LUDZISKA CZY WY JECIE PIZZE CZASAMI??NIERÓBCIE TEGO WIĘCEJ!!NO SZOK !!!!!!!!!

mam przyjaciela który pracuje w pizzerii i pracowal juz w wielu pizzeriach ..to co mi opowiadal to tragedia..:( kiedyś inny kucharz ja knie było owoców morza bo często klienci zamawiaja takie pizze z owocami morza to wziął slimaki z podwórza kolo pizzeri bo strasznie dużo ich ta mchodzi i posypał solą i wkroil te slimaki bo skonczyl sie towar i smakowalo tak samo jak prawdziwe owoce morza czyli osmiorniczki czy coś tam ../i on czesto tak robi ..ale to jeszcze nic:(:( plucie i wkladanie smarów i kóz z noza jest na porządku dziennym ./..widzialam sama jak odwiedzilam kiedys Arka w pracy co robia jego koledzy z pizzami i to w najlepszych pizzeriach gdzie grube ryby zamawiają .. idą na kibel i nigdy niemyją rak po sraniu ..poprostu maja cale brązowe z kupy paluchy i takimi robia ..nie wierzylam ze taei syfiarze tam pracują ..to co wkladaja do pizzy jeszcze to nien apisze bo sie porzygacie:( najgorsze ze tak robiaw kazdej pizzerii matoły..:(

To co jeść? Teoretycznie w przetwórniach dzemów, jogurtów itp może być tak samo :-(

matko to normalka. ja też mam wielu kolegów pizzerów i wiem jak sie robi pizze:) przecież nikt dla obcych ludzi nie będzie czyścił niczego i sie certolił . najwazniejsza kasa a nie ludzkie zdrowie. ja wiem ,ze w pizzeri dodają zawsze zgnite pieczarki i splesniale pomidory bo twierdzą ze sie wypiecze.nigdy niczego nie myją bo po co jak sie wypiecze:) szkoda tylko ze debile nie wiedzą ze to rakotwórcze i trują ludzi. a SANEPID NIE ISTNIEJE !!!!ZAPAMIETAJCIE TO!ALBO GO PRZEKUPIĄ ALBO WIEDZĄ KIDY BĘDZIE BO KTOŚ DA CYNKA I WTEDY JEST OKEY .ALBO SZEFOWIE MAJĄ ZNAJOMOŚCI Z REGULY Z SANEPIDAMI .TROCHE NA TEN TEMAT WIEM:)

PIJAWKA LUBISZ?? ale co ze swiadomością ze jeszcz ludzkie kozy albo chary żołte w pizzy w sosie jakimś wymieszane?:(matko sama ta świadomość jest okropna:(

a macie moze jakis przepis na cisato pizze tylko tak np z dagrasso ??????????/

Bez przesady. Na pewno tak nie jest. Ludzie zatrudniani do pracy są w większości normalni i nie robia takich rzeczy. Co prawda zdarzają się wyjątki, ale to rzadko. Myślę, że jednak w takich miejscach pracują normalni ludzie i nie dorzucają niczego extra do pizzy. Niby po co mieliby to robić?

samemu lepiej robić bo nigdy nie masz gwarancji ze to co jesz to pizza :) no szok!

ale tylko na takie z pizzy hut: wez kilka koz z nosa dodaj charchy i troche kupki i polej sosem ze spermy - smaczego!

rotten haha ale siemylisz i to grubo!! przecież znam wiele osób i pizzeri i wiem jak to wygląda. normalni ludzie?? po podstawówkach najczęsciej i zaniedbani .ze wsi:( to tragiczne ze takich ludzi zatrudniaja najlepsze pizzerie :(

przecież to się wypiecze :D

też znam świat pizzerniany i niestety !to prawda co piszesz:(niestety !!!!!!!!!!!!!!!! nie znam ani jednej pizzerii w której nie wyczyniają takich jaj. najgorsze są sosy i zgnite pieczarki oraz owoce i warzywa:( mięso zawsze najtańsze z tesco i najgorsze oslizgłe ale jakoś muszą oszczędzać by miec kasy full!

"Waliłem gruchę do głównego zbiornika" "Czasem lejemy z kumplem do frytek" Hehe, Poranek Kojota nadal aktualny:-D

Lubię pizze i jem taką którą sama zrobie. Gdyby tak było to byśmy nic nie jedli,o pewnych rzeczach lepiej jest po prstu nie wiedzieć.

nie no na serio, skoro macie znajomych to podajcie te zastrzezone przepisy:) takich zwyklych to jest w necie do ciula ale ja chce takie cistao z prawdziwego zdarzenia nie smierdzace drozdzami :(

wypiecze sie no i co z tego?????? nie mam zamiaru jesć spermy i charów oraz śliny jakiegoś syfiarza i brudasa:(

o kurka :O a ja wlasnmie najczesciej zamawiam z owocami morza :O

i od tego czasu nie jem pizzy nigdzie. to bylo straszne a najgoprsze ze szefowie kazali nam to robić :( choc ja sie nie zgadzałam to wolałam pracować niz być na bruku :(

Ja i tak prawie nic nie jem :) Pizzę bardzo rzadko, ale po tym co przeczytałam to już chyba nigdy nie tknę pizzy.

na szczęcie mój brat pracuje w pizzeri i zawsze wiem co jem!!!

a ztymi owocami morza to normalne ze tak robiaz tymi ślimakami .mają je za darmo u mnie szefową też była taka suka ze kazala zbierać chłopakom slimaki jak padalo i było ich pełno ..to normalne niestety keidy sie chce jak najwiecej zyskać cudzym kosztem .

w Da Grasso widać przez szybę jak robią pizze, więc się nie obawiam

ale widze ze trafic na takie slimaki to jeszcze nie najgorzej. za to niedobrze mi sie zrobilo od tej opowiesc i smarkach :O

mówie wam ze ta ksie ciesze ze teraz znalazłam inną prace ze szok.tam siadłąma psychicznie :( a szefowa byla porabana na maksa.liczyla sie tylko kasiora a nie ludzkie zdrowie:(

ale widze ze trafic na takie slimaki to jeszcze nie najgorzej. za to niedobrze mi sie zrobilo od tej opowiesc i smarkach :O

moja szxefowa niemiala skrupólów teraz zmienialm prace i jestem szczęsliwa.. tam wusiadalam psychicznie. dla neij liczyla sie kasa a nie ludzkie zdrowie:( akoledzy byli naprawde chamscy do tego stopnia ze smiali sie jeszcze jak przyszedł klient nadziany ze zje ich smarki i kozy. wydłubywali normalnie takie żółte wartswy kóz z nosa :(myslalam ze rzygne .mialma depresje przez ta prace a dzis pracuje w sklepie z butami i jest super.pozdrawiam.

ja tez slyszalam juz tyle opowiesci ze nic nie powinnismy jesc, wszedzie pluja nawet makaron potrafia zasyfic, ale co poradzic, taka mentalnosc;/

Co prawda w tym obuwniczym koledzy spuszczają się do butów a my potem musimy mówić że to niechlujstwo producenta, który nie wytarł resztek kleju, ale przecież to tylko na nogę a nie do jedzenia. Poza tym jest super :)

ale głupi odszyw ten na dole .to nie ja napisalam.