Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czuje sie okropnie

żałuję prezentu jaki dałam koleżance na prezent ślubny...

Polecane posty

Gość czuje sie okropnie

Kupiłam im filiżanki (takie zwykłe, żadna tam porcelana itp.) i ekspres do kawy - rówież taki zwykły ale fajny z philipsa. Jak byłam u nich w domu to filiżanki głęboko schowane a ekspres maja ciśnieniowy. Zrobiłao mi się wstyd i głupio, że nie dałam im pieniędzy na pewno by się przydały... do dziś dnia się krępuję a było to 1,5 roku temu! Teraz sami jedziemy zaprosic na moje własne wesele, mam ochotę im powiedzieć, ze mi glupio za tamten prezent :o Tak więc nie pisze tego po to, żebyście mnie tu zaraz zwyzywali ale po to żeby ostrzec. Że nawet jak nie pracujecie i macie malo pieniazków to lepiej dać te pieniążki niż silić się na prezent który okaze sie nietrafiony :( tak jak zrobiłam wtedy ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynka 82
zgadzam sie w zupelaności....my mielismy wesele na 130 osób a w sumie dostalismy 2 prezenty jeden ode mnie z pracy ( pytali sie co chce) a drugi zastawe i filianki bardzo ładny...reszta rodzinki i znajmych dala pieniądze..i nawet jak dostalismy te 100zł od kogoś to zawsze to lepsze niz ręczniki lub garczki...........których mam w domu pod dostatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się boję że garczki
dostanę albo expres do kawy czego nie używam:-o Mimo wszystko na zaproszenach nic ne napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też się boję że garczki
znaczy się garczki używam ale mam ich na fulla w domu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadze abym ja dostala jakies prezenty. U mnie w rodzinie daja chajs, to normalne wiec nic nie pisalam na zaproszeniach (mogloby to byc zle odebrane) w pracy prezent dostane, i poprosze o cisnieniowy express do kawy, zawsze o takim marzylam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie okropnie
Prezenty są fajne jak są trafione bądź wcześniej ustalone. My mamy dzidziusia w drodze i będziemy mieli puste mieszkanie do urządzenia; dlatego też sie zastanawiam czy i ile osób pomyśli, że nam wszystko potrzebne i kupi :( Mam nadzieję, że będą pytali co wolimy. Póki co mam ochotę zapaśc sie pod ziemię bo muszę jechać z zaproszeniem do tej własnie koleżanki :( Nie wiem jak będzie przebiegała rozmowa czy sie napatoczy coś o prezencie - wtedy chyba ich przeproszę za mój ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigmenta
ja tez dałam koleżance prezent, jakieś tam rzeczy do kuchni, a jak byłam z wizytą , to widziałam, ze leży gdzieś tam jeszcze w pudle, choć już pół roku minęło ale nie jest mi wstyd, co mi ma byc ? na weselu u niej nie mogłam byc , mieszkam daleko, kasy nie chciałam wysyłać w liscie, bo to jakos tak nie za bardzo mi sie wydawało - wiec kupiłam co uwazałam, jesli uznają , że chcą to dac w prezencie "dalej", to też nie bedę płakac , znaczy , ze sie przyda, bo oszczedzi im wydtku na prezent :P jak chcecie forsę w prezencie, to mówcie o tym , ludzie nie są jasnowidzami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigmenta
nie bądx głupia, nie przepaszaj, zrobisz z siebie idiotkę jak im się nie podobają twoje filizanki, to przeciez żadnego dramatu nie ma - nie podobają sie i już, tobie się podobały nie masz za co jej prepraszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie okropnie
Pigmenta - moze masz racje, mam też mi tak mówi ale mimo wszytko czuję sie okropnie mam uczucie jakbym kupiła najtańsze badziewie. Ale przecież nie pracowałam i glupio było mi dać 200zł. Dziś wiem że miałam dać własie te 200zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym nie przepraszala. Moglas nie wiedziec co maja w domu. Ja coprawda duzo prezentow nie dostalam ale np. zestaw kieliszkow czy dwa podgrzewacze tez nam nie potrzebne a jakos z tego faktu sie nie smuce kazdy kupuje co uwaza czy tez kazdy sam musi zdecydowac czy da pieniadze czy prezent Przymusu nie ma wiec glowa do gory :) kazada para nowozencow musi sie liczyc z tym ze moze dostac prezenty ktore sie powtorza lub nie przydadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
niepotrzebnie sie martwisz. mysmy dostali od niektorych pieniazki, od innych posciel. i powiem ci ze nie to bylo najwazniejsze. najbardziej cieszyla mnie obecnosc moich gosci a nie kasa i prezenty. i powiem ci ze poscieli dostalismy z 5 kompletow i sie bardzo przydaja do dzis. a filizanki pewnie przyajcioka wyciaga na rodzinne okazje - kawa i ciasteczka. i tesciowa nie ma sie czego czepic, bo jest elegancko:) wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja daje zawsze pieniadze , nie wiem dlaczego , moze dlatego , ze nigdy nie wiem jaki prezent mam kupic , a oni wiedza na co przeznaczyc pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
poza tym piszesz o 200 zl. nam tez dawali po 200 zl i nie uwazam ze to jakos malo. ile kto moze tyle daje. liczy sie gest i inetencje. dalas prezent i super. poza tym jak powiesz koelzance o tym prezencie to z kolei jej moze byc glupio. w ogole o tym nie mysl, dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wspominaj o tym
Mnie sie w ogole nie podoba moda na dawanie pieniedzy, moze jest praktyczna, ale nieelegancka.Prezent - to znaczy ,ze czlowiek wysilil mozg, zeby pomyslec, co sie komu moze przydac, co kogo ucieszy. Kasa jest taka bezosobowa, fuj. Co z tego,ze mam np duzo lyzeczek, zawsze jak uzywam tych od jednego ze znajomych, to go wspominam.Tak samo mikser.Czuje,ze mi ludzie dobrze zyczyli a nie tylko opedzili sie kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzacie? Prezent to prezent, nie można go zastąpić pieniędzmi! Należy pomyśleć, poszukać, a nawet zapytać przed kupieniem prezentu. Bo prezentem jest to co jest przemyślane, kupione tylko dla tej osoby na tą okazję. Moim zdaniem żadne pieniądze nie zastąpią prezentu. Czuję się okropnie – stało się i już! Daruj sobie przeżywanie. Tłumaczenie się im też nie ma sensu. W sumie to oni zachowali się nieładnie, bo nawet nietrafiony całkiem prezent należy skomplemntować, co im szkodziło powiedzieć np. „wybacz mieliśmy już ekspres w domu ale Adam Twój używa w pracy i bardzo zadowolony jest”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie okropnie
Dzięki za pocieszenie, no i macie racje postaram sie o tym nie myśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
i wszystkiego najlespzego na nowej drodze zycia bo wspominalas chyba ze wychodzisz za maz niedlugo?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurofrog
jestescie beznadziejni. Najpierw wyprawiacie wesela za kase rodzicow, a potem liczycie tylko na koperty i ledwo sie wesele skonczy, to wy juz przeliczacie koperty i kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje sie okropnie
Dzęki za życzenia - mój ślub w październiku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobbiee
mi też głupio z powodu prezentu dla koleżanki - skladałyśmy się z kumpelą we dwie i niestety tak wyszło że ona kupowała ten prezent. Ogółem PORAŻKA!!! jak to zobaczyłam to myślalam że się rozryczę, nie chodzi o to że kumpela nie ma gustu ale zamiast jedną porządną rzecz kupiła kilka lipnych, bo tanie były. Tak wiec wyszło jakbyśmy kupowały cokolwiek, byle tylko coś kupić. ALE MI WSTYD!!! coż sama jestem sobie winna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co przepraszać, stało się trudno.. Uważam, że pieniądze są o tyle lepsze, że wydasz je na to, czego NAPRAWDĘ potrzebujesz. My np. dostaliśmy 2 komplety pościeli, nie dość, że brzydkie, jakich byśmy sami nie wybrali - to co gorsze - oba za małe! Są kompletnie nieprzydatne, to pościel na pojedyńcze łóżko. Uważam, że jeśli ktoś koniecznie się juz sili na prezent i wymyśli sobie pościel, mógłby przynajmniej spytać, jakie para ma czy bedzie mieć łóżko - lub domyślic się, że przecież nie pojedyńcze! Uważam, że można sobie taki prezent zupełnie darować i poprestać na kwiatku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigmenta
hehe, apmietam, jak raz, jako przewodniczaca klasy, poszłam zamówic na koniec roku jakies tam bukiety kwiató na zakończenie roku dla nauczycieli powiedziałam babce, że chodzi o to i o to,mniej wiecej, ona przyjęła do wiadomosci - a potem odebrałam ....hm................ cuda na kiju, 4 pory roku, 365 dni w roku, wstążeczki, kolorki, cuda wianki wstyd mi było to dawac , bo pomyślałam sobie - klasa pomyśli, ze mam taki wspaniały gust :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakoś zawsze trafiałam z prezentami np. zestaw zdobionej porcelany, zastawy stołowej, piękne srebrne sztućce, duży wazon, który pasuje do wystroju mieszkania i w dodatku był niezbędny, kiedy Młodzi zostali obsypani prezentami. Wiem, że mogę włożyć w kopertę 200-300 zł, ale jednak wolę dać prezent- lepiej się z tym czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigmenta
hm wystrój... ja bym nie ryzykowała prezentów, które mają stanowić wystrój - każdy ma własną koncepcje wystroju ale mniejsza z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma powodu zeby
bylo Ci przykro ja tez wole dawac prezenty!! jesli jest nietrafiony moga oddac komus innemu;) to tak jakbys dala im kase a oni wydali ja na dowolny cel;) przed takimi nietrafionymi prezentami chroni lista prezentow /nie wiem czemu u nas taka wstydliwa...:O / przyznam sie ze gdy dostaje zaproszenie pytam czego oczekuja w prezencie jesli mowia ze to nie jest wazne, bo chodzi o nasza obecnosc...;) dostaja kase:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby Młodzi zamieszczali w zaproszeniach informacje, że zamiast prezentów proszą o pieniądze. Skoro ludzie proszą o maskotki, słodycze zamiast kwiatów to taka sugestia też nikogo nie zaszokuje. Lubię kupować prezenty, chodzić po sklepach i wybierać coś, co ucieszy obdarowanego, ale gdybym przeczytała wiadomość w zaproszeniu, że Młodzi proszą o kasę, to zrezygnowałabym z kupna prezentu. Kiedy idę do kogoś na urodziny, chrzciny czy I Komunię, to też daję prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×