migotka123 0 Napisano Lipiec 24, 2007 Skoro w krajach zachodnich (np w Niemczech,Irlandii) i USA nie usuwa się nadżerki traktujac ja jako normalny stan,a u nas lekarza usuwają (strasząc rakiem) to czemu my jesteśmy na szarym końcu jeśli chodzi o umieralność na raka?? powinno byc na odwrót...w końcu tam zostawiją nadżerki...u nas usuwają..... o co chodzi????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość może chodzi o to Napisano Sierpień 21, 2007 że jak lekarze nas nastraszą to my idziemy usuwac "te nadżerki" prywatnie a prawda jest taka że to co lekarze określają mianem nadżerki może byc stanem fizjologicznym lub już przedrakowym lub nawet stadium raka....jelsi potraktujesz raka laserem, prądem czy kwasem to efekt będzie taki że zamiast usunąc komórki rakowe spowodujesz jedynie rozprzestrzenienie ich..... po pierwsze cytologia co rok, po drugie jesli na szyjce macicy pojawia się coś co lekarz określa mianem" nadżerki" to dokładnie należy to zbadac w badaniu kolposkopowym z zabarwieniem jodem....dopiero wtedy jeśli zmiana jest podejrzana badanie histopatologiczne i ewentualne działania radykalne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach