Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agh.......

mam powli dosc, pomocy.....

Polecane posty

Gość agh.......

Mam 3tygodniowego cudnego szkrabka, ale od 3 dni daje mi ostro popalic....Nie chce praktycznie wogoole spac (w ciagu dnia ok 3-4 godz. i budzi sie jak go tylk poloze :( W nocy tez niezle klocki, co 2 godziny pobudka a potekm usypianie godzine....wydaje sie byc ciagle glodny choc dla spawdzenie zaczelam dciagac pokarm i dostaje swoje ok 100ml...drze sie w nieboglosy, nie moge isc na spacer, nawet zaeaz po karmieniu bo jest jeden wielki wrzask... bolal go chyba dzis brzuszek ale zaradzilam temu, zasnal na godzinke i znowu wrzask....k**a ilez mozna? wy tez tak mialysci?aha, na raczkacg oczywiscie uspokaja sie. prosze o jakies wsparcie, jestem sama i chyba postradam zmysly, nie wiem czy dawac mu sie wyplakac czy co, ale on tak potrafi bez przerwy, no moze po godzinie padlby z wyczerpania, ale nie mam serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być może twoje dziecko ma kolkę- jest wiele środków na ten problem. wszelkiego rodzaju krople espumisan esputicon, sab simplex ( ale musisz zamowic przez allegro bo jest z niemiec) ten ostatni jest jednym z lepszych, masuj maluszkowi brzuszek odwrotnie do wskazówek zegara, możesz z bezpiecznej odleglosci przez ubranko ogrzewać brzuszek suszarką, kladz czesto na brzuszku. jesli to nie kolki a poprostu harakter to uwierz ze to nie trwa wiecznie,a może poprostu dziecko sie nie najada???? ja z pierwszym dzieckiem bylam zalamana mimo ze nie mialo kolek bylo bardzo absorbujące- teraz ma 7 lat i z tego sie smieje koniecznie popros kogos o pomoc zebys mogla wyjsc przewietrzyc glowe- wiele mam niestety to przechodzi - poprostu trzeba przetrwac - czas leci bardzo szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pokarmu- ja też mialam duzo pokarmu a mimo to mój syn był wiecznie głodny- kup mleko i zobacz czy będzie dojadać i ile dojje- jesli okaże sie że jest glodne to albo bierz cos na zwiekszenie laktacji albo zostaje dokarmianie- lepsze to niz placzące nieszcześliwe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agh.......
stosuje sab simplex, ale jakos nie dziala...maly poprostu wogoole nie spi, uwazam ze jest przemeczony, ale zasnac nie moze choc mu pomagam jak idzie nie wiem juz co wiecej mam robic, wsparcie w partnerze mam b.male, wiec caly dien maluch jest tylko na mojej glowie. z tym karmieniem to tak, ze ja nie wyrabiam z produkcja mleka, on chce co 1.5 - 2 godziny szamac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolki lepszy jest lefax

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....ona....
Jedna jest prawda, co wiem napewno: "niema czegoś takiego jak dać się dziecku wypłakać"!!! Jeśli płacze to coś mu dolega. Albo się nie najada, albo ma mokro, albo ma kolkę, albo zapalenie ucha, albo katar. Mnóstwo tego jest. Musisz go obserwować. A może mu coś przeszkadza - Misiek, kołderka, brak smoczka, źle założona lub źle dobrana pielucha itd.... Najlepiej skontaktować się z mądrym pediatrą. DZIECKO NIGDY NIE PŁACZE BEZ POWODU. PS: choć rozumiem, że można stracić cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro piszesz że nie wyrabiasz z produkcją mleka, i on tak często chce jeśc to trzeba kupić mleko w aptece i dać po piersi z butelki i zobaczyć ile doje, może wtedy się uspokoi.. może być tak ze jest nerwowy i płacze i nie może usnąć bo się nie najada do końca. spróbuj z dokarmianiem może się uda :) najważniejsze aby maluch był szczęśliwy i najedzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładna racja
a m,oże po prostu małemu gorąco??? Czasem go nie przegrzewasz??? A po zatym malec wyczuwa irytację matki...Postaraj się sama wyciszyć, połóż go koło siebie ,może pomoże. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
Taki już urok noworodka, że wrzeszczy. Jeśli już dojdziesz do przyczyny, to będziesz wiedziała, jak ją wyeliminować. Mały wchodzi w wiek kolkowy. Polecam czopki Viburcol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idula
Dla mnie okres noworodkowy i niemowlęcy był ciężki. Mój syn ma dzisiaj dwa lata - od roku nie ma dziennych drzemek, w nocy śpi jak kamień, ale niechętnie chodzi spać. Jest wulkanem energii. Wcześniej usypianie go było koszmarem, zarówno w dzień, jak i w nocy. Od zwariowania ocalił mnie śpiew. Nosiłam i śpiewałam, nosilam i śpiewałam, wszystko - hymny, kolędy, przyśpiewki, przeboje. Całe dnie dawałam koncerty. Ten śpiew mi strasznie pomagał przetrwać trudne chwile. Koncertowałam regularnie do momentu, kiedy mały zaczął odkrywać swoją motorykę. Efekt uboczny - moje dziecko już śpiewa około dwudziestu różnych piosenek :D :D :D, pięknie mówi i jest bardzo muzykalny. Na pewno znajdziesz swój kod, z którym będziesz porozumiewać się z malcem. Moim była i jest muzyka. Życzę Ci dużo siły. Wiem, jak to ciężko bywa niekiedy. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie placze bez powodu
a to ciekawe, bo moje tez wylo w nieboglosy jak nie nosilam:O musisz to przetrwac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam ten bol, moja od 2 dni zycia tak sie darla ze mialam dosyc wszystkiego i chcialam zeby ktos mnie na marsa wystrzelil.. W szpitlu tylko ja bylo slychac, 3 nocy krzyczala 6 godzin bez przerwy, lekarze nie wiedzieli jak ja uspokoic, dali jej cos na uspokojenie.. moja mala tez ma kolki( choc od tygodnia jest lepiej), ma 3 miesiaceprawie i wierz mi ze wiem co to przesrane 24 godziny.. moja mala ryczala a ja razem z nia, tragedia i najgorsze to jest to ze nie mozna maluszkowi pomoc, a leki to chyba wszystkie stosowalam ( oprocz lefaxu, ktory wlasnie dostalam i mam w zanadrzu na czzarna godzine).. jedyny ratunek u nas to suszarka( jej dzwiek) i viburcol. a i zapomnialam napisac ze po wyeliminowaniu z diety prod mlecznych bylo troszke lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje też takie było, jak już nie dawałam rady to w nocy wynosiliśmy do drugiego pokoju żeby choć ze 3 godz się przespać i mieć siłe w ciagu dnia.Rozumiem co przechodzisz.Wiem że na pewno nie płakał z powodu kolek i bólu bo na rękach się uspokajał.Ale ile można nosić? U mnie nic nie dało się zrobić.JAk mi np wył w dzień to czym prędzej brałam wózek i leciałam na spacer bo uspokajało go kołysanie.Nie mogłam pójść się nawet umyć bo tylko go odłożyłam zaczynało się wycie,zaciągał się od płaczu.Smoczka za żadne skarby nie chciał wziąć.Dopiero jak miał prawie trzy miesiące nauczył się trochę ssać.Dziękowałam Bogu za to.Jak zaczynał płakać dawałam mu smoka, ssał i uspokajał się.Może nie zawsze ale już często.U mnie nie było żadnej sprawdzonej recepty.Po prostu musiało minąć ileś czasu aż trochę podrósł i zrobił się bardziej kumaty.Teraz ma 4 miesiące i jest zupełnie inny :) To dla pocieszenia. :) Nie martw się, na pewno masz też różne myśli bo to normalne.Ja czasami myślałam że wyląduje w wariatkowie ale to da radę przetrwać.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam to samo nie wiedizalam kiedy jest noc kiedy dzien maly sie darł w nieboglosy a lekarz co na to?takie ma prawo ...prawo prawem ale ilez to mzona?wyłam jak glupia kladlam dziecko w placzu i wychodizlam do pokoju zeby go nie slyszec maz sie nim zajmowal nim i mna?pocieszal mnie ze sobie pradzimy ze musze byc dzielna...w koncy ktos powiedzila oddstaw od piersi...odstawilam i jest o niebo lepiej!!!!karmiac trzymalam diete ale to tez nie pomagalo teraz maly zje w nocy i spi zje i spi...super powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko tez przez prawie 4 miesiace mialo kolki... czego my nie probowalismy. Ale wazne jest tez zeby sie uspokoic, bo dziecko wyczuwa nastroje bliskich... a zwlaszcza mamy ktora karmi piersia;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojoj
Tak to jest z dziećmi nie ma kolorowo...po prostu musisz to przetrwać.Możesz poradzić się pediatry...Ale jeśli maleństwo jest zdrowe to po prostu trzeba to przetrwać.Moja mała ma 5 miesięcy teraz juz tak nie ryczy dniami i nocami nie wiadomo z jakiego powodu jak to sie na początku często zdarzało.Ale odkąd zaczęła się przewracać na boki na brzuch na plecy to nie poleży ani chwilę spokojnie.Nie mozna jej ani na sekundę zostawić.Aż boję się co będzie jak zacznie siedzieć chodzić.Po prostu jedne udręki się kończą a przychodzą nastepne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeenn
no niestety tak to jest z dziećmi - małe nie dają spać a duże zyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko jest za male,zeby moglo powiedziec co mu jest. Dlatego placze,niestety nie pierwsza i nie ostatnia jestes. jak napisaly kolezanki wyzej musisz to przetrwac. ja z pierwszym dzieckiem mialam tez ,,przeboje,, z drugim o niebo lepiej. trzymam kciuki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co czujesz moja mala w szpitalu tez sie darla w nocy pobudka co 2 godziny i placz ,nakrmilam ,przebralam ,ululalam i zle...teraz jestem w domu i jest lepiej ,facet duzo pomaga ,mleka moja tez ardzo duzo wypija a budzi sie na karmienie co 3 gdzoiny a w nocy co 4-5 wiec moge pospac chodz sam proces karmienia i usypiania trwa przynajmiej godzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×