mam 30 lat i przeraża mnie myśl o dziecku!!!

nie wiem czy to normalne ale przeraża mnie odpowiedzialność za kogoś do konca zycia i te nieodwracalne zmiany, nie mowiac juz o porodzie!

kiedy się starzejesz, w Twoim organizmie też zachodza nieodwracalne zmiany

NO TAK, ALE NA TO NIE MAM WPłYWU A NA POSIADANIE DZIECKA LUB NIE TAK ;)

zresztą to nie to samo...być odpowiedzialnym za to czy masz czym dziecko nakarmić, leczyć, posłac do szkoły!!!

Nie każda musi mieć dziecko. Jeżeli to Cię przeraża to zrezygnuj z bycia mamą:)

odpowiedzialna,tym bardziej nadajesz sie na matke, choc to brzmi przewrotnie. Tez nie mialam instynktu w twoim wieku. Urodzilam potem i przyszedl. Nigdy nie uwazalam, ze jestem nienormalna.

w jakim wieku urodziłaś?

ja mam 25 lat i marze o dziecku, a nie mam go z rozsadku i wlasnie z powodu odpowiedzialnosci :) Instynkt sie pojawi predzej czy powniej u Ciebie. To bardzo indywidualna sprawa, wiec nie masz sie czym przejmowac :)

36 a potem 38, Dla mnie to byl wlasnie ten najlepszy moment.Niezaleznosc finansowa, mieszkaniowa, juz i karierą sie nacieszylam i wyszalalam na imprezach . Tez sie przedtem balam

może do 50 poczekasz wtedy bedziesz dojrzała albo nawet przejrzała

lepiej narobić dzieci a potem prosić o pomoc bo sie nalezy

dzięki wielkie NO I DOBRZE ZE JESTES pocieszyłaś mnie...:)bo po prostu jak sie słyszy zewszad te ahy i ohy i jak to wszyscy marza o dziecku to mozna sobie pomyslec ze człowiek jest jakims zwyrodnialcem ;)

ja mam 33 lata i zero instynktu :o mam zajść w ciążę, bo tak trzeba, bo mąż i rodzinka nalega? :( ech

mimo wszytko jak bym nie byla gotowa, to bym nie zachodzila w ciaze. Nie wiedzialabym, co trace, wiec nie rozpaczalabym z powodu braku dzieci. Dopoki nie urodzilam, nie wiedzialam , jaka to radosc i wcale do tego nie tesknilam. Zylo mi sienaprawde dobrze i pelnią zycia.Szczesliwie mialam takich znajomych, ktorzy sie nie wtracali i nie komentowali. Poniewaz zakosztowalam przedtem i kariery i roznych szalenstw - moge ocenic,ze faktycznie maciezynstwo bylo najfajniejsza rzecza, jak mi sie przydarzyla. Ale kto kiedy rodzi i czy w ogole sie na to decyduje, to jest naprawde jego osobista, intymna , indywidualna sprawa i nikt obcy nie powinien sie w to wtracac.