Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romansowiczka

czy romans oznacza brak uczucia?

Polecane posty

Gość romansowiczka

Od roku jestem w związku z dużo starszym od siebie mężczyzną. Nie planujemy dzieci, nie chcemy wejść w związek małżeński. To co nas łączy nazywamy po imieniu - ROMANS. Znajomość bez zobowiązań. Zastanawia mnie dlaczego przez wielu ludzi jesteśmy odbierani jako para, która nie jest połączona uczuciem, a jedynie seksem. Czy to że chcemy żyć ze sobą bez zobowiązań oznacza że się nie kochamy? Czy gdy jedna osoba nie chce zobowiązać się drugiej oznacza że nic do niej nie czuje? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm.........
skąd... jeden z moich ex potrafił nawet kochać 3 kobiety równocześnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romansowiczka
sama nazywam ten związek romansem i nie chcę zmieniać jego formy. kocham tylko jego jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romansowiczka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśmin .2000
Znam taka pare i wszyscy ich akceptują On- po śmierci żony nie chce juz małżenstawa (ma dopiero 37 lat i bardzo zone kochał) ale ma kobiete z która lubi spędzac czas i może cos jeszcze. Ona po przejściach- też odpowiada jej ta forma, ale Oni nie wstydza sie swojego uczucia i przez to otoczenie ich akceptuje jako parę . I nie papier jest zobowiązaniem-tylko szacunek, miłość i lojalnośc (ale to każdy z nas wyznacza sobie indywidualnie i nie zawsze jest sie rozumianym przez otoczenie) ,Zycze szcześcia -bez oglądania się na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romansowiczka
jaśmin .2000 Dziękuję za tę wypowiedź. Między nami jest to o czym piszesz - szacunek, wzajemna lojalność i uczucie. Nie wiem na ile prawdziwe i głębokie, ale dogadujemy się ze sobą zdecydowanie lepiej niż nie jedno małżeństwo, które znam. I myślę że nie jest to kwestia braku zobowiązań wobec siebie. Może dzięki temu, że oboje mamy wobec siebie otwarte furtki i zawsze każda ze stron może odejść, bardziej dbamy o naszą znajomość, szanujemy ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie koniecznie.......
Hasło "romans" wielu ludziom kojarzy się ze zdradą i seksem bez zobowiązań. Może to co Was łączy nazywacie właśnie źle. Może lepiej brzmiałoby że żyjecie w wolnym związku. To praktycznie to samo co romans ale zupełnie inaczej brzmi. No i nie kojarzy się tak bardzo z pojęciem zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo starszy...
Zastanów się dlaczego on z tobą jest? Jesteś atrakcyjna fizycznie? Kto kogo utrzymuje? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
# dużo starszy... Czy jestem atrakcyjna fizycznie - zależy od gustu. Dla niego tak. Kto nas utrzymuje? - Mnie rodzice i obiecują to robić do końca studiów. On sam siebie utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam że...
Takie dziewczyny jak ty to dziwki. Młoda gówniara i stary pierdziel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×