Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakochana Kobita

Zakochałam się...

Polecane posty

Gość Zakochana Kobita

A mam faceta, ktory jest daleko stad od 9 miesiecy :( Boze co ja mam zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholoszka_od_7_bolesci
życie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Kobita
Wyjechal do pracy i nie przyjezdza, bo nie moze. Moze przyjedzie za jakies 2-3 miesiace, ale to nie jest pewne. Pierwsze pol roku bylo inne, czlowiek jest twardy, ale teraz jest calkiem inaczej. Nie podejrzewalam nawet, ze moze sie to wszystko tak zmienic. Myslalam, ze jak ktos wyjezdza Ty kochasz to dasz rade ZAWSZE, ale zycie mnie zaskoczylo. Zaczelo mi brakowac przytulenia sie, zaczelam znowu patrzec na innych facetow, choc wcale tego nie chcialam! Ciezko mi jest, chcialabym sie do kogos przytulic, pocalowac. Dziwne uczucie. Czuje sie juz tak jakbym byla sama, jakby w ogole nie bylo "mojego faceta". Nie da sie opisac, trzeba przezyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież jak on przyjedzie
znowu będziesz miała sie do kogo przytulać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Kobita
Anulka widzisz Ty odrazu tak myslisz, a ja bylam pewna, ze dam rade luzik i bardziej mnie to boli, ze bylam taka naiwna, ze tak wierzylam. Czuje sie jakbym sama siebie zawiodla, mam jakies wyrzuty... Nie wiem jak to bedzie dalej, jestem zalamana. Kocham go nad zycie, ale na co dzien go nie mam i zyje jakby wlasnym zyciem, przychodzi chwila samotnosci i wtedy sciska mnie w gardle, ze jestem sama, ale nie jestem. iby jestem sama, ale nie moge sie przytulic do innego itp. bo z drugiej strony sama nie jestem... Straszne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Kobita
Tak, ale skad mam wiedziec kiedy przyjedzie? Juz 9 miesiecy minelo, zdajesz sobie sprawe z tego ile to czasu? Jak widze znajomych, ze sie tula, caluja, normalnie czuje bol i nerwa odrazu! A jeszcze moze kupa miesiecy przede mna, jest coraz gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu mu
nie napiszesz, ze jest źle i jak to jeszcze dłużej potrwa, to nie możesz obiecać niczego, bo sobie nie radzisz z samotnością. Napisz tak i niech on decyduje co wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Kobita
On o tym wie, ale musi na razie byc jak jest. Jak wyjezdzal to mi powiedzial, ze jak kogos sobie znajde to on nie bedzie mial do mnie pretensji. Pamietam jak sie wtedy oburzylam, az plakalam, serce mnie bolalo. Teraz momentami mis ie wydaje, ze to jest mozliwe i rozumiem czemu ludzie mowia, ze wiekszosc zwiazkow na odleglosc sie rozpada. Naprawde utrzymac taki zwiazek to wielka sztuka! Chcialabym jednak wytrzymac, z calego serca bym chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież jak on przyjedzie
Przykro mi, ale u mnie nie znajdziesz zrozumienia, 9 miesięcy ? Co to jest 9 miesięcy, 30 lat jestem sama, codziennie widzę znajome pary - odwiedzamy się, spotykamy i jakoś żyję :p I wcale nie znaczy to, że jestem pozbawiona uczuć i potrzeb, czuję to samo, co każdy samotny człowiek. Czasu samotności, dłuższego, albo krótszego, każdy z nas musi doświadczyć, to normalne, nikt nie ma w życiu łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Kobita
Nie rozumiem Cie troche w tym momencie. Przeciez ja nie pisze, ze samotnosc mi doskwiera o jakiej Ty mowisz. Moze jestes 30 lat sama i co z tego? Nie masz zobowiazan w takim razie, a ja mam chyba o to tu chodzi? Od 9 miesiecy jestem sama, ale mam faceta, ktorego przy mnie nie ma. Wczesniej nie mialam faceta i 2-3 lata co z tego. Chcialam to moglam sie przytulic do kolegi, moglam poznac kogos i sie z Nim spotykac, a tak tesknie za tym swoim i tego mi brakuje. Nie wiem, czy czytalas moje wszystkie posty dokladnie, bo dziwnie sie wypowiedzialas. Chyba oczywistym jest, ze byc samemu calkowicie to co innego nic "byc samemu" ale miec partnera, ktory jest daleko. Ty sobie mozes zpozwolic na wszystko jesli masz ochote, bo nie masz wobec nikogo zobowiazan, ja nie moge jesli bym np. chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież jak on przyjedzie
Tez mam faceta, którego przy mnie nie ma. Nie mogę sobie pozwolić na wszystko, bo nadal, niezmiennie, przez całe lata, kocham swojego męża, który nie żyje. Jeśli czujesz się uwiązana, nieszczęśliwa, zakończ ten związek na odległość i spróbuj z kimś kto jest obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Kobita
Przykro mi z powodu meza:( Co do mojego zwiazku - jestem nieszczesliwa, bo go nie ma, brakuje mi go, ale nie chce tego konczyc. Meczy mnie to, ze mam zobowiazania wobec kogos, kogo nie ma przy mnie. Gdy jest przy mnie te zobowiazania nie sa dla mnie ciezarem. Dziwne to wszystko, ale tak juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pistacjowa Rozgwiazda
nio, ja tesh siem zakochałam a on nie wie czy chce czy nie nio i cio ja mam zrobic??????????????????????????????? razem wytzymamy ten bul :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana Kobita
Kurde...musi podjac decyzje po prostu, bo przeciez na sile nic nie zdzialasz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×