Pracowal ktoś z was w prosektorium?

jakie wrażenia?

powalające:D

Nie. Ale mój kolega pracował w zakładzie pogrzebowym - przygotowywał nieboszczyków do pogrzeby (tj. mycie, ubieranie, lekki make-up dla kobitek :) ). Chwalił sobie atmosferę w pracy oraz darmowy dostęp do alkoholu :D (na dyżur przysługiwała setka czystej)

*do pogrzebu

chwalił sobie atmosferę?

Przytoczyłam jego słowa. :D Miał w pracy batrdzo fajna atmosferę, ci, z którymi pracował nie czepiali się o nic i całkowicie zdawali się na jego decyzje No tak ogólnie to nie narzekał na nic, może jedynie brakowało mu nieco...ożywionej dyskusji w pracy, ale wtedy włączał sobie radio.

same plusy:D - mili klienci, nie krzycza , jak zostawisz ich na pare godzin to grzecznie poczekaja, wszystko sie im podoba:P idealna praca

i ugodowi :D

mozesz glosno sluchac muzyczki, tanczyc..wygodne dresiki i bluza luzzzz

Też chce!!!! Albo lekarz patolog!!!!

A ja mam kumpla,który miał kolegę,który pracował w prosektorium i w pewnym momencie zaczał uprawiać nekrofilię. To nie żart niestety /: Był rozwiedziony z zoną. Zajmował się tylko córką. Jak na ironię losu zamordowali go na Mariackiej w Katowicach-napad rabunkowy.

no i co z tego, znam zawodowo lekarzy patologów, ich praca jest bardzo ważna dla postępowania. Bardzo szanuje się ich opinie. A prywatnie to świetni ludzie. A poza tym (dowcip) to jedyna specjalność medyczna gdzie nie ma obaw o proces o błąd w sztuce....

Znam zawodowo lekarzy anatomopatologow, ich praca jest bardzo ważna dla postępowań ( w prawie karnym) A prywatnie to mili ludzie, A poza tym to jedyna medyczna specjalność gdzie lekarz nie jest narażony na proces o błąd w sztuce.