Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kopytkowa

1 spotkanie z żonatym facetem!! czy ja robie coś złego???

Polecane posty

no więc jakie decyzje są podjęte? A tak na marginesie, mój mąż wolałby ze mną iść na kawkę, albo wspólnie ze znajomymi, niż z młodą wolną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytalam wszystkich posto ale moje zdanie jest takie ze nie powinns sie z nim spotkac badz co badz to zonaty facet najpierw pomysl jak bys sie czula majac meza instruktora ktory sie umawia na kawe z kursantkami a po drugie mysle ze nie zrobil tylko tego z czystej sympati do ciebie i niczego wiecej. i nie mow ze nie mozesz byc rywalka bo zazwyczaj jet tak ze zonaci ogladaja sie za takimi mlodymi jak my. moim zdaniem nie powinnas sie w to mieszac. ty bedziesz miala czyste sumienie w razie czego i bedziesz spokojna. a i powiedz mu poprostu ze nie masz czasu bo wyjezdzasz a potem sie zobaczy. przynajmniej bedziesz miala wicej czasu na zastanowienie i szczerze watppie zeby jego zonie sie to spodobalo ze sie ma spotkac z laks ana miescie. nie znasz go naprawde , moze to nizly bajerant i nie jestes pierwsza. nie wiesz tak naprawde co sie u nich dzieje i jakim sa malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mloda_ autorka topiku by zapytala faceta czy jego zona o tym wie a on by jej nasciemnial ze wie i nie ma nic przeciwko , i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZnajomaNieznajoma
Ale facet też ma swój rozum.:) Mój znajomy na początku unikał mnie mocno, bo myślał, że mam wobec niego niecne zamiary. Trochę czasu musiało upłynąć zanim mi zaufał. Ja mu ufam. Żadne z nas nie skrzywdzi Jego małżonki.:) A instruktorzy niekiedy są szaleni.:) Mój też był bardzo towarzyski - i wpraszał się do mnie na herbatkę/kawkę po jeździe, jeżeli to była jego ostatnia danego dnia. Ale niecnych zamiarów nie miał.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak
Jesli nie daje Ci spokoju fakt że ma zone i mozesz cos namieszac to sie z nim nie spotykaj.Powiedz że nastąpiła u Ciebie zmiana planów, ze coś Ci wypadło i w tej chwili nie masz czasu.Przez telefon powiedz mu co u Ciebie słychać i po sprawie.Moze być tak ze facet mysli tylko o tym jak tu zaliczac kursantki i mozesz byc dla niega jedną z nich, a z zona niby dobrze ale taka jego natura,moze byc tak ze im sie nie uklada i szuka sobie szczescie gdzie indziej-no ale tego jak jest nie wiesz.I moze pojdziesz na kawke i akurat ktos z jego znajomych,rodziny, a moze zona przez przypadek was zobaczy i po co Ci kłopoty.Nie chcesz mu nic rozwalac,Ty to wiesz ale jakby co to wytłumaczyc sie bedzie ciężko.Jasne ze nawet ludzie w związkach moga miec swoich znajomych i przyjaciól ale zwykle "druga połówka" o nich wie.A nie sądze w tym przypadku aby żona była świadoma Waszego spotkania.Skoro nie spotykacie,i nie jest to dla Ciebie ktos bardzo wazny to nie widze problemu ze odmówisz i telefonicznie czy smsowo poinformujesz go jak Ci sie wiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka________
Jak dla mnie to nie do konca jest ci obojętny skoro tak to przezywasz i roztrząsasz.W innym przypadku nie zastanawialabys sie tylko nie spotkala,normalnie odmówiła i zaden problem. A tak ogólnie o tej całej sprawie: to jeśli jego żona by wiedziałą i akceptowałą to spotkanie i jeśli miało by być ono czysto koleżenskie to mogłabys pójsc.Ale wątpie że żona będzie o tym wiezieć, to jest mało wiarygodne i prawdopodobne więc skoro nie chcesz mu niszczyć związku to nie idź.Przypadki chodzą po ludziach, zawsze można sie natknąć na życzliwych ktorzy będą wiedzieli co z tym zrobić.Wydaje mi sie ze facet chce sie zabawic,moze nie jestes pierwsza i ostatnią kusantką na jego liście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu, żeby \"spierdalał\"-dokładnie. Bo inaczej nie dotrze. Na idiotkę -jeszzce większą-to wyjdziesz umawiając się z nim nadal.... Nie rób tego.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytaa1
olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak postapilas
kopytkowa i jak postapilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffggertetq
instruktorzy to najwieksi bajeranci i podrywacze,wiem z autopsji,poszukiwacze przygod:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirty dancing ....
sto procent kobiety nie badz taka pewna :o kopytkowa wiesz dobrze ze chesz isc i ze cie ciagnie do niego. zdajesz sobie tez sprawe ze nie bedzie dyskutowal z toba o produkcji broni masowego razenia ... z pierwszej randki zrobi sie druga trzecia dziesiata i zabrniesz w cos co skonczysz tipikiem jestem kochnaka zonatego magdzikkk pierwszy wpis... de best ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirty dancing ....
poza tym instruktorzy to totalni podrywacze z kazdego kursu cos wyhacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×