Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Goomis

Małzenstwo w mlodym wieku

Polecane posty

co o tym sądzicie? ostatnio powiedzialam na forum ze mam 22 lata i wychodzę za mąż za niecale 3 miesiace, co wywolalo masę głosów w stylu: trzeba się wyszaleć, co Ty dziewczyno robisz, pewnie jestes jakąś kurą domową i już chodzisz po domu z fartuchem, tracisz zycie itd. itp. a ja i moj facet po prostu sie kochamy i chcemy byc razem do konca zycia:) jestem ciekawa czy ktos mysli tak samo jak ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psssik
moim zdaniem, jeżeli wiesz że to na pewno ten to nie ma na co czekać, a jeśli to "zwykły" kolejny chłopak to nie ma sensu///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loozerrr
Pewnie ,ze tak.Dlaczego nie?Moja kuzynka wyszła za mąż mając 21 lat ,ja mam 18 i jesli bym tylko mogla to brałabym juz ślub z Moim Kochaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a faceci co o tym mysla? ja nigdy wcześniej nie wspominalam mojemu o ślubie i bylam zaskoczona jak sie mi oswiadczyl:) zaskoczona i szczesliwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale nic nie jest idealne... oswiadczyl sie, ale jak zaczelismy planowac slub, to wlasciwie wszystko zalatwiam sama... on jakby sie tymi przygotowaniami nie interesuje, chyba ze mu powiem zrob to zalatw prosze tamto to spoko, a tak z wlasnej inicjatywy to nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe czy jak wroce do tego tematu po 10 latach to dalej będę taka glupia? czas pokaze... kazdy postrzega to na swoj wlasny sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3432423432
pewnie wpadlas i teraz robisz wielka milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego poruszasz ten temat
czyzbys nie byla do konca pewna, czy dobrze robisz - bo na to wygląda...Przeciez to nie ma znaczenia, czy ktos inny ma podobna sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielu mysli ze trzeba byc glupim zeby sie zenic w tak mlodym wieku tylko z powodu milości a nie dlatego ze sie wpadlo i \"rodzice kazali\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawia sie na rozne tematy, ten temat jest jak kazdy inny, po prostu chcialam wiedziec co inni ludzie o tym mysla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peciula
A ja w tym roku skończę 23 lata i w przyszłym roku w czercu wychodzę za mąż!I co komu do tego?Ja uważam że to odpowiedni wiek na mażeństwo.Ja się już wyszalałam!A ci którzy uważają że jesteśmy za młodzi niech się bimbają,pewnie nie mają nikogo i cierpią....Młode meżatki górą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie mozna uwazac ze jestes za mloda na malzenstwo zwłaszcza jak to twoj pierwszy mezczyzna to moze przyjsc ( ale nie musi ) taki moment np. za 5 czy 10 lat jak wkradnie sie troche rutyny do zwiazku a tak zazwyczaj sie dzieje i wtedy zechcesz sie przekonac jak to jest byc z innym i bedziesz chciała odmiany bo nie miałas przed nim facetow ale jak ty tego chcesz ( slubu) to w czym problem po co załozyłas ten temat masz jakies watpliwosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecikkkk
a ja mam 23 lata i powiedzialem swojej dziewczynie ze ozenie sie z nia za 9-10 lat bo musze sie wyszalec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje Peciula - zycze wielu wspanialych lat z kochajacym męzem!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4324343
Goomis chce zostac porzadnie wyruchanaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz no trudno uogolniac
Tak samo kktos moze spytac, co sie saszi o malzenstwie w wieku 20. 25, 30 czy 35 lat. Powodzenie malzenstwa zalezy od wzajemnego stosunku ludzi do siebie, najmniej od wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goomis chce byc z facetem
do konca zycia jakie to tkliwe jakie romantyczne taka miłosc po grob a nawet jeszcze dłuzej ty jeszcze mało wiesz o zyciu nie takie zakochane pary widziałam a po paru latach nie mogli sie zniesc i łaczyły i dzieci albo raty w banku tak jestes pewna tego swojego mena ???????? wiedz ze nie mozna byc niczego pewnym na 100 % dziwczyno ... z jednej strony chcesz byc zona a z drugiej infantylizm przez ciebie przemawa i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niczego nie jestem pewna - bo wiadomo ze pewnym byc nie mozna. ale chyba lepiej patrzec w przyszlosc z optymizmem niz sie zadreczac jakimis pier**łami? bo co to by bylo za zycie jakbym ja wszedzie weszyla podstep i to, ze mi sie w tym malzenstwie nie uda, to po co mialabym sie zenic?? jestem szczesliwa teraz i zrobie wszystko zeby w przyszlosci tez tak bylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myslalam ze w mlodym wieku
to 16-18 - no - 20 lat . A tu co - wiek jak wiek. Dorosła jestes, rob co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje szczescie nie zalezy od tego czy jestem wolna czy jestem mezatka - zalezy tylko ode mnie samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasdutout
wedlug mnie to glupota wychodzic za maz tak szybko. NIe zakosztowalas pewnie nawet samodzielnego zycia, na wlasnym utrzymaniu i juz pakujesz sie w malzenstwo. Tu nie chodzi o wyszalenie sie, tylko zakosztowanie zyciaz na wlasna reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie...
w zasadzie moje i mojego faceta również. my jesteśmy pewni swoich uczuć - bardzo. nie potrzebujemy już teraz, w połowie studiów brać ślubu aby się tą miłością afiszować przed wszytskimi. nie stać nas na wesele itp a od rodziców nie chcemy ciągnąć (choć oni oczywiście obiecują ze zasponsorują itd ale nie chcemy i już - mój ślub to mój - ze wszystkim, także z kosztami. tobie rodzice sponsorują?). na razie żyjemy razem jak rodzina i tak jest dobrze. choć na pewno w przyszłości, po skończeniu studiów i jakimś ustawieniu weźmiemy go (z mojej strony to tylko aby zyskać "prawa" żony - w bankach itp, z jego też kwestie religijne) po co mi ślub teraz? absolutnie po nic. nic mi nie da - tak samo kocham mojego faceta, z każdym dniem bardziej, ale na pewno papierek czy przysięga nie zmieni siły naszych uczuć. dlatego wolę poczekać - po co mi teraz taka gorączka? także po nic i też mnie dziwi ten pęd so ślubów młodych dziewczyn.. po co wam to? kochacie się - ok. chcecie być razem - ok. ja mam to samo w związku który paskudnie u nas zwie się konkubinatem (na razie taka forma z ww przyczyn). wiem, że będę z tym gościem zawsze, ze ślubem czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czy wy startujecie
razem w to wspolne małzenskie zycie?? ze tak sie spytam macie gdzie mieszkac - pewno u tesciów macie prace ?? ale jaka bo jak taka za 700 zł no to git i hit no ale dostaniecie becikowe to jest cos !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czy wy startujecie
a slub tez wam starzy funduja?? Gomis gdzie jestes ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×