KOCHAM. NIENAWIDZĘ. I POWIEM CI TAK...

Witam. Wpisujcie tu, jeżeli chcecie, to, co chcielibyście teraz powiedzieć osobom, które kochacie i osobom, których nienawidzicie, a z jakichś względów im tego teraz powiedzieć nie możecie. To może zacznę. Kocham Cię całym serduszkiem, tak mocno, jak tylko możliwe, a nawet jeszcze bardziej. Ponad wszystko pragnę Twojego szczęścia i myślę o Tobie ciepło. Mam nadzieję, że mi zaufasz, bo ja ufam Tobie bezgranicznie. Nienawidzę cię, ty podły robaku, zniszczyłeś mi dobrych parę lat życia. Wolałabym cię nigdy nie poznać. Żal mi ciebie, ale ci nie współczuję, bo sobie na to sam zasłużyłeś. Wiedz, że już się więcej nie zobaczymy. Nie mam ochoty męczyć się przez ciebie tylko dlatego, żeby tobie było dobrze.

Witam !!! Pięknie napisane. mogę się tylko podpisać pod tymi słowami. Właśnie się rozwodzę . Z jednej strony nadal bardzo Go kocham( przeżyliśmy ze sobą 20 lat małżeństwa) , z drugiej strony nie mogę z nim być gdyż zaczął żyć własnym życiem(bez ograniczeń) i nie liczy się wogóle ze mną. Rozstajemy się w zgodzie - lepiej się nie ranić. Nienawidzę Go za to że dla zdobycia zaufania innej kobiety potrafił przedstawić mnie jako ucieleśnienie zła . Pozwolił jej , aby ta mnie upokażała i poniżała (wcześniej nazywala się moją przyjaciółką). Wybaczyłam, ale widzę że historia zaczyna się powtarzać , a mój mąż nie wyciągnął żadnych wniosków z poprzedniej historii. Dlatego i kocham Jego i nienawidzę.

Kocham Go za 12 lat bycia ze mną na dobre i na złe, za rozmowy po świt i wspieranie w trudnych chwilach. Kocham Go za słowa, dotyk i czułość. Za to,że był moim przyjacielem, kochankiem. Że czułam się przy nim dobrze i bezpiecznie.Za to ,że ufałam jak nigdy nikomu.ZA to,że byłam najważniejsza. NIenawidzę za jeden rok kłamstw, za wyzwiska, za utratę wiary w ludzi i za totalną utratę wiary w to,że miłość wogole isnieje. NIenawidzę go bo zrobił ze mnie emocjonalną kalekę, przewrócił mój świat.Jestem wyrachowana , zimna i już nie wierzę,że kogoś pokocham.

Kocham mojego Kocurka za to, że mnie tak kocha, za to, że jest słodki, wysyła mi te smsiki...i za to, że jest troszkę niepewny siebie, ale jednak wie co robi:) tęsknię za nim bardzo, chciałabym by był przy mnie...zawsze...