Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość straszne to..

taka smutna prawda-gdzy wszystko się wali przyjaciele nie istnieją

Polecane posty

Gość straszne to..

:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boska grzesznica
prawdziwych poznasz w biedzie stara i mądra prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to..
niestety okazało się że prawdziwych nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boska grzesznica
a co się stało jak rozumiem zawiedli cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameryki nie odkryłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia2
wiesz nic Ci nie poradze bo ja twż jestem taka naiwna i dam sie zawsze w konia zrobic, ale pamiętaj Najlepszą wagą do mierzenia przyjazni jest nieszczęscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to..
po prostu potzrebuje pomocy, konkretnie pomocy w remoncie, nikt nie ma czasu, nikomu sie nie chce, ja zawsze staralam sie ludziom pomagac w róznych sprawach czesto duzo mi zawdzieczali, ja nie chce wdziecznosci ale pomyslalam, ze moge na kogos liczyc i sie przeliczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasdutout
moja siostra lubila gadac, jak to rodzina jest dla niej wazna, a jak znalazlam sie w sytuacji, kiedy tylko ona mogla mi pomoc, nie zrobila tego. Teraz wiem, ze mozna liczyc tylko na siebie, szczegolnie w sytuacjach kryzysowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to..
teraz jestem z tym wszystkim sama, porąbani fachowcy skopali duzo rzeczy kazdy skasowal swoje a ja nawet nie moglam liczyc na pomoc, doradzenie czegokolwiek zreszta to nie tyl;ko o remont chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Volverin
Przyjaciele? Chmmmm... Moi istnieją. Zresztą odkąd okazało się że mam ten "Zmutowany gen"wszyscy mnie lubią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigment
Dlaczego zapłaciłaś fachowcom za fuszerkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigment
Co zrobili źle , możesz wymienić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to..
i wiecie co najchetniej teraz olalabym to wszystko razem z tymi pseudoprzyjaciolmi nawet mi nie jest przyjemnie isc jutro na wpolna impreze, az dziwne ze mnie zaprosili, bo hmm fajnie sie ze mna gada i potrafie rozbawic towarzystwo gdyby nie to zapewne nie bylabym im tam potzrebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to..
pigment-zaplacilam bo sie ni cholery na tym nie znam, teraz wychodza braki a fachowcy jakby sie zapadli pod ziemie, nie odbieraja tel albo maja tyle pracy ze nie moga przyjechac poprawic, i tak z dnia na dzien zwodzą mnie co zrobili zle - otóz prosilam ich o kilka drobnych przyslug, albo i kilka robót za które zreszta chcialam zaplacic, ale przeciez wiadomo ze glupio by bylo ode mnie brac kase to co beda za darmo robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to..
a co mnie najbardziej wkur... to ciagle pytania: no to kiedy parapetówa? hehehhe chyba im powiem ze nie robię bo nie mam dla kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigment
Teraz ciężko jest o fachowca, wielu wyjechało a ci, którzy zostali w Polsce mają zajęte terminy do wiosny 2008 roku, więc co się dziwisz ? Skoro przyjaciele obiecali Tobie pomoc i nie pomogli to już masz wyrobione zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to..
wiesz zebym miala kogokolwiek kto by mi meskim okiem doradzil, obejrzal co jest zrobione nie tak pomógl powynosic gruz (do tego nie trzeba byc fachowcem) to by mi bylo duzo latwiej- ale nic to po prostu mam dosc, a konca tego bajzlu nie widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana=a
wiesz ja tez se wlasnie uswiadomilam ze nie mam przyjaciol, przynajmniej tych prawdziwych.dla mojej najleopszej przyjaciolki, istnieje tylko wtedy gdy ona poltrzebuje kasy, lub gdy trzeba cos zalatwic, no i oczywiscie gdy ma problemy z facetem,,,,no wlasnie .... jak ma problemy z facetem to dzwoni..mowi zebym przyjechala , ja oczywiscie jade, i sluchAM I POCIESZAM pare godzin, i tak jest bardzo bardzo czesto...a ja?? ja w sumei tylko raz mialam problemy z facetem z pierwsza moja miloscią (chyba*), mialam depresje...pogadala ze mną z 10 minut i to bylo tyle...nie wykazwala wiekszego zainteresowanaia tym jak sie czuje...wogole onic sie nie dopytywala,,,i po takich rozmowach czulam sie jeszcze bardziej dobita niz przed....bo se uswiadomialam , ze cos jednak nie tak jest w tej przyjazni...albo to ja jestem egoistką i wymagalamam za duzo od niej? nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majsterklepka...
a co sie dzieje? ja tez bylam sama z remontem to moge Ci doradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majsterklepka...
musze zjesc, ale zajrze jeszcze :)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to..
przez internet mi nie doradzisz za bardzo, woda cieknie, gaz sie ulatnia gdzies, wyszlam stamtad i nie chce mi sie wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nofriends
ana-a, mam to samo. Trzymam sie od podstawowki z pewna dziewczyna. Obie mamy zawsze jakies problemy, ale to ona mi godzinami o nich opowiada, a ja ja pocieszam. Po paru godzinach gadania pyta sie: A co tam u ciebie? Oczywiscie odpowiadam, ze dobrze, chociaz kazda przyjaciolka wyczulaby, ze to nieprawda. Przykre to troche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana=a
no wlasnie,czasem sie zastanawiam czy moze ja jestem tak zamknieta w sobie ze nie daje po sobie poznac czy co?? ale nie , nawet jak napomkne cos to i tak nic nie daje... nie wiem czy warto utrzymaywac taka przyjazn, ale w sumie to moja jedyna przyjaciolka , i mimo tego potrafimy razem super spedzic czas ,ale jak nie ma problemow oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majsterklepka...
gaz jak sie ulatnia to administracja robi coroczne przeglady i powinni to byli zalatwic jak byl przeglad a woda Ci cieknie spod kafelkow czy co? czy kolanko gdzies przecieka bo naprawa kolanka to je pikuś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigment
Z gazem to żartów nie ma , dlaczego nie zgłosisz do pogotowia gazowego, że czujesz wyciek gazu ? Gazownicy muszą to naprawić ! Przeciek wody to jest fraszka , przyjadę i naprawię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaak1
Dopisuje sie do autorki tematu. Prawdziwych przyjaciol poznasz w biedzie,ale tez gdy bedzie Ci sie powodzilo.Zazdrosc potrafi zjesc najgoretsza przyjazn,uwazaj abys nie byl w czyms od nich lepszy bo znienawidza Cie i powiedza baj baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sami sie dołujecie - Prawdziwi przyjaciele sa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnej trudnej dla mnie sytuacji,okazalo sie , ze tak naprawde mam tylko jedna prawdziwa przyjaciolke,ktora potrafi rzucic wszystko i sie spotkac ze mna zeby porozmawiac (tak samo jest z mojej strony w strosunku do niej ) Drugim prawdziwym przyjacielem jest facet ( nie moj ) zawsze moge na niego liczyc :) . A te wszystkie pseudopryzjaciolki powtarzajace na kazdym kroku , ze mnie kochaja itd ... nie maja czasu dla mnie zeby wysluchac kiedy sie widujemy ( szkola) wiec.... ech szkoda gadac... Prawda : przyjaciol poznaje sie w biedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×