do facetów - jak długo facet może udawać że jego kobieta go pociąga ?

jestem z moim facetem juz ponad 4 lata, ale jakos trudno mi uwierzyć ze jestem dla niego atrakcyjna, że go pociągam. Co prawda praktycznie zawsze jak sie widujemy czyli okolo 3-4 razy w tygodniu kochamy sie, albo chociaz pieścimy zazwyczaj z jego inicjatywy. Moje pytanie więc jest takie: czy to możliwe zeby on przez te 4 lata udawał ze jestem sexowna i ze go podniecam? czy wam sie zdarza udawać cos takiego? a jesli tak to jak długo mozna ciągnać taką gre?

?

mój mi powiedział po 11 latach, że pociągam go jak na początku, he he he he. Po co te kłamstwa? nie spaliśmy ze sobą od paru miesięcy a jak już się coś zdarzy to raz na miesiąc jest sukces

a czy choc raz zasugerował ci ze cos mu sie wtobie niepodoba?

czasami szczypie mnie po brzuchu i sie smieje ze moze mnie złapac za "boczki" bo ja raczej taka pulchniutka jestem :/ ale tak to nigdy nie sugeruje ze cos powinna zmienic w sobie

to dlaczego myslisz ze go nie pociagasz .czemu tak myslisz o facecie ktory cie pewnie kocha i niezamienił by ciebie na zadna modelke

i on mi to powtarza, ze kocha, ze jestem jego księżniczką. A ja tak bardzo chciałabym w to wierzyc :( to zbyt piekne jest zeby mogło byc prawda :( dlatego chce wiedziec czy facet moze udawac przez 4 lata ? zebym mogła uwierzyc w jego słowa

jakbyś go nie pociagała nie był byz toba aż 4 latta tylko znalazł sobie taka co go pociaga

dość głupie pytanie: udawać przez cztery lata??? To myślisz, ze on od początku Waszej znajomości udaje???? Zieje od Ciebie bardzo niską samooceną i to nie w nim tkwi problem... Masz kłopoty z polubieniem siebie i próbujesz zwalić winę za tą sytuację na swojego faceta. Gdyby było tak, jak mówisz, to raczej nie kochalibyscie się po kilka razy w tygodniu, a on dawno by był z taką, która by go pociągała...

ale po co ma to robić to idiotyczne. ja bym nie mógł udawać 2 dni a co dopiero 4 lata on cie pokochał to ty tez pokochaj siebie!!!!!!!!

dzieki chłopaki za wszystkie dobitnie szczere wypowiedzi :). kamień z serca. i faktycznie, nielubie siebie wiec nie wiem czemu ktos inny mialby mnie lubic a tymbardziej kochac. stad własnie moje watpliwosci.