mój eks, a teraz przyjaciel, prosi mnie o radę...

ma 36 lat, żonę dzieci... mieliśmy romans... został zakończony ale zostaliśmy przyjaciółmi... dostał właśnie propozycję pracy na budowie w islandii... 7000 na rękę na miesiąć przez kilka lat... 4 wizity w domu na rok... ma problemy z kręgosłupem... pyta czy jechać czy nie... co mu doradzić???

jedź i giń

to nie ja jadę a on prosi mnie o radę ja nie jestem za tym zeby jechał ale jeżeli nie pojedzie to nie będzie kasy... a jeżeli pojedzie to nie będzi ezdrowia... no i kwestia pozostawienia rodziny tutaj...

no to juz sama sobie odpowiedzialas-albo rodzina i zdrowie albo pieniadze...dla mnie to pierwsze jest wazniejsze. Nie ryzykowalabym gdybym miala problemy zdrowotne.A na budowach lekko nie jest.

no to juz chyba on musi zdecydowac co dla niego najwazniejsze.