Coraz więcej osób starszych, coraz mniej dzieci

:( http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=9297

nie stac nas na dzieci,musimy oracować aby siebie utrzymac a dziecko to luksus na które nie kazdego stac.po drugie kobiety nie chca tracic figury przez ciaze i wola chodzic do solarium niz zajmowac sie dziecmi

nie stać na dzieci ???????????????????? Bzdura!!!! Dawniej ludzie mieli po 6-cioro lub więcej i żyli. Po prostu kobiety są inne, może ambitniejsze, wygodniejsze ( bo wbrew pozorom przy dziecku jest mnóstwo roboty). A i figurę się traci bądź zyskuje rozstępy. Właściwie przy dziecku trzeba być czujnym cały czas: jedzenie ,pranie ,sprzątanie,gotowanie , przewijanie itd.itp.

Dlatego Andrzeju najwyższa pora znaleźć sobie dziewczyne i zwiększyć populacje zamiast marnować czas na kafe.

dziecko :( Chociaz bardzo bysmy chcieli :( Ale zarabiamy niecale 1600zl (wspolnie). Jakbym zaszla w ciaze to jakis czas bym nie pracowala, a potem nie wiem czy by mi sie bardziej oplacalo nie pracowac i zajmowac sie dzieckiem, czy pracowac i oddac dziecko do zlobka :(

Wiem że sytuacja jest trudna i dla młodych nie ma przyszłości ale to nie zmienia faktu że coraz mniej ludzi będzie musiało pracować na coraz wiecej ludności

a jak mam byc wiecej dzieci jak kobiety smierdza? toz to podejsc trudno a co dopiero zrobic dziecko

?? Ze nie bedzie kto mial pracowac na emerytury, tak?? nie rozumiem ! Przeciez kazdy z nas pracujac cale zycie i placac ZUSowi kupe kasy sam zarabia na ta emeryture, z czego czesc osob jej nawet nie dozywa! To gdzie sa te pieniadze?? lepiej bym na tym wyszla odkladajac te pieniadze na konto, przynajmniej by nie przepadly :(

a tak obiecywał, że zniknie...i nie dotrzymał slowa....................

niestety nowy model rodziny, kazdy zyje sam dla siebie, kiedys wszyscy pod jednym dachem kilka pokolen, a teraz kazdy u siebie a widza sie tylko podczas slubow i pogrzebow;/

dachem nazywa sie nieudacznikami zyciowymi :) jest moda na to, by sie szybko z domu wyprowadzac, nawet jak nie ma sie jeszcze wlasnej rodziny :)

Oczywiście, że większość ludzi nie stać na dziecko i nie mogą sobie na nie pozwolić. Ja też długo zwlekałam z podjęciem decyzji o dziecku. Mieszkamy z mężem daleko od rodziny, długo dorabialiśmy się małego mieszkanka, więc dziecko musiało poczekać. BARDZO dużo osób jest w takim położeniu. Denerwują mnie najbardziej hasła pań prowadzących kursy przedmałżeńskie "dziecko to wcale nie taki wydatek, tu ktoś wuzek pożyczy, tam ciuchy odda po starszym dziecku, babcie pomogą"! Jestem w ciąży, jakoś nikt nie mówi, że wuzek pożyczy, ciuszki odda, nawet na to nie liczę, a babcie są daleko, więc nikt mi nie pomoże. Sami sobie poradzimy! ale najpierw musieliśmy coś osiągnąć w życiu, niestety tak jest w naszym kraju.

A i nie rozumiem dlaczego tak krytykujecieludzi, którzy chcą mieć własne M. Takie czasy są, że jedzie się tam gdzie jest praca, a nie siedzi się na głowie rodziców i nic nie robi.

My sami czasem glodujemy, bo nie starcza do pierwszego. I jak tu miec dziecko :( Tylko po to mialabym urodzic, zeby mi je zabrali, bo srodkow nie mam :(