Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość morelka2

Pomocy-mam okropnych teściow!

Polecane posty

Gość morelka2

Moi teściowie we wszystko się wtrącają,nawet co mamy jeść i gdzie jechać na wakacje,a ostatnio nawet teściowa powiedziała z obłudnym uśmieszkiem że-uwaga-matka jest ważniejsza od żony!Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie mozezs jej powiedziec co o tym myslisz? powiedz ze sobie na to nie pozwolisz, jesli sie postawisz to jest szansa ze przestana byc tacy, nic sie nie zmieni jesli ty nic nie powiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja teściowa jest taka sama
przez pare lat zaciskałam zęby i wysłuchiwałam bzdur,teraz sie wyniosłam i mam ja gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelka2
my mieszkamy osobno,i tak dzwonią albo przyjeżdżają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powiedz ze sobie tego nie zyczysz, ze wy macie swoje zycie a oni swoje, kurde ja nie wiem czemu wy sie wstydzicie powiedziec ( pelno jest takich topikow i dlatego pisze wy), przeszkadza wam to, to pwiedzcie to, wy sie bedziecie cale zycie meczyc i nic nie zrobicie.. nie wiem moze mowilas juz cos, moze zwracalas uwage ale jesli to nie poskutkowalo to rob to do konca i moze poskutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelka2
ja rozmawiałam z teściową ,ale nie trafia "ani prośbą,ani grożbą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzo zalezy od podejscia twojego meza. moj od kiedy zaczal byc stanowczy i dal delikatnie do zrozumienia ze teraz ja jestem wazniejsza, jest o niebo lepiej, a ja czasem sama do niej zadzwonie powiem co slychac i tak jakos sie ulozylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelka2
jak tylko mąż coś powie to na moment jest ok a potem i tak ze wzdwojoną siłą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka87
na drugi raz zrób awanture jak tesciowa jeszcze raz ci tak powie, potem zapytaj męża kto dla niego jest ważniejszy. Jak stwierdzi ze mama to zostaw go! w przeciwnym razie wkopiesz sie tak jak moja mama i będziesz cierpiała do końca życia... nie warto sie tak męczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelka2
mąz jest po mojej stronie,wiem że mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no to masz duzo szczęscia:) moja mama go nie miała i przez to bardzo cierpiała... moja starsza znajoma miała podobny problem, postanowiła się więc nie odzywac do teściowej, traktowała ja z pogardą a czasami wogule nie zwracała na nią uwagi, i to pomogło- wredna teściowa przestała do nich przyjeżdzać:) ja oczywiście nie wiem czy to skuteczna matoda bo jestem jeszcze smarkata:P ale mojej znajomej pomogło:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka87
no faktycznie masz szczęscie:) zresztą ja sie na tym tez nie znam bo jestem młoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasulkaw
moja teściowa jest mistrzynią we wciskaniu się w asze sprawy.Ostatnio bylam z mezem na wakacjach nad morzem.No i maz poprosil mamę,żebypowyłączała rzeczy z kontaktów i w razie czego jakby się coś działo,żeby miała klucze.No i przyjeżdżamy sobie w środku nocy....a w domu wszystko posprątane(nie żeby było brudne,ale wiadomo w trakcie pakowania się zawsze sie cos nabalagani).Wariatka umyła mi lodówkę bo stwierdziła,że była już brudna,wyrzuciła mi wszystkie rzeczy,które były w lodóce,gbo chyba stare już były według niej.Zrobiła zakupy i poukładała.Po odkurzała i umyła podłogi....a co najgorsze...zrobiła mi pranie!Pranie jakm pranie,ale tam jest moja bielizna moje osobiste rzeczy,nie kazdy chyba musi widziec jaką bieliznę noszę.....dostałam białej gorączki...a co najgorsze stwierdziła,że to wszystko,żeby mi pomóc....a maz jak zwykle za mamusia sie postawił.Szlak mnie trafia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddffddddddddddddddddddd
trzeba jasne granice wyznaczac, powiedziec mezowi czego sie oczekuje (b truno zeby obiektywnie ocenial sytuacje) a przede wszystkim nie miec obiekcji typu: a bo to rodzice meza itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasulkaw
nie mam do nic żadnych obiekcji...tylko nie lubie jak mi sie ktos w parade wpieprza.Moje mieszkanie to moje mieszkanie...to moja siwetosc moj azyl.Moge miec tam a srane i kupe much,a ona i tak nie bedzie miala nic do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddffddddddddddddddddddd
moja matka miala przejebane- i miala wlasnie takie obiekcje ze to matka meza i tyle lat sie nie odzywala. a byly sytuacje jak: np moja matka wprowadzila sie do babki a ta jej kazala schody wysprzatac mimo ze mieszkal z nimi jeszcze jej jeden syn, po 2 jak moja matka byla w zagrozonej ciazy i pewna ciotka chciala jej zaniesc herbate na gore to babka powiedziala niech se ksiezniczka sama zejdzie i wezmie, a najwiekszy chyba spor to bylo ze moja matka nie chciala czegos zrobic i moja babka do niej- ale ty masz chamski ruski charakter (moja matka jest w pol ukrainka) a moja matka jej odparowala -dobrze ze nie rumunski (moja babka jest w pol rumunka). 3 lata sie nie odzywaly i to byla chyba jedyna reakcja jaka rozumiem, bo to ze ja potem moja matka przeprosila nigdy nie pojme- niby dla meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×