Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość belladonna i madonna

jak dać facetowi do zrozumienia że...

Polecane posty

Gość belladonna i madonna

... nie miałam orgazmu? Jestem krótko z chłopakiem który nie jest chyba zbyt doświadczony. Bardzo sie stara, ale ja ani razu nie miałam orgazmu. Problem w tym że on chyba myśli że miałam, bo czasem sama już przerywam pieszczoty jak mam dosyć i wiem że nic z tego nie będzie. Chciałabym mu jakoś to zasugerować, bo jak wyjadę z grubej rury to się chłopak załamie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw sie uczy komunikacji, potem sie do lozka lezie. Jak sie odwraca kolejnosc to sie ma takie bzdurne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz to twoj problem
a nie faceta sieroto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokieruj nim jakoś ...
... żeby wiedział, co ma robić :D P.S. Po co kobiety udają orgazm? Przecież my i tak mamy to gdzieś... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się facet stara byś doszła, a ty nie dochodzisz to twój problem a nie jego. Jedyne co możesz i powinnaś mu zakomunikować to jakie pieszczoty lubisz i od niego oczekujesz. A jeśli będzie tak robił i ty dalej nie dojdziesz to już w zupełności twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok, prolbem kobiety, ktry chyba obie osoby musza rozwiazac. a jak kobieta nie ma orgazmu, mimo ze racet sie stara, to chyba jednak te starania faceta nie sa zbyt intensywne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcha swoimi wypowiedziami nie prowokuj facetów do tego by pojechali po kobietach. Wam też marnie dużo rzeczy wychodzi, a my widząc że się staracie przymykamy na to oko. Ważne by chcieć i się starać, a precież ideałów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale uwierz, ze ja nie mowie tego ot tak. mowie z autopsji. jestem z afcetem 2 i pol roku, od prawei 2 lat seks. a orgazmow zupelnie, w 100% od niego dostalam moze ze 3.... on za kazdym razem twierdzi, ze sie stara, ze chce mi to dac. a jaki efekt? poczucie, ze go do czegos zmuszam, ze nie zasluguje, ze on to robi z obowiazku. fakt, mam problem, bo robie to sama i wciaz kwie w tym cholernym przyzwyczajeniu do wlasnego dotylu. ale jak mozna po raz sentny wierzyc w slowa faceta, ktory mowi, ze stara sie, skoro po raz enty on zamiast piescic lechatczke piesci pachwine? jak wierzyc w obietnice, skoro on pieszczac mnie np 10 minut(i jak sadze obserwujac mnie) przerywa i pyta sie czy mam ochote na cos wiecej? w mojej glowie jest tylko jedna mysl, ze on mnie w ogole nie zna, nie zna mojego ciala a dlaczgo? bo ja na to nie zaslguje. nie mowie, ze to tylko jego wina, ale ja sobie nie poradze sama z tym problemem. nie rozmawiamy, bo ja sie boje kolejnego rozczarowania, kolejnej obietnicy. seks to nie towar na wymiane. ale to jest chyba jedyna taka rzecz, ktora daje tak wielkie poczucie bycia kochanym akceptowanym, pozadanym. on wie, ze dojde tylko gdy piesci moja lechtaczke. ale co z tego, skoro nawet jak juz jest we mnie i kochamy sie w pozycji, w ktorej moglby piescic moja lechtaczke, on tego nie robi. bo ponoc nie umie robic 2 rzeczy na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcha fajnie gadasz. Jak dochodzisz sama to w czym problem. Pokaż mu to jak sama dochodzisz. Jak dojdziesz sama, tedy powiedz mu by Ci to powtórzył. Naucz go gdzie ma naciskać. Poinstruułuj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belladonna i madonna
no mój się stara, potrafi mnie pieścić długo ale nic z tego nie wynika. Pokazuje mu co ma robić i robi to. Może to i moja wina, skupiam się głównie na tym żeby dostać orgazm, żeby już się biedy nie męczył. Z jego perspektywy to wygląda tak- skoro on dochodzi po parunastu minutach to jest niemożliwe żebym ja nie doszła po godzinie pieszczot. A ja nigdy nie szczytowałam :-( Po prostu nie wiem jak mu to dać do zrozumienia, a problem z komunikacją mam bo jestem raczej zamknięta w sobie i nieśmiała i ile bym z nim nie była nie umiem mu tego powiedzieć prosto w oczy. Jak mu to dać do zrozumienia subtelniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomaszku drogi. ale ja nie chce tak, ja wlasnie mam juz dosyc robotek recznych. mam faceta, od ktorego chcialabym dostawac te rozkosz. przelamalam naprawde wiele barier,pokazalam mu jak ma to robic, a on wciaz chodzi swoimi drogami. nie mowie, ze to zle, bo najlepiej by bylo gdyby opracowal swoja wlasna droge, spsob, by doprowadzic mnie do orgazmu. instruowalam go naprawde wiele razy i nie chce tego wiecej robic, chcoiaz wiem ze to konieczne :( nie zrzucam winy na niego, bo to, ze oboje bylismy dla siebie pierwszymi, mozna traktowac dwojako (na plus ze moglismy uczyc sie siebie nawzajem od poczatku, na minus, ze mogl uczyc sie od podstaw i po 2 latach powinien juz cos umiec). jestesmy partnerami i odpowiedzialnosc za wszystko co sie dzieje w zwiakzu spoczywa na nas obojgu. jestem swiadoma tego, ze dokladam do tego jakies cegły, bo wciaz robie to sama i nie moge odwyczaic sie przez to os dwojego dotyku (a naprawde by chciala). on wie o tym wszystkim. stara sie jak mowi. ne raz przerwyalismy seks bo ja plakalam, bo on tak jakby o mnie zapominal. pamietam, jak rzucalam sie na niego od progu, zalezalo mi na seksie, na tym, zeby dawac mu jak najwiecej. a teraz, przez to ze czuje sie tak jak sie czuje, bo on mnie nie zaspokaja, ja sama podswiadomie ograniczam to, co moge mu dac. cholernie sie z tym czuje. ale orgazmu nigdy w zyciu nie udawalam, bo nie widze w tym zadnego sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belladonna.... ja ze swoim rozmawialam, nie raz przez zly. moj wie o wszystkim. i nawet teraz, gdy boje sie mu po raz kolejny powiedziec o tym, co mnie boli, pewnie domysla sie o co chodzi. wiem, ze rozmowy nic nie zastapi, jednak boje sie rozczarowania. boje sie kolejny raz uslyszec, ze on sie star, a przy najblizeszej okazji, znow bede czula, ze jest jak zwykle, bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcha Jeśli gościu nie stosuje się do Twoich wskazówek i nie robi dokładnie tak jak mu każesz to znaczy że się nie stara. Zatem sprawa wyjaśniona. A druga sprawa. Kobieta zawsze powinna się masturbować i nigdy nie powinna tego zaprzestawać. Jednak masturbacja nie powinna być jedynym źródłem rozładowania napięcia seksualnego, a jedynie dodatkiem w bogatym życiu seksualnym. Zatem najpierw spytaj się czy wykona to dokładnie jak mu pokażesz oraz nawet jak już będzie cię doprowadzał do orgazmu, to nigdy nie rezygnuj z masturbacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja chce zrezygnowac. wlasnie dlatego, ze wiem, ze to jest przeszkoda, by on mogl mnie doprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belladonna i madonna
olcha> a kiedy z nim rozmawiałaś? Przeprowadziłaś poważną rozmowę czy dałaś mu jakoś znać podczas pieszczot? wiem że mój facet naprawdę to przeżywa, czuje że odbierze to jako pretensje i w ogóle będzie sie bał mnie dotknąć :-( Jest mi z nim cudownie, ale orgazm też bym chciała mieć......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×