nie rozumiem kompleksow z powodu niskiego wzrostu

bo oni sobie robia nadzieje ,ze to przez wzrost sa nieatrakcyjni, a ja chce by spojrzeli na to realnie ,a nie przez wyobraznie .A realizm jest okrutny -stworkowa twarz .

zyjecie złudzeniem, ze wzrost ma wplyw na brak dziewczyny .NIe macie dziewczyny ,bo wygladacie tak jak posel znany z seks afery,ktory raczej nie jest niskim człowiekiem .

``jak wygląda niezbyt urokliwa twarz`` znasz posła Łyzwinskiego albo Andrzeja Gołote?

No to ja Ci powiem, że chciałbym mieć twarz ja Gołota czy Łyżwiński.

To są ludzie ,ktorzy maja taki wyglad ,ze nawet ich wlasny pies , by sie z nimi bawił , to przywiazuja sobie kielbase do szyji.Ich traca futro ngdy zobacza swojego wlasciciela .

fdse, widziałes dziewczyne Valujeva? a kobiete premiera?;) wzrost jest ważny, ale tez prawda ze jak ktos jest ogólnie nieciekawy to nie powinien zganiać na niedostatek centymetrów

No to ja Ci powiem, że chciałbym mieć twarz ja Gołota czy Łyżwiński. w szczegolnosci Łyżwinski?

premier ma chociaz inteligencje ,a valujev wyglada na półprzygłupa z dzungli.

``wzrost jest ważny`` ale tylko dla tych ktorzy sie probuja oszukiwac.

no dobra, pokażę na chwilę wam moją fotkę. Jest zmniejszona specjalnie żeby może mnie ktoś nie rozpoznał. Sami się przekonajcie. http://voila.pl/jlttw/?1

i ty jestes łysiejący ?

jesli to twoja fotka , to wygladasz lepiej niż łyżwinski

lysiejacy, a masz czupryne jak murzyn z dredami to nie ty na tym zdjeciu

i wkeja nie swoja fotke

Bo ja łysieję na czubku głowy, robi mi się łysina, ale na fotce tego nie widać.

jak ty to nazywasz łysieniem , to chyba sie oszukujesz

żałosne użalanie to trend na kafe przekomarzanie się kto jest bardziej przegrany

ludziska ladnie sobie wczoraj dawaliscie... jesli faktycznie to Twoje zdjecie to Ci powiem tak zrzucisz pare kilo co jest mozliwe zamienisz okulary na szkla kontaktowe i bedzie ok!! wzrostem sie nie przejmuj... nie ma czym!koniec z uzalaniem sie trzeba wziac sie do roboty;)

ja mam 158 i jestem szczesliwa bo male jest piekne:)

w pelni zgadzam sie z tym, ze to nie wzrost jest czynnikiem ktory decyduje o posiadaniu dziewczyny. jesli juz cos jest wazne przy pierwszym kontakcie to raczej wygląd ogólny, ladna twarz, mily usmiech(no chyba ze dziewczynajest rzeczywiscie wysoka, wtedy moze sie czuc głupio w towarzystwie niskich). najwazniejsza jest osobowosc i charkter, to wlasnie te cechy decydują o tym, czy związemy sie z kims na stałe. jesli chlopak jest niski, ale mily, fajny i ma sympatyczny wygląd to na bank znajdzie sobie dziewczyne. w koncu pelno jest niskich i srednich dziewczyn, ktore nie pogardziłyby takim chlopakiem. powiem wam cos, moj chlopak mimo ze jest niski i szczupły(czyli antyideal większosci kobiet),to jest od dluzszego czasu podrywany przez dziewczyne 2-3 cm nizszą, ale za to bardziej umięśnioną niz on...moze mi to ktos wytłumaczy?

moj tez jest niski i raczej antyideal a mapowodzenie u wielu dziewczyn...jak to jest??? to sila charakteru po prostu jest dusza towarzystwa i wszyscy go uwielbiaja:)

ja nie mam ładnej twarzy więc jestem do niczego :-(

prędzej urosnę niż będę charyzmatyczny, fajny czy interesujący

Ja również nie rozumiem kompleksu niskiego wzrostu, szczególnie u kobiet - że niby wysokie dziewczyny mają dłuższe nogi. OK mają dłuższe, ale o ile? Wystarczy zrobić krótkie przeliczenie... Laska która jest np: ode mnie wyższa o 10 cm, czyli ma 171cm i jest uważana za wysoką (ja mam 161cm) ma średnio i przy bardzo korzystnym układzie nogi ode mnie dłuższe o 5cm. A teraz weźcie linijkę i zobaczcie ile to jest 5cm :) Brak wyobraźni to częsty powód wielu kompleksów i tworząca wielu stereotypów typu wysoka - długie nogi, niska - krótkie nogi. W tym przypadku jeszcze w grę wchodzą proporcje, które nie mają nic wspólnego ze wzrostem. I gdzie tu logika? :)