Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość halllllllooooo

Wiedziałyście, że wasi mężczyzni chca Wam sie oświadczyć?

Polecane posty

Gość halllllllooooo

Rozmawialiście wczesj z nimi na ten temat? A moze wybieraliście nawet razem pierścionek zaręczynowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas jest tak
myslelismy o tym i ja naprawde chcialam. przy okazji ogladalismy rozne pierscionki. mial kupic... i juz 4 miesiac idzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halllllllooooo
u mnie to samo, mi powiedział ze kupił, ale jakos jeszce go nie dostałam. Nawet zapytała sie kilka razy czy długo jeszce ale milczy i mówi ze nie powie :( a ja bym tak chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas jest tak
skoro powiedzial ze kupil to chyba tak jest... i moze czeka na odpowiedni moment moj powiedzial i d*** ale ja i tak sama bym chciala kilka wybrac i niech on z tych wybranych przeze mnie cos kupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halllllllooooo
heheh:) ja to bym mogła miec zwykły nawet zrebrny- byleby tylko był:) po co tyle czekać? ja bym szybciej to załatwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1980.
ja nie mialam pojecia ze moj mezczyzna chce mi sie oswiadczyc,zabral mnie na wycieczke do Paryza i ktoregos wieczora gdy ogladalismy piekne oswietlona wieze Eiffla zapytal czy za niego wyjde i wreczyl cudny pierscionek,super niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj 4 miesiące wczesniej zaciagnąl mnie to jubilera sprawdzić rozmiar sam wybrał pierscionek i w grudniu z wielkiej bomby ( nic nie wiedziałam ) oświadczył się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi któregoś wieczora napisał że chce kupić mi pierścionek i oczywiście wczesniej rozmawialismy o tym że jest mnie pewien i w ogole ze chce byc tylko ze mną. Potem przeglądaliśmy różne modele w necie by sie zorientować co lubie. A pierścionek kupilismy wspólnie tylko nie wiedzialam kiedy go dostanę bo musieli go sprowadzic bo nie bylo mojego rozmiaru. No i po 3 dniach kolacyjka przy świeczuszkach. Oczywiście wyczaiłam \"podstęp\" tzn. czułam kiedy ta wyjątkowa chwila nstąpi. Szczerze mowiąc to wolałam nie wybierać sama pierścionka i nie chciałam wiedzieć kiedy się oświadczy i na pewno o wiele większa by byla wtedy niespodzianka, ale i tak bym się kapnela nawet jak by mi nic nie mowił o pierścionku ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b. maggie
mój nie pisnął ani słowem ale moja kobieca intuicja pozbawiła mnie niespodzianki;) To byłonawet trochę śmieszne, nigdy o tym nie rozmawialiśmy, nie planowaliśmy, nie wydał się na żadnym kroku... pojechaliśmy do zakopanego i tak naprewdę gdyby mi się wtedy nie oświadczył to byłabym rozczarowana...:) intuicja mnie nie zawiodła ale oczywiście nie dałam po sobie poznać że czegokolwiek mogę sie domyślać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my rozmawialismy wcześniej o zaręczynach co jakiś czas. Potem mój narzeczony (jeszcze) powiedział, że chce mi zrobic prezent. Domyślałam się, że to będzie pierścionek i nie omieszkałam go o to zapytać - pół żartem pół serio. Po takim którymś moim pytanku powiedział, że zrobimy oficjalne oświadczyny na święta Bożego Narodzenia (wtedy był koniec września/początek października). Trochę się zawiodłam, ale ok. Przynajmniej było już coś postanowione. Po upływie tygodnia przyjechał do mnie (spóźnił się 2h i byłam nieco zła), wyciągnął pierścionek i się oświadczył. Zaskoczenie niesamowite! Myslałam, że żartuje, a on na poważnie:) Popłakałam się z wrażenia i już do końca dnia (żeby tylko) nie mogłam pozbierać myśli:) A co do pierścionka (jest cudny!) wybrał go sam - z niewielką pomocą cioci:) Co do rozmiaru, to tydzień wcześniej zaczął ściemniać, że mi naprostuje pierścionek, który nosiłam wtedy - był bardzo cienki i się wygiął. Zdjęłam go więc i tak zapomniałam o nim. Stąd wiedział, jaki rozmiar wziąć:) Pozdrawiam Wszystkich!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam- tzn domyślałam się, ale wszystkie detale należały do niego. Sam wybrał pierścionek i trafił świetnie :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwiosnek mazurski
Ja ze swiom wcześniej parę razy pogadala, ale tak troche w żartach. Wyjechał i jak wrócił wyciagnąl mnie na taką "zwykłą" imprezkę do zaprzyjaźnionego pubu w gornie wiernych przyjaciół. Nawet to, że napomknał, zebym sukienkę może założyła nie wydawało mi się podejrzane. I tak na imprezie w tym pubie przy ciałej sali oświadczył się i wręczyl mi piękny pierścionek. Byłam tak zaskoczona jak chyba nigdy w życiu, ale było cudownie, szampan, zyczenia i oklaski od całej sali, przyjaciółka sypiąca platki kwiatów. Wszyscy z paczki wiedzieli, tylko ja się niczego nie domyślilam.A tydzień później krążyła juz po mieście cała legenda o tych romantycznych oświadczynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×