Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarnamadonna

WąTPILWOSCI MOJE ZYCIE- MOJ KOSZMAR!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość czarnamadonna

JESTESMY RAZEM 2 LATA PONAD OSWIADCZYL MI SIE PRZYJELAM BO WTEDY SWIATA POZA NIM NIE WIDZIALAM JEDNAK TERAZ WSZYSTKO JEST INACZEJ...PLANY BYLY ZE WYJADE NA STUDIA DO JEGO MISTA CZYLI DO OLSZTYNA ALE NIE WIEM CO DO NIEGO CZUJE NIE WIEM CZY GO KOCHAM CZY NIE JAK STAD WYJADE BEDE MIEC TYLKO JEGO STRACE WSZYSTKICH ZNAJOMYCH KIEDYS MNIE TO NIE PRZERAZALO BO ON BYL DLA MNIE WSZYSTKIM A TERAZ...NIE WIEM NIC!!!!!PAPIERY JUZ ZLOZONE NA UCZELNI A JA..W KROPCE NAGLE ZDALAM SOBIE SPRAWE ZE NIE WIEM CZEGO CHCE...ZE NIE WIEM CZY CHCE OPUSCIC WARSZAWE.....NIE MAM OCHOTY NA SEKS NA NICJAK GO WIDZE TO JUZ NIE JEST TO SAMO CO KIEDYS...NIE CHCE GO PRZYTULAC NIE CHCE PIESZCZOT NICZEGO....ON JEST CUDOWNA OSOBA ALE NIE WIEM KIM TAK NAPRAWDE JEST DLA MNIE ...SPORO CZASU RAZEM I TO MAM PRZEKRESLIC???MOZE TO TYLKO CHWILOWE ZAWACHANIE??A MOZE NIE???? MOZE SERCE OSTRZEGA DAJE SYGNAL ZE TO NIE TO???? DODAM ZE JEST KTOS Z KIM CZUJE SIE LEPIEJ JAK Z NIM....ZNAMY SIE KROTKO ...ALE TO ON JEST MOIM PROMYCZKIEM....:) NIE CHE STRACIC GO... wyjechac????nie wyjechac????BLAGAM POMOZCIE..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
tak myslisz??? nie wiem czy mopwisz powaznie czy nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowie powaznie, zastanow sie powaznie czy chcesz z nim byc, z tego co piszesz to nie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
wiesz tu wchodzi kwestia tego ze nie znam granicy miedzy uczuciem a przyzwyczajeniem...jesli mialabym zostac musze to naprawde zrobic na dniach..:/:(jesli mozesz pomoz mi w jakikolwiek sposob...:( swiat wali mi sie doslownie az widze ten gruz po nogami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraz sobie teraz ze jego nie ma w twoim zyciu i juz nigdy go nie bedzie jak sie z tym czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
szczerze mowiac..nie zbiera mi sie na placz.....jak on jest w pracy to ja tylko kombinuje jak spotkac sie ze znajomymi pojsc na piwo nadrobic stracony czas bo on nie lubi pubow itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradna
oj jak ja Cie rozumiem,bylam w podobnej sytuacji z chlopakiem 3 lata i zareczyny trwaly tydzien bo pojawil sie ktos z kim bylo lepiej naprawde, zaryzykowalam mimo ze niczego on mi obiecac nie mogl tj na pewno nie slubu czy wielkiej milosci bo tego nikt nie mogl przewidziec, obecnie jestesmy nadal razem co bedzie dalej jeszcze nie wiemy, ale wiem jedno - ze wtedy podjelam najlepsza decyzje i jej nie zaluje, a jak nie bedziesz wiedziala jak mu powiedziec to daj znak ja Ci pomoge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze faktycznie to nie ma sensu:o albo boisz sie moze wyjechac z wawy, zostawic znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
..ale chyba jednak nie potafie wyobrazic sobie ze juz nigdy.....nie popatrze na niego...ze juz nigdy nie porozmawiamy....nie nie wiem!!!!!nie mam pojecia poprostu wiem ze jak wyjade to ciezko bedzie to odkrecic...moja matka by mnie chyba zabil jak by sie dowiedzial go zostawiam....to jest jej ukochany B.....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradna
zastanow sie z kim Ty bedziesz zyc z matka czy z nim, ale ty jeszcze nie wiesz czego chcesz nie mozesz podjac takiej decyzji do poki nie bedizesz pewna, czy go kochasz czy nie, ja mialam jasna sytuacje, bo wiedzialam czego chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
powiedzcie mi tylko kochane kochane kobietki czy wyjechalybysciena moim mioejscu nie majac pewnosci co do uczuc w stosunku do partnera...ja wiem ze to nie z matka bede ukladac zycie chcialam tylko zaznaczyc ze on jest bardzo zakorzeniony w mojej rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
kurcze..zaczynam warjowac...dzis wstal rano i ze lazmi w oczach (doslownie!!) powiedzial mi ze mial sen w ktorym zostawilam go dla innego..potem blgal mnie zeby powiedziec mu ze to nie prawda....w takim razie musis przeczuwac cos....:( boze ja nie mam pojecia co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
myslalam zeby np wyjechac....zobaczyc jak to bedzie a jak cos to wrocic do wawy...i trudno zaczac od nowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem Ciebie. Skoro go kochasz to skąd są te wątpliwości. Ja tm bym za swoim ukochanym na koniec świata poszła ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradna
Słuchaj: moze wyjedz a jak bedzie Ci zle wrocisz albo nie wiem sprobujcie od siebie odpoczac troche, wiem ze sa pewne watpliwosci i placz jego wzbudza litosc oj ja to wiem ale trzeba byc twardym, cos postanowic, bo skoro dla Ciebie zycie z nim jest koszmarem mozesz zalowac tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
ktos mi powiedzial ze to moze byc chwilowy kryzys i moje watpilowsci zniknal jak wyjade bo pragnelam tego od zawsze a terazkiedy to ma sie ziscic ja mam ochote uciec..:( ps dziekuje wam za te wszystkie slowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
zycie z nim poprostu nie ma barw..mimo ze on staje na glowie zebym byla szczesliwa on jest idealem mowia to wszystkie znajome ....nie raz walczylam o niego z innymi kobietami...piszac to wogole mam przed oczami jego twarz i mam wyzuty ......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalal
w prawdziwej miłości chyba nie ma takich kryzysów, są ale innego typu. Jak się zastanawiasz nad tym czy to przyzwyczajenie to zły sygnał. A jak jest ktoś z kim się czujesz lepiej to czemu nie spróbować. Słuchaj zawsze głosu serca hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalal
to że wydaje się idealny to może utrudniać decyzję. Powiedz mu najlepiej co czujesz bo w tym momencie jesteś wobec niego nieszczera. ma prawo wiedzieć o tych dylematach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
stawiac wszystko na jedna karte??:( czy mam ta odwage???:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
wie o moich watpliwosciach wobec wyjazdy itp...ale z jego strony padaja tylko zapewnienia ze kocha i zawsze tak bedzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalal
Czasem tak trzeba. Jeśli masz wątpliwości to pewnie to nie ten, a jak tamten okaże sie nie taki to bedzie trzeba szukać do momentu, kiedy przestaniesz mieć wątpliwości. Idę oglądać wiadomości. Potem wpadnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamadonna
totalna [pustka w glowie ...domyslam sie ze wiele z was dziwi sie mojemu problemowi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×