Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta nie taka

Czy są jeszcze takie kobiety, które

Polecane posty

Gość Kobieta nie taka

nienawidzą pracy zawodowej i najchętniej zostają w domu? Ja mam skończone studia, kończę pracę magisterską , pracuję 3 lata i chcę to rzucić w kąt. Uwielbiam być w domu, piel;ęgnować ogródek, być w kuchni, sprzątać, być prawdziwą kurą domową. I jedyne co mnie trzyma to nadzuieja że niedługo będę sobie mogła na to pozwolić. Czy jest jakaś taka jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie w domu nudno
po prostu.,..wolę pracę i bycie między ludźmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna magda taka
Nie:) lubie domek, ale lubie cos robic, szkoda ze za to nie płaca.. dla mnie praca to łaczenie ducha z kasą, ale asa na 2 miejscu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam z przyjemnością
bym posiedziała w domu,ale najpierw musiałabym znaleźć kogoś kto by mnie utrzymywał, ale nie ma tak dobrze trzeba zapierdalać w robocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna magda taka
Nie lubie bab co ciagle ich w domu nie ma albo na imprze albo na plotach.. :) domek to domek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba bym tak nie chciała...po góra pół roku zatęskniłabym za pracą na 100%...choć swoją drogą na aktualną lubię sobie ponarzekać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disizmi
nienawidze 'kurostwa domowego' i nienawidze pracowac. ci ludzi wkurwiaja mnie od samego rana. przychodza i tylko chca czegos, jak jakies sepy. nigdy wiecej nie wezme zadnej roboty, w ktorej wymagany bedzie ciagly kontakt z klientem. najchetniej chcialabym siedziec we wlasnym gabinecie, robic cos przy kompie i miec wszystko w dupie. od czasu do czasu pojechac gdzies i cos zalatwic, miec luzne godziny pracy, a jeszcze lepiej moc pracowac czesciowo w domu przy kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta nie taka
a no właśnie, najlepiej mieć męża który zarabiałby tak powiedzmy 4 tys. Wtedy bym mogła przejśc na "domowe". Tylko że niestety mój jeszcze tyle nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam z przyjemnością
ewentualnie praca tak z 4godziny dziennie a nie tak jak teraz cały dzień w robocie,dopiero wieczorem jest się w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disizmi
wlasnie, 5 godzin dziennie byloby wystarczajaco. tylko zeby jeszcze za to placili tak jak teraz praca za 10...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta nie taka
disizmi, u mnie pewnie też z tego to trochę wynika, że mam ciągły kontakt z ludźmi i to dużo bo jestem nauczycielką. Nienawidzę swojej pracy niestety i nie zanosi się że ją polubię. Jak przyjdzie wrzesień to się chyba popłaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze wiesz
4 tysiące na rodzinę? A dzieciom chleb ze smalcem dasz? No sorry. Za 4 tysiące to ja sama ledwo wyżyję :O Chyba że nie macie nic do roboty poza pielęgnacją ogródka. Ja tam lubię na wczasy pojechac, mieć fajną brykę, i inne takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta nie taka
Fajną brykę już mamy, w końcu pracujemy już 3 lata razem, mamy też dom i mieszkanie, dzieci nie i nie planujemy jeszcze trochę. Na wakacje nie jeździmy bo byliśmy już w prawie całej Europie przed ślubem, nie lubimy jeździć zresztą. Rzekę mamy przed domem, niedaleko góry i znajomych, tak więc 4 tys to aż nadto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disizmi
to zmien prace. ja jestem dopiero w trakcie robienia studiow i nie jest to dosc szeroka specjalizacja - NASZCZESCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam z przyjemnością
no o.k. ale nauczyciele to i tak mają dużo wolnego,teraz 2miesiące, a my wszyscy pozostali odbijamy się z 2tygodniami urlopu w wakacje i to z wielką łachą od pracodawcy wyproszonymi, swoją drogą nie chciałbym żebyś uczyła moje dziecko,z takim podejściem:O mam znajomych nauczycieli i czasem mam wrażenie że nie doceniają tego co mają,kilka godzin w pracy,soboty,niedziele,długie weekendy w domu, a reszta całe dnie w pracy,dziecko widzi się tylko wieczorem itd. ale szkoda słów,idę stąd lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta nie taka
ja tam z przytjemnością - to nie dyskusja o nauczycielach, o tym już były tematy więc jadem sobie strzelaj gdzie indziej. J a tez się cieszę że nie uczę dzieciaka takiego rodzica :) To nie grzech że nie lubię zawodu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta nie taka
tutaj raczej napisałam by sobie pogadać z podobnymi kobietami, a nie dyskutować o nauczycielach, zre4sztą jeśli tak zazdrościsz i tyle maja wolnego to leć na nauczyciela sam(a) - nikt nie broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×