Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna mycha

mam męża... ale nie czuje się kochana

Polecane posty

Gość smutna mycha

Jestem ponad 3 lata po ślubie. Ale nigdy nie czułam się tak nieszczęśliwa. Mąż ma mnie gdzieś, nie rozmwaimy już prawie wcale. Zdałam sobie sprawe, ze nas juz nic nie łączy. Wielokrotnie wlacyłam o ten związek... ale poprawa była na 1 mies i znów to samo pod bylejakim pretekstem non stop kłótnie ;( Poznałam kogoś, on tez jest w związku... przezywa kryzys. Gdy się widzimy, jest mi dobrze, jestem szczęśliwa... doceniona, piekna... Nie mamy romansu, przyjażnimy się... czy to coś złego. To taki emocjonalny romans... zwierzam mu sie z moim problemów i on mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy jestes przygotowana na to, ze predzej, czy pozniej ten emocjonalny romans moze przeksztalcic sie w cos wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mycha
czasem się tego boje... bo kontakt znim uzaleznia mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzaleznia? Nic dziwnego. Jestes teraz w emocjonalnym dolku. Potrzebujesz ciepla i akceptacji, a on Ci to daje. Tylko co dalej? Co jezeli on wykorzystuje sytuacje? Co sie stalo, ze Wasze malzenstwo po tak krotkim czasie sie rozpada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała ona
ja nie radze pakowac sie w emocjonalny zwiazek bo wiem jak to sie konczy... mialam to samo... zakochalam sie wpadlam z nim a z mezem ciagle klotnie wyrzucil mnie z domu jak mu powiedzialm znalazlam schronienie u przyjaciolki walcz o swoje malzenstwo poki mozesz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mycha
chyba rutyna... praca, praca i jeszcze raz praca limonko on wogóle nie interesuje sie mną... nie rozmawiamy, uwaza zawsze ze przesadzam... a kiedy chce porozmawiac on nigdy nie czuje potrzeby slowo kocham... dawno go nie slyszalam. Podbnie jak ze jestem ładana. Powiedział, ze zycie ze mną to jego udreka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mycha
Ale co zrobić jak jemu jest tak dobrze. Nie wiem jak walczyć. Z nim jest inaczej... dawno sie tak nie śmiałam. Dziewczyny, musicie wiedzieć ze ON-nowo poznany nie robi podchodów, nie stara sie mnie zaciągnąc do łóżka... Nasza znajmośc to pogaduchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mycha
Mamy synka ponad 2 latka ;) Dlatego gdyby nie on, pewnie była bymjuż po rozwodzie. Jestem atrakcyją dziewczyną, wiem, ze mogłabym być szczęśliwa... ale wiecie jak to jest... wszystko do czasu. Przyjaciela znam 3 mieś.Wiem, ze to króko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna mycho, nie wiem, moze ja jakas inna jestem, ale nie wierze w bezinteresowna przyjazn faceta:O Jezeli jest to czlowiek, ktoremu naprawde w zyciu sie nie udalo, jezeli cos do Ciebie czuje...ale nie masz takiej pewnosci. Angazujac sie mocniej w ten zwiazek, mozesz cierpiec znacznie bardziej niz teraz. A jaki jest Twoj stosunek do meza? Chcilabys, aby bylo jak dawniej, czy juz Ci na tym nie zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała ona
mam dziecko z tym drugim... zrobilam z nim to tylko raz i on powiedzial ze nie jest jeszcze gotowy i chce zebym usunela... mial 28 lat i nie byl dojrzaly... zaluje tego co zrobilam ale kocham swoje dziecko nad zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mycha
Kiedyś chciałam... a teraz nie wiem. Gdyby on chciał... a on ma to w dupie. Rozmawialismy o rozwodzie, ale nie umiemy sie dogadac w tej kwestii. NAjgorzej jest kiedy jesteś z kimś a ak naprawde jesteś samotny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mycha
do cała ona... Ale miałaś meża i zaszłaś w ciąże z kochankiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mycha
Przepraszam, nie zajrzłam wyzej. Miałaś meza. Załujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj moze jeszcze raz z mezem, jak on to widzi? Czy rzeczywiscie chce rozwodu? Nie wiem, co Ci radzic:) Chyba tylko rozsadek w podejmowaniu decyzji, zebys mowiac brzydko, ale obrazowo- nie obudzila sie z reka w nocniku:) Cala ona....a jak radzisz sobie teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna mycha
Glupia jestem. Ale teraz mi łatwiej znosic to wszystko w domu. Bo wiem, ze mam z kim o tym pogadac, jest ON, mój "przyjaciel". Wstaje i myśle o nim, klade sie spać też myśle... Wiem to straszne... zdrada emocjonalna jest okropna. A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis jest jutro go nie ma
uwazaj...zakochasz sie, nie ran swiadomie siebie, ani innych osob...Potrzebujesz ciepla, bliskosci, zdrada emocjonalna jest zdecydowanie gorsza od fizycznej. Zakoncz jedno zanim zaczniesz drugie...pamietaj...bo inaczej zle na tym wyjdziesz...Dziecko obserwujace niekochajacych sie rodzicow, wynosi niepozytywne wzorce z domu. Malenkie, ale odczuwa wszystko....o szczescie sie walczy. Zdecyduj co jest dla Ciebie szczesciem i powanie porozmawiaj i z mezem i z przyjacielem. To bardzo istotne. Jestes matka wiec najwazniejsze jest dziecko, ale dziecko w kochajacej sie rodzinie powinno wychowywac...cos o tym wiem...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis jest jutro go nie ma
a latwiej Tobie bo masz wsparcie w przyjacielu, jesli posuniecie sie dalej, a jest duze prawdopodobienstwo, ze tego zapragniecie, moze wylac sie wiele lez...cierpienie...niesamowity bol...... jak juz napisalam, znam to zatem uwazaj. Przeanalizuj wszystko...i nie rob niczego na sile NIGDY na sile...bo jescze wiele lat zycia przed Toba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×