Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla_kobieta

mam ochote zdradzic faceta, ktorego kocham

Polecane posty

Gość Katarzynka81
Jest bardzo prosta rzecz, nie kochasz swego chlopaka tak naprawde, to nie jest zkomplikowane sprawa wcale i wiesz o tym. Szukasz jakies odpowiedzi od ludzi tu, "jak bylo u was", "czy jest warto" itd Nie jestes gotowa na powazny zwiazek, daj sobie spokoj, zerwij ze swojim chlopakiem, przeszpij sie z kim naprawde chcesz az Ci przejdzie i nauczysz sie na czym to wszystko polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynka81
Jest bardzo prosta rzecz, nie kochasz swego chlopaka tak naprawde, to nie jest zkomplikowane sprawa wcale i wiesz o tym. Szukasz jakies odpowiedzi od ludzi tu, "jak bylo u was", "czy jest warto" itd Nie jestes gotowa na powazny zwiazek, daj sobie spokoj, zerwij ze swojim chlopakiem, przeszpij sie z kim naprawde chcesz az Ci przejdzie i nauczysz sie na czym to wszystko polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzynka ma racje...odpowiedz jest bardzo prosta...poprostu go nie kochasz. Nie ma co sie oszukiwac. Lepiej w takim razie zakonczyc ten zwiazek, niz ranic goscia, bo w koncu do tej zdrady z twojej strony dojdzie. Kiedy sie kogos kocha, to nie pragnie sie zadnej innej osoby...nawet nie mysli sie o sexie z inna osoba(na sama mysl pojawiala sie odraza)...wiem, bo sam to przezylem i przez kilka lat nie widzialem swiata poza jedna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaMaMinka
zla_kobieta, Problem jest w tym ze naprawde nie wiesz czego chcesz. Czegos co wczesniej napisalasz to duzo o tobie mowi. "Myslalam ze ten problem jest bardziej powszechny" O tu jest twoj problem, myslisz ze jak kazdy to robi to jest okay. Kazdy tego nie robi, ale dla tych ktorzy zdradzaja to jest latwiej uwierzic ze kazdy taki jest. Krzywdzisz swego chlopaka i marnujesz jemu czas. Nie mysle ze to jest prawda ze lubi Cie jak flirtujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
piszac,z e myslalm , ze ten problem jest bardziej powszechny nie mialam na mysli zdrad ( co do ktorych mozna sadzic, ze sa powszechnym problemem, bo wiele osob bierze udzial w dyskusjach o nich na forum)] mialam na mysli problem pukusy zdrady, bo jest to dla mnie problem, wolalabym nie miec checi na zdrade, ale nie mam zamiaru oszukiwac sama siebie, ze tej ochoty nie mam myslalm, komentarze innych osob pomoga mi spojrzec na moj problem i z jeszcze innych stron(bo sama myslalm o nim wiele) i faktycznie tak jest, dlatego dziekuje Wam za wszystkie komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
nie uwazam tez, ze kazdy zdradza , ani, ze to jest ok!!! gdym tak uwazala nie mialabym takiego problemu. to nie jest takie proste jka mowicie, za ja nie kocham, bo skoro mysle o innym to nie kocham mojego faceta... wydaje mi sie, ze milosc ma wiele etapow, byly okresy kiedy nie myslalm o innych facetach i pewnie taki czas znow nadejdzie kazdy kocha inaczej, u mnie pociag i flirt z innymi nie wyklucza milosci czy fakt,ze kobiete ekscytuje flirt z innym facetem i on ja pociaga oznacza,z e nie kocha swoje partnera??? przeciez to utopia, niedoscigniony ideal! znajdz mi taka, ktorej nie zabije szybciej serce pod wplywem przelotnego fliru z fantastycznym facetem ( no bo nie kazdy flirt jest ekscytujacy oczywiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
i co do twojej pewnosci, ze i tak go zdradze... ja nie jestem tego taka pewna...wiem, ze to swinstwo, ktorego nie chce zrobic, a z drugiej strony mysle sobie...co z oczu to z serca... wiem, ze ja wybaczylabym mu zdrade, ale tylko zdrade przelotna, nic nieznaczaca, nie wybaczylabym mu uczucia do innej kobiety, to za bardzo by mnie zranilo jestesmy mlodzi, jestesmy dlugo ze soba, nie mowie,z e sie nie wyszalelismy, bo nasz zwiazek byl wystarczajaco szalony...ale nie mielismy innych partnerow (przed nim mialam 2, on 2 partnerki) w tym czasie... przelotny romans, taka przygoda, emocje, blad...mnie to pociaga...nie potrafie przed tym uciec i powiedziec sobie ze tej pokusy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> wydaje mi sie, ze milosc ma wiele etapow, byly okresy kiedy nie > myslalm o innych facetach i pewnie taki czas znow nadejdzie Otóż to - WYDAJE CI SIĘ. > u mnie pociag i flirt z innymi nie wyklucza milosci Kolejna kwestia - U CIEBIE. > czy fakt,ze kobiete ekscytuje flirt z innym facetem i on ja pociaga > oznacza,z e nie kocha swoje partnera??? Według dużej ilości ludzi - TAK. > przeciez to utopia, niedoscigniony ideal! TOIM ZDANIEM - inni tutaj mają odmienne zdanie. > znajdz mi taka, ktorej nie zabije szybciej serce pod wplywem > przelotnego fliru z fantastycznym facetem Choćby na tym forum znalazłoby się trochę takich, nie mówiąc o tym, co poza nim. Moim skromnym zdaniem szukasz usprawiedliwienia dla tego, co chciałabyś zrobić i trochę rozpaczliwie chcesz sobie i nam wmówić, że Twoje przekonania są do przyjęcia dla większej grupy osób niż jest w istocie. Owszem, są pewnie tacy, którzy się z Tobą zgodzą, ale jest równocześnie spora grupa ludzi, według których miłość wyklucza jakiekolwiek myśli o zdradzie a Twoje przekonania są godne potępienia z etycznego punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
do jako facet: nie bardzo wiem dlaczego pod moimi wypowiedziami dopisales jeszcze dobitniej, ze to moje zdanie i moje slowa... przeciez to oczywiste ze to moje zdanie, jest to oczywiste i dla mnie i dla osob, ktore to czytaja... dociera do mnie fakt, ze dla wielu osob zdrada wyklucza milosc i bardzo chce uslyszec opinie takich osob, wlasnie dlatego, ze maja na ten temat inne zdanie na poparcie swoich tez maja argumenty, ktore sa mi pomocne w spojrzeniu na ta sprawe z innego punktu widzenia niz moj wlasny a swoje zdanie na temat mojej ewentualnej zdrady wyrazam aby prowdzic dyskusje i uslyszec kontrargumenty, a ni po to zeby ktos mi potakiwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomcio z Paluch
Ja mialem podobna sytuacje. JEstem z dziewczyna od 6 lat i od pol roku bardzo mnie korcilo do tego aby sprobowac jak to jest z inna kobieta. No i sprobowalem. Zaluje. Nic fajnego. Dzieki temu doswiadczeniu wiem ze moja obecna partnerka jest ta jedyna i ze wiecej jej nigdy nie zdradze-czemu?bo nie chce. Jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
tomcio, a udlo Ci sie nie odsunac od swojej dziewczyny z powodu wyrzutow sumienia, czy moze jeszcze bardziej ja doceniles? nie zniszcylo to Waszej relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich rzeczy nie można uargumentować - albo się w nie wierzy albo nie i koniec. Spróbuj sama wymyślić argument, który przekonałby Cię, że miłość wyklucza myśli o zdradzie. Umiesz przynajmniej teoretycznie zrobić coś takiego? Ja, przyznam bez bicia, nie umiem - podobnie, jak nie umiem powiedzieć dlaczego jestem ateistą, najzwyczajniej nie wierzę w żadnego boga i już. Ja chciałem Ci tylko wytknąć pewien psychologiczny mechanizm widoczny w Twojej wypowiedzi - chęć zaprezentowania trudnych do przyjęcia dla wielu ludzi poglądów jako popularnych i możliwych do zaakceptowania, aby samej usprawiedliwić się przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
wiesz ja ten "prosty mechanizm psychologiczny" jest chyba za prosty, aby wystepowal w zyciu... nie probuje usprawiedliwiac sie przed soba, poprzez pisanie na forum szukam tu dyskusji, a pisze co mysle na temat zdrady po to aby ta dyskusja trwala nie szukam tez osoby, ktora powie mi, ze dobrze robie z prostej przyczyny: nie znam osob piszacych i ich opinia, ze ewentualna zdrada jest ok nie spowoduje ze zaczne myslec ze dobrze robie, bo ktos tam anonimowy, z ktorego sposobem zycia, zasadami moralnymi i tysiacem innych rzeczy wogole sie zgadzam tak powiedzial jak juz mowilam potrzebuje dyskusji, zeby sobie w glowie wyklarowac ten problem a jet to problem skomplikowany, bo ja tej zdrady nie planuje, nie chce jej wrecz, nie chce o niej myslec, a jednak mysle o niej i chce jej...to sie dzieje w srodku, poza rozumem...niestety mam nadzieje ze rozum pomoze mi sie okreslic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaMaMinka
Zla Kobieta, Zadajesz pytanie i masz duzo bardzo wyraznych dobrych odpowiedzi. Z tego co widze to odpowiedzi tez od ludzi ktorzy znaja sie dosych duzo na ten temat. Ty wracasz do tego samego ze czujesz ze chcesz zdradzic i czujesz ze chcesz zdradzic. No to zakceptuj w koncu ze moze nie czujesz ze naprawde naprawde kochasz swojego chlopaka. Nie chcesz tego, nikt nie chce tego ale tak jest jak sie flirtuje, mialasz ochote na flirtowanie, tez ktos tobie wtedy by powiedzial ze jak kogos sie kocha to sie nie flirtuje, Ty byz odpowiedziala "nie to nic nie znaczy". Teraz masz problem bo to sie posunelo krok dalej, szukasz odpowiedzi co masz robic, gdzie nastepny krok ? Twoje zycie, Ty decyduj, bedziesz miala w zyciu jak sobie ulozysz. Jak tak Cie ciagna inne osoby, to nie jest zaden flirt, tylko albo nie znalazlasz odpowiedniej osoby a moze nie jestes gotowa na zwiazek z kims. Nikt cie nie kritikuje, ale nie oszukaj sama siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdzir
P******o was z tymi zdradami? Jezeli sie kogos kocha to chyba nie mysli sie o innych? Gdybym tylko mogl to uswiadomilbym waszych facetow co wy tu wypisujecie i pomoglbym im was spakowac w*****c za drzwi, skasowac numer i dowidzenia, nie znalismy sie, nie znamy sie i znac sie k***a nie bedziemy bye. Tak bym zrobil gdybym sie dowiedzial ze moja obecna dziewczyna takie rzeczy ma w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tobie co strzelilo do lba ze odkopujesz temat sprzed 6 lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×