ex facet dal mi do zrozumienia ze jak nie bedzie sexu, to nici ze spotkan

po rozstaniu( a minal juz 8 miesiac) za wspolna zgoda czasami dochodzilo do sytuacji intymnych postanowilam to przerwac, zle sie z tym czulam powiedzialam mu, ze jezeli ma dochodzic do sytuacji intymnych to bedzie lepiej jak nie bedziemy sie spotykac a on na to: chyba masz racje:( zajebiscie, przynajmniej wiem ze bylam dla niego no coz...

ale o co chodzi ????

właśnie tez nie rozumiem o co chodzi :D

no jak to nie?

nie mow, ze tego nie wyczulas?

no a co Ciebie zdziwiło? wiadomo, że byłaś jedynie do seksu aż szok, ze możesz sądzić inaczej :o

po prostu na poczatku nie myslalam o tym w kategoriach takich ze on mnie wykorzystuje, pozniej zrozumialam ze ten uklad szczegolnie mu pasuje

:o ok, to może inaczej jaki jest Twój przedział wiekowy? 12-15 15-18 ???

nie rozumiesz na poczatku bylo milo i nie liczylam na jakies wielkie powroty a teraz poczulam sie z tym gorzej i doszlo to do mnie

ach, czyli sytuacja byla od poczatku jasna ale dopiero teraz jak zdałaś sobie sprawę, że jesteś jedynie kawałkiem mięsa - przestało to Tobie pasować ok, rozumiem powodzenia

laska moze miec nawet 10 lat ale twoj poziom kultury jest zerowy

Lampert a ja wiem jak to jest !!! CIagle w tym siedze !!! :-(

tak, masz rację, że nieładnie się wypowiadam jednak!!! uważam, ze to lepsze niż opowiadanie jej tu głupot, że z miłości to wszystko czas dorosnąć no i nie zauważyłam, żebym tu kogoś obrażała ,wyzywała etc.

ewulka uciekaj bo mi teraz naprawde jest ciezko:( nie rob tego samego bledu co ja

jestescie slabe psychicznie; z niska samoocena. Zgadza sie?

a co to ma do rzeczy? najgorsze jest to ze moj ex nie dorasta mi do piet, moze zabrzmialo to dumnie ale taka prawda!!!!

to go olej

siedzi w domu i tylko jeczy, nie potrafi poszukac jakiejsc roboty na wakacje i gledzi ze mu ciezko z kasa przecietny z wygladu. uwielbia rozne opowiesci wyssane z palaca, co zaczyna czesto nie konczy a czasmai to o czym mowi okazuje sie bujda

lampert ! U mnie jest tak ze my niby jestesmy razem ale tak na serio sama nie wiem jak to jest ! Bo to ja pierwsze wydzwaniam i pytam czy sie spotkamy itd,tez tak mialas? I kurwa wiem ze moge miec lepszego. A nie tego kretacza ktory o dupach tylko mysli,chuj wie czy mni enie zdradza na prawo i lewo...jego kumple mi przeciez nie powiedza..... WRRRRRRRR co radzisz?????

a jak czesto sie widzicie? ty glownie inicjujesz spotkania? moze pogadaj z nim albo spraw aby on zaczal cie gonic jak to nie pomoze, odejdz!

rozniej .wczesniej czesciej .teraz koles sie wyprowadzil godz ode mnie i jakos tam 2 razy w tyg . przewaznie ja wydzwaniam jak popierdolona i pytam kiedy sie spotkamy.pierdole to powoli.ile mozna ??????????????????? a jak u CIebie bylo ?