Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czemu tak malo kobiet

czemu tak malo kobiet karmi piersia?

Polecane posty

a mi ostatnio przez stresy piersi zmalaly strasznie, nie wiem czy nie trace pokarmu :( haris pilton mozesz napisac jak to bylo u Ciebie, czym objawil sie brak pokarmu, bo maly ssie i sie chyba najada, jednak jak dotykam moich piersi to sa miekkie :( acha tak gwoli scislosci ja nie potepiam matek karmicych butelka, rozne w zyciu sa sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peelle
ja nie karmie swego małego piersia ze względu wiele czynników: bo nie miałam na pozątku pokarmu, mały nie potrafił ssać piersi prawdopodobnie wg lekarzy wunik wylewu okołoporodowego, mam wklęsłe brodawki a po zatym w szpitalu od razu karmili go przez strzykawkę wcale nie uważam zeby to było coś zlego poza tym nie wierze ze karmienie piersia jest takie rewelacyjne. moja babcia nie karmila swoich dzieci piersia, jej corka czyli moja mama tez nie karmila piersia a wszyskie dzieci w rodzinie sa okazami zdrowia i dobrze sie rozwijaja, myslę ze dużo tu zalezy od czynnikow genetycznych. i uwazanie karmienia piersia za jedyne wlaściwe to jeden wielki mit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od samego początku miałam mało pokarmu mały zjadał i jak spał no a w piwrsiach powinno się znów zbierać, zbierało sę ale malutko, z kazdym karmieniem coraz mniej, aż w końcy przestało, było tylko kilka kropelek musiałam dokarmiać butelką, a potem całkowicie przejsć na butelkę było to dla nie truamatyczne przezycie z tym karmieniem, bo mały strasznie gryzł dziąsłami, całe brodawki miałam tak obolałe, ze nie byłam w stanie ich nawet dotknąć a co dopiero karmić i chyba za bardzo się tym stresowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmiłam piersia tylko miesiac i nie uważam sie za zła matkę-miałam swoje powody i nie musze sie tłumaczyć...więc nie dajcie sobie wmówic że jestescie gorsze, bo tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokurcz ja tez sie wypowiem U mnie to objawialo sie tak ze nawet jak nie karmilam przez jakis czas to w piersiach nie zbieral sie pokarm tak jak kiedys Nie byly pelne Maly ciagle byl marudny przypuszczalam ze glodny wiec odciagalam sprawdzic ile sie uda Z obydwu piersi udalo mi sie nazbierac 40 ml wczesniej bez problemu odciagalam 150 Po zakonczeniu karmienia w ciagu tyg pokarm zaikll calkowicie Nic nie bylam w stanie wycisnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, niestety, też miałam za mało pokarmu. Dziecko było prawidłowo przystawiane, ale często płakało. W czasie pierwszej wizyty u pediatry okazało się, że nie przybiera na wadze. Dostaliśmy skierowanie do szpitala. Tam, od razu pani ordynator zaaplikowała dziecku butlę i skończył się problem z głodnym dzieciaczkiem. Ale do dziś robię sobie wyrzuty, że mogłam zagłodzić dziecko. Mleko z piersi leciało, położna też mnie uspokoiła, że przystawiam prawidłowo, ale pewnie dzidzia chce się przytulać do mamusi. Potem dopiero dowiedziałam się, że płakało bo było głodna 😭 Dziś ma już 3 latka. Jest duża, zdrowa i najedzona :D To czy ktoś karmi piersią czy nie, to jest indywidualna, osobista sprawa. Nic mi do tego. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmilam dziecko
karmilam dziecko przez dwa lata bo nie pracuje i moglam sobie na to pozwolic.Tez uwazam ze to troche za dlugo ale jak moglam to karmilam.Niedawno odstawilam malego od piersi,myslalam ze nie pojdzie szybko,ale po paru dniach maly juz nie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze no wlasnie nie wiem co u mnie jest sprobuje cos odciagnac ale nie wiem czy wyjdzie nie wiem czy dobrze wytlumacze ale jak juz mi sie piersi unormowaly, jak nie bylo juz problemow to po karmieniu zawsze piers wracala popewnym czasie do swego poprzedniego stanu, czyli poprostu sie napelniala ;) w tamtym tygodniu mialam kilka stresowych sytuacji, bardzo sie denerwowalam i zauwazylam ze moje piersi, nawet po nocnej przerwie dalej sa miekkie jak cholera ;/ kiedys jak w nocy nie karmilam kilka godzin to rano z moich piersi sie wylewalo a teraz nie ;/ czy to moze byc oznaka braku pokarmu? maly je, czesto go przystawiam, ale czy sie najada tak na 100% to przyznam ze nie wiem :( acha i jescze takie pytanie, czy jak sie traci pokarm to jest mozliwosc przywrocenia laktacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokurzc---niby sie da, to tzw. relaktacja, trzeba odciągać co 3 h po 40 min. ale u mnie to nic nie dalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko ja nie mam na to czasu :O a moze byc co trzy godziny przystawianie dziecka na 40 min ? :) bo maluch ssie hehe wiec moze wyssie tak zeby bylo wiecej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokurcz - najlepiej zważyć dziecko (w przychodni, wystarczy poprosić pielęgniarkę) i będziesz wiedziała, czy masz pokarm i czy dziecko przybiera. A póki masz pokarm, to przystawiać, przystawiać, przystawiać. Można jeszcze zadzwonic do poradni laktacyjnej. Można też zamówić do domu wizytę człowieka z takiej poradni, czyli doradce laktacyjnego. To wszystko co mi przychodzi w tej chwili do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ssie, to myślę, że da rade. moja nie chciała ssac jak nic nie leciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA także nie potępiam mam, które nie karmią. Zazwyczaj jest ku temu powazny powód, tych mam, które nie karmią z wygodnictwa jest mały odsetek. Sama znam kilka takich mam, które po prostu musiały. Owszem, gdy od początku nie ma problemu z laktacją, to przy dyscyplinie udaje się ją utrzymać. Nawet w sytuacjach kryzysowych. Sama taką przeszłam i myślałam, ze to już koniec karmienia piersią. Tylko ja wiem, ile miałam wtedy wyrzutów sumienia, a dziecko miało 3 miesiące. Ale zaparłam się, ćwiczyłam piersi laktatorem, który niby nic nie ściągał, ale pobudzał sutki (nie wiem, czy wiecie, ale ja doczytałam, ze gdy już mija nawał pokarmu i jego ilość się stabilizuje do potrzeb dziecka, to laktatorem nie jest taka prosta i szybka sprawa ściagnąć pokarm). Ponadto piłam herbatki na laktację, a dziecko najpierw nakarmiłam butlą, a za godzinkę przystawiałam do piersi, żeby ssało, chociaż ćwiczebnie. I udało się przywrócić laktację. Ba! Było tak, ze po 2-3 godzinach od poprzedniego karmienia mleko samo zaczynało płynąć. Dzisiaj już moje dziecko ma pół roku i jest już na wzbogaconej diecie, ale ciągle karmię ją piersią. Staram się by karmień było około 4 na dobę, oprócz tego 2x butla. Jak narazie, mimo, ze piersi niby miękkie, to pokarm jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie uwazam ze mamy karmiace butelka sa gorsze. co do karmienia przy traceniu pokarmu - trzeba miec olbrzymia sile woli i wiare ze sie uda. ja sie zaparlam i mimo ze mialam lzy w oczach nie raz jak sie do laktatora podlaczalam to w myslach sobie powtarzalam ze musze miec mleko (w naszej sytuacji to bylo wrecz zalecenie lekarskie na pierwseze tygodnie!) i mimo ze nie moglam karmic malego, mimo ze byl wczesniakiem to jakos sie udalo. pokurcz jesli idzie o pobudzenie laktacji to przystawiaj malego co godiznke polotrej, mozesz kupic w aptece srodek mlekopedny z hebrapolu o nazwie fito mix fix IV (ok 6zl a lepszy niz herbatka hipp) no i popijac karmi. mi pomoglo mimo olbrzymich stresow i mleka mam sporo. moim zdaniem szczegolnie warto walczyc o pokarm jesli w rodzinie sa przypadki alergii wziewnej, tak przynajmniej twierdzila moja pani alergolog i juz na kilku przypadkach sprawdzilismy ze dzieci alergikow (pylki kurz siersc) dluzej karmione piersia sa mniej podatne na zachorowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie jestem alergiczka pylki, kurz,pierze, corka ma alergie na slonce a w rodzinie meza tez sa przypadki alergii no i synek tez ma alergie ;/ na wazenie ide w przyszlym tygodniu ;) karmi sprobuje i ta herbatke mlekopedna ;) przystawiam tez czesto, bo maly palcze czesto i nie wiem czy to przez zeby, czy przez to ze jest glodny butli na razie nie daje, bo musialabym kupic te mleko Nutra costam :P a do lekarza idziemy na szczepienie w poniedzialek, wiec sie dopytam mam nadzieje ze nie glodze dziecka :O a ze stalych pokarmow to zaczelam od 2 tyg podawac obiadki bo deserkow za chiny nie chce jesc dzieki za wszystkie odpowiedzi mam nadzieje ze wszystko sie unormuje pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×