czy leki przeciwdepresyjne są lekami w jakimś sensie hormonalnymi?

nie

tak

Nie, nie są. Wpływają na produkcję i wychwyt zwrotny neuroprzekażników, nie ma to z hormonami nic wspólnego

??????????????/czyli jak w końcu??????????????????????/

ale czy rzeczywiście poprawiaja te leki nastrój,jesli tak to jak to sie objawia

jem zwłoki

objawia się to poprawieniem nastroju

http://depressio.webpark.pl/antydepresanty.htm

i sztucznie podnoszą poziom serotoniny. i jest pięknie

pomagaja sie uspokoic i trzezwo patrzec na swiat bez leków i obaw bez wyolbrzymianai problemów

depra całoroczna opisz mi skrótowo jesli mozesz jakie odczucia masz po stosowaniu leków przeciwdepresyjnych jakich nie miałaś gdy nie brałas tych leków

dwa rodzaje, inne rano, inne wieczorem - żadnych skutków ubocznych i chce się żyć :) polecam :)

poszukaj przez google albo przez wikipedię: fluoxetine(prozac, bioxetin) sole litu, depresja, antydepresanty,itp tu na forum nie znajdziesz rzetelnej wiedzy

nie czujecie sie juz po lekach tacy przybici senni wasze reakcje nie sa opóżnione ,czy czujecie sie po tych lekach tak "lekko" na duszy??????????

ja jakies ponad rok temu leczylem sie z depresji bralem fevarin i cital na poczatku mialem strasznie mdlalem prawie w autobusie potem sie zapisalem na silownie i stwierdzilem ze kopia mnie jak sterydy;-)) szlo mi na maxa;-)))

leave me alone bierzesz cos/ jak długo?

przybity i przymulony jestem bez leków, one pozwalają żyć aktywnie bez lęków i blokad, mając poczucie własnej wartości. Porozmawiaj o swoich problemach z psychiatrą albo psychologiem- teoretyczne rozważania o lekach nie mają sensu bez wiedzy jaką ma specjalista

...słyszałem taką teorie że najczęściej na depresje chorują ludzie o wysokiej popędliwości seksualnej,w chwili gdy popęd z jakis powodów nie zostaje zaspokojony homeostaza organizmu zostaje zaburzona z czego często pojawiają się w mózgu deficyty serotoniny -a w konsekwencji depresja

www.leczdepresje.pl koniecznie przejżyjcie tą stronę

mam bardzo udane życie seksualne, a mimo to depresję- więc twoja teoria jest wyssana z palca

obecnie nie biore leków kiedys brałem asentre przez 2 tygodnie ale ze wzgledu na fatalne dzialania niepozadane porzuciłem ten lek i nie rozpoczałem dalszej terapi innym lekiem ,nie znam więc uczucia pozytywnego działania leku przeciwdepresyjnego i dlatego was o to pytam

dziewczyno nie bierz tych leków! zaczniesz od jakiegoś \"słabego \" antydepresanta a skończysz w wariaykowie! to strasznie uzależnia

też tak kiedyś zrobiłem- to był błąd- nie powinno się przerywać kuracji, nawet jak działa. Większość leków zaczyna działać po 4-6 tygodniach dopiero. Jeszcze raz polecam www.leczdepresje.pl/

bzdura, nie uzależniają- skąd czerpiesz wiedzę na ten temat?? Z plotek sąsiedzkich?? wizyta u psychiatry, który zaleci właściwą kurację farmakologiczną i psychoterapeutyczną to najlepsza i najkrótsza droga pozbycia się depresji Jak masz zapalenie płuc to nie leczysz się sam z obawy o skutki uboczne antybiotyków, tylko idziesz do lekarza. Nieleczona depresja jest chorobą śmiertelną(tendencje samobójcze) utrudnia życie, nie pozwala się nim cieszyć, utrudnia realizację zawodową, destruuje życie rodzinne... www.leczdepresje.pl/

moge wam powiedziec cos bardzo ciekawego co mnie spotkało jakies 10 lat temu miałem chyba najcięższy rodzaj depresji jaki można sobie tylko wyobrazic-płakałem "bez powodu" dosłownie co godzine żywymi łzami,świat jawił mi się jak piekło w którym nie tylko pozytywów nie ma ale i nadzieja na optymizm nie istnieje,i właśnie co ciekawe objawy te utrzymywały sie od rana do wieczora,wieczorem wraz z zajściem słońca jak ręką odjął (naprawde tak było) stawałem sie do porannego przebudzenia człowiekiem poprostu zdrowym poczym znowu zaczynało się piekło;trwało to (nieleczone farmakologicznie ,bez żadnej psychoterapii) ok 3 miesięcy!!!!!!!!!mogę szczerze powiedziec ze piekło istnieje na ziemi-poczym przyszedł taki piękny dzięń że -DOSŁOWNIE -jak ręką odjął (poczułem nawet dziwne zawirowanie w głowie) depresja ustąpiła -stałem sie w jednej z człowieka niesamowicie cierpiącego człowiekiem szczęślliwym ,zdrowym -cód czy naturalny powrót do do równowagi organizmu ?Bóg raczy wiedziec

ja tego nie wymysliłam... mam wujka w psychiatryku, który zaczął od deprima potem wziął sie za mocniejsze leki ale i one wkońcu przestły na niego działać... teraz jest w zakładzie psychistrycznym i co jakiś czas dostajemy od niego listy w których zamiast liter są kwadraciki kółeczka i gwiazdki...

ja tez przez trzy lata dziennie płakałam, świat był szary, zły a ja samotna... ale mimo wszystko że lekarze mi to przepisywali nie brałam tego... teraz jakoś żyje i jest ok... ale moze ja tez dostąpiłam cudu:D