dziewczyny doradzcie mi cos

przeczytajcie ta historie : byl sobie chlopak fajny mial cos w sobie mój kolega dobrze mi sie z nim rozmawia czuje sie bezpieczna jak go na poczatku poznalam to czulam sie jakbym go znala z 1o lat wczesniej nie zwracalam uwagi n niego jakoze moglby byc dla mnie cxzyms wiecej ale gdy dowiedzialam sie ze ma panne poczulam bol ... jakiego jeszcze nigdy nie zaznalam kurwa ja go chyba KOCHAM mam 18 lat i zadaje sobie pytanie czy warto sie wpieprzac w jego zwiazek ?? chcialabym z nim byc chyba wpadlam po uszy;(

prosze doradzcie mi;(

zostaw chlopaka i jego związek w spokoju na pewno go nie kochasz, to pewnie tylko zauroczenie po co chcesz burzyc cudze zwiazki?

bo kocham go ;(

kurwa nie wiem co robic musze to przemyslec co bedzie to bedzie..zaluje ogromnie ze wczesniej nie dalam mu tego odczuc

zostaw! nie ruszaj! nie ejst do wziecia to nie tykaj!! to bedzie Twoj wielki blad!! poczekaj, jesli cos sie zmieni, moze on tez cos do Ciebie poczuje to sam ja zostawi. ale narazie badz TYLKO przyjaciolka, musisz byc silna!

tak zrobie bo wiem dzisiaj ze tak bedzie najlepiej ktos kiedys powiedzial ze trzeba przespac sie z problemem i mial racje na drugi dzien troche sie zdystansowalam

jak chcesz rozmawiac to nie rzucaj mięsem ... a po drugie nawet gdybys go kochała to co z tego, on jest z inna i kocha ją a nie ciebie ... jak wiesz to do tanga trzeba dwojga :)

poczekaj, pokaz mu ze Cie interesuje , moze faktycznie i on cos do Ciebie poczuje... Ale nie wpierdzielaj sie!