pomózcie rozwiązac ten problem

zawsze chciałam studiować w miescie X, ale wylądowałam w miescie Y, robiłam wszystko zeby się przeniesc i kiedy to stało się mozliwe..zakochałam się,jestesmy razem dopiero 2mce ale nigdy kogos takiego nie znałam,naprawdę mnie "wzięło",jest mi z nim codownie,nigdy nie mówiłam mu o planach przeniesienie bo myslałam ze to nierealne jest, a teraz...uczelnia w miescie X cieszy się duzo lepsza remoną ..nie wiem co zrobić, studiowalibysmy 90km od siebie, nie wiem czy mu powiedzuiec, czy spytac czy bedzie do mnie przyjeżdzał...

jesli dostalas sie na lepsza uczelnie - idz tam!!! dobre wyksztalcenie to podstawa. milosc przeminie a Ty zostaniesz z niczym. ja niedawno poznalam cudownego afceta - dokladnie taki, o jakim marzylam. ale dostalam sie na studia za granica i zdecydowalam, ze studia sa wazniejsze. jesli kocha - 90 km to nie duzo. jesli nie kocha - dowiesz sie o tym szybciej niz myslisz

ale jak mu o tym powiedzieć? spytac czy bedzie do mnie dojeżdżał raz w tygodniu czy woli się rozstać ?