ja zaliczyłem już pluszową świnkę, misia, króliczka i różową panterę :)

co za marna prowokacja nawet się nie chce czytać tych bredni powalony jesteś i tyle znajdz sobie dziewice i zyj z nią długo i szczęsliwie oby nie chciala pozniej zasmakować jak to jest z innym

jak nie jestes prawiczkiem to zadna dziewica cie nie zechce:P trzeba bylo myslec przed pojsciem do łozka a nie teraz czuc sie gorszym i przez to miec takie wymagania co do kobiety

Nawet oliwę kupuję tylko Extra Virgin. Seksu się boję bardziej, niż rozwścieczonej lochy broniącej swoich młodych. A wszystko od czasu traumatycznej przygody w zakrystii Ojca Tadeusza, która spotkała mnie , gdy byłem ministrantem.