krytyka wysokich obcasów

Czytam sobie topiki na tym forum (i nie tylko) i zauważyłam że jak ktoś pyta o opinię na temat wysokich obcasów to otrzymuje krytykę. Wysokie obcasy to nie wiocha(a to gdzieś wyczytałam), sama noszę tego typu buty i lafiryndą nie jestem (z tym określeniem też się spotkałam) Zapytajcie pierwszego lepszego faceta w jakim obuwiu lubi kobiety, zawsze odpowie że na obcasie, one poprawiają sylwetkę, sprawiają że czujemy się seksownie i kobieco. Nie wiem co kieruje osobami krytukującymi, ale taki mały apel nie generalizujcie. Pozdrawiam:)

nic dodać - nic ująć:)

ja tez uwielbiam obcasy, a "wiocha" nie zalezy od tego czy but jest na obcasie, ale od tego z czego i w jaki sposob but jest wykonany ;) Mam w nosie czy ktos bedzie krytykowal wysokie obcasy, ja je lubie i moj facetez, a opinie innych mnie nie interesuja

fajnie sie wyglada w wysokich obcasach, ale nie bardziej zalosnego widoku i niz lasia zapieprzajaca caly dzien na obcasach z cierpietnicza mina(szczegolnie zima!!), pewnie klnaca pod nosem i udajaca, ze jej buty sa zajebiscie wygodne. Ja lubie obcasy, ale zakladam je wtedy, kiedy wiem, ze nie bede duzo chodzila.

*ale nie ma