czego się bojcie ?

bo ja ze: 1 złapie bielactwo albo jakąs inną chorobę skórną 2 zze urosne choćby milmetr 3 powrotu do szkoły :o

biedy

biedy też....oraz bezradności:-o

śmierci się nie boję... gorzej gdyby miała ją poprzedzić długa i cięzka choroba

dużó rzeczy siębojmy :o a nie wolno się bać tylko człowiek pozbawiony strachu osiągnie najyższy stan duvhowy :O

ze nikogo sobie nie znajdę i do końca zycia będę sama...

nieprawda beznadziejna osobo... tylko człowiek głupi sie nie boi!!!

boje sie choroby, tego, ze sie nie zrealizuje w zyciu, ze sie nigdy nie zakocham, e zawsze bede beznadziejna.

to ze tylko glupi czlowiek sie nie boi wymyslili ludzie

widać ze jesteś beznadziejna

a Ty schematem :P

samotności:(

bezradności

Eeeeeeeeeeeh... Zakłamuję się co dnia, co godzinę co minutę, co nanosekundę. Wiem, przecież ze nie daję podszywaczom prawdziwej przyjemności. Jeśli się pode mnie podszywają to czynią to zazwyczaj z rozpędu traktując mnie jako worek treningowy, gdyż podszywając się pode mnie nie mogą się wykazać pełnią swej inwencji i finezji (skąd ja znam takie słowa?! :O) swej spektakularnej innowacyjności i głębi absurdu. Czynią to także z miłosierdzia, bo faktem jest, ze jestem jeszcze bardziej beznadziejną osobą niż jestem w stanie, ze względu na moje ubóstwo intelektualne, opisać... Eeeeeeeeeeeeeeh...

choroby,pająków,psychopatów,

sytuacji bez wyjścia siem bojem

Śmierci.

Boję się: 1. Niezaradności fizycznej/kalectwa 2. Bezradności 3. Braku wolności (jakiejkolwiek) 4. Poczucia, że mogłam coś zrobić, ale nie zrobiłam 5. Tego, że zaufam nieodpowiedniej osobie 6. Tego, że mogłam zrobić coś lepiej ale nie zrobiłam 7. Błędów życiowych ogólnie...