Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nektarynka87

Wielki dylemat - Pomózcie kochane.

Polecane posty

Czesc dziewczynki, po dłuzszej nieobecnosci znow powracam. dopadly mnie pewne problemy kwesti technicznej. Chcialabym wam przedstawic moja sytuacje ''rodzinna'' tylko prosze mi nie jechac nie oceniac itp chce to powiedziec bo wiem ze to pomoze w rozwiazaniu tego problemu. A wiec zaczynam: moj narzeczony ma oboje rodzicow tate i mame nie sa zamozni - normalnie ludzie z miasta zyjacy swoim zyciem a w weekend jezdza na dzialke, w zeszlym roku mieli wesele swojego syna starszego bylo huczne w ladnym lokalu takie z pompą. wzieli kredyt na 8 tys i do dzis splacaja. Jego mama to chodzay kosciol dziesiatki rozanca, koronki do miloscierdzia wszytko ma wytyczona swoja pore dnia i radio maryja caly czas. tato rowny gosc o wszytkim z nim pogadasz itp. teraz moja rodzina: cale zycie wychowywalam sie z dziadkalmi dziadek umarl kiedy mialam 13 lat strasznie to przezylam. taty nie mam nawet nie wiem kto nim jest (a;le rodzice mojego M nie wiedza o tym i nie moga sie dowieddziec - nie chce) Moja matka nigdy sie mna nie interesowala ,piła, ni e pomoogla mi nigdy tylko potrafila klody pod nogi klasc... babcia mnie przeciwko niej tez buntowala bo sie zle dcogaduja cale zycie itp i teraz jest taka sytuacja ze nie wiem czyz robic to wesele kiedy z mojej strony z rodziny bedzie z 10 doslownie osob a po stronie rodzicow tylko babcia czy nie. Marcina mama nalega ze moja matka musi byc i ojciec... ojca powoli odpuszcza ale matka koniecznosc a wiem ze na tym weselu mooja babcia z matka sie pochleja i nic milego nie bedzie... z drugiej strony marzylam o weselu... nie wiem co mam zrobic czuje presje z dwoch stron moze nie robic wesela tylko kolacje w restauracji? ale jakos bez tancow sobie tego nie moge wyobrazic... ciezko mi . a pozniej na jakis miodowy wyjechac. nie ukrywam ze to tez nas trzepnie po kieszenii. prosze pomozcie bo nei wiem co mam zrobic czuje sie jak jakas desperadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość real world
Kurcze , nie miła sytuacja . Ja jednak bym przyszłym teściom powiedziała prawdę . Może najpierw spróbuj z teściem . Sorki , że to powiem - ale nie miałabym żalu gdyby moja mama-alkoholiczka , która sie nigdy mną nie interesowała , nie przyszła na mój ślub i wesele... Pewnie pottraktowałaby wesele jako okazję do darmowego nachlania się. Nie mam szacunku dla rodziców , którzy ponad dzieci przedkładają alkohol. Mój narzeczony ma ojca alkoholika, który zapewne nie zjawi sie w kościele. Ten człowiek wyrządził mu tyle krzywdy , że narzeczony nie ubelewa nad jego ewentualnym brakiem "tatusia' w tym dniu .Z jego strony będzie na weselu około 15 osób , a naszych wspólnych przyjaciół i rodziny z mojej strony ponad 70 ... Moje rodzeństwo i rodzice wiedzą , jaka jest sytuacja u narzeczonego. Myśle , ze rozumieją chociaż rzadko jest ten temat poruszany . Po prostu uznaliśmy , ze teraz ja i narzeczony będziemy tworzyć nową rodzinę i nie ma sie co oglądac za siebie i rezeygnowac z czegokolwiek ( wesele). Widzisz, są osoby które calą szopkę weselną uważają za kicz i jest ona dla nich zbędna, ale są też osoby które nie wyobrażają sobie nie mieć całonocnej imprery z tańcami , itp. Jezeli nalezysz do tych drugich , to później - za parę lat będziesz żałowała, ze tego nie doświadczyłaś . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za odpowiedz real. Ciezko mi ciezko musze dzis porozmawiac z M. Ajesli nie calonocne wesele to co? z kosciola w sukni mam przyjsc do domu i isc spac? a jesli w restauracji jakis poczestunek to czzy to moze byc fajne jakos fajnie wygladac ? moze ktos tak miał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala102
Jesli cale zycie marzylas o weselu to nie rezygnuj zapros te osoby ktore uwazasz ze powinny dzielic z toba ta radosna chwile to twoj slub i twoj szczegolny dzien nikt Ci nie moze mowic kogo masz zaprosic a kogo nie nawet jesli chodzi o rodzicow. Ja tez bym przedstawila sytuacje swoim przyszlym tesciom zeby mieli swiadomosc dlaczego rodzicow nie chcesz zaprosic bo takie sytuacje tylko moga doprowadzic do jakis nieporozumien. A co do ilosci gosci tez bym sie nie przejmowala z meza strony tez u mnie bylo z 15 osob a reszta z 65 osob z mojej rodziny i znajomi i wszyscy sie swietnie bawili .Sama musisz zdecydowac czy chcesz wesele cxzy tylko przyjecie na pare osob bo to Ty bedziesz wspominac ten dzien do konca zycia Pozdrawiam i zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakaoka
U mnie jest podobny problem. Moja strona ok, ale ze strony narzeczonego rodzice nienawidzą się (chociaż mieszkają razem to w oddzielnych pokojach, a jak się spotkają na przedpokoju to klną na siebie). Nie wiem nawet czy wsiądą do tego samego auta jadąc na ślub. Oboje piją. Moja rodzina oczywiście będzie patrzyła na przyszłych teściów panny młodej więc może być nieciekawie. Jednak zapraszam ich i o ile zechcą razem przyjechać "zaopiekuje" się nimi mój brat. Gdy za dużo wypiją zawiezie ich w bezpieczne miejsce, żeby mogli się wyspać. Dla nich koniec imprezy będzie. Może u Ciebie też ktoś mógłby robić ewentualnie za taką przyzwoitkę? Wg mnie nie powinnaś rezygnować z wesela tylko ze względu na rodzinę. To Twój wielki dzień i masz prawo spędzić go tak jak sobie wymarzyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga nektarynko
miałam podobny kłopot - moja mam nie zyje od kilku lat z ojcem praktycznie nie mam kontaktu, a mój mąż maogromną rodzinę. Ale chcieliśmy wesela i je zrobilimy. Nie było duże - 70 osób, z czego 50 to rodzina mojego męża, a reszta to moja rodzina (siostra i brat z rodzinami) i wspolni znajomi. ojca zaprosilam na slub, po namowach przyjaciolki. jezeli masz ochote na wesele to je zrob i baw sie dobrze z bliskimi. a jak nie, to obiad, ale rob jak czujesz TY, nie patrz na sytuacje rodzinna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×