Jakiego wzrostu u faceta nie moglabys zaakceptowac?

jestem tu nowa

powyzej 190 to juz by bylo przegiecie... oczywiscie dla mnie ;)

nie moze byc nizszy ode mnie . JA mam 171 wiec tak 175 to minimum!!! No i jeszcze kocham obcasy !!!!!

Powyzej 185 i ponizej 172, mam 165

nizszy ode mnie ma na starcie przegraną ;)

poniżej 175 cm i powyżej 200 cm

gorsza niz nieodpowiedni wzrost jest frustracja na punkcie wzrostu:o w życiu nie zniosłabym jakby facet co chwila marudził ze jest np niski, a takich marudzących nieszczęśników jest na tym forum całkiem sporo:o

Mam męża o wzroście 189 cm i jest dla mnie ideałem ;)

Bez przesady, a jak sie zakochacie na zaboj to co, zerwiecie z facetem bo jest za niski? Moj ma 170 cm, tyle samo co ja, nie chodze na obcasach choc lubie ale kurde, kocham go i nie zamienilabym go na nikogo innego. Nie pomyslalabym nawet zeby go rzucic bo nie jest ode mnie wyzszy :O

178-183 - najlepszy wzrost

i jest :) o tak

dla kobiety coś takiego jak miłość nie istnieje ISTNIEJE ZA TO ODPOWIEDNI WZROST, który nie może schodzić poniżej 175 cm :-(

171-189

kolejna mondra :-O

mondra?

a co zle??? wolisz te, co uznaja ze ponizej 175 to nie facet?? to bylo pytanie do kobiet, co tu sie wtracasz i piszesz glupoty???

poniżej 185, sama mam 168 :P

do-> w normie wg mnie to, a ci wyzsi i nizsi to juz nie sa w normie? jakies mutanty czy jak?

nizszego ode mnie.... czyli mniej niz 169 ale ja w ogole lubie wysokich facetow wiec dla mnie ideał to ok 190cm...

co was dzisiaj z tym wzrostem tak pierdol***o?

facet nie musi byc wysoki ale od kobiety POWINIEN być wyższy chociaż o 5 cm. Zależ jaka dziewczyna. Jesli dziewczyna ma 160 cm to pewnie spodoba jej się ktoś 165 cm i nic w tym dziwnego. :-)

nie chcialabym by byl nizszy ode mnie, a ja mam 175. czyli moja granica tak, zebym sie przy nim dobrze czula to 175-195 mniej wiecej.

a ja powiem tak. z tego wzgledu ze sama jestem bardzo niska, nie ma u mnie czegos takiego jak dolna granica wzrostu chlopaka(nawet ten co ma 160cm jest ode mnie wyzszy o 10 cm). ktos moglby pomyslec ze nie zaakceptowalabym bardzo wysokiego.. tak nie jest, bo gdybym sie zakochala to raczej nie mialoby dla mnie znaczenia ze partner jest np. pol metra wyzszy ode mnie(chociaz smiesznie by to wyglądalo i mogloby byc niewygodnie). wzrost faceta nie ma dla mnie zadnego znaczenia