././.

prędzej czy poźniej prawda wyjdzie na jaw ... tego sie najabrdziej obawiam... albo i nie, wszystkie dane masz w roczniku statystycznym, polecam, zajebista lektura:P

oczywiście! jak o problemie zrobiło się głośno, to wszyscy się mądrzyli, a wystarczyło, że lekko ucichł i każdy poszedł w swoja stronę. Sędzino powtarzam Ci jeszcze raz, statystyki kłamią, zobaczysz jak prawda wyjdzie na jaw, się przekonasz, zobaczysz :D

albo i nie, masz jednak racje co do tych statystyk, ubolewam , ze tak sie upierałam przy tym poszukam odpowiedzi w poradniku młodego zielarza, wszak napisany jest dla szczescia ludzkosci....

przemyslalam sprawe. zglaszam to do modera. trzeba poniesc konsekwencje swojego postepowania. przykro mi, ale sprawiedliwosc musi byc.

znalazłam topik i widzę, że problem nadal nie rozwiązany nawet moderatorzy nie potrafią go rozsupłać, aż strach się bać co będzie dalej. już mnie ciarki po plecach przechodzą, a sprawiedliwości jak nie było tak nie ma :O

Sprawiedliwość musi istnieć, skoro jest tak bliska kłamstwu. autor nieznany... rozwiązmy ten problem w koncu, bo mi sen z powiek spędza....

the truth is out there :O :D

cały dzień o tym myślałam nie mogąc się skupić na pracy :O konkludując..........( to słowo mi się kojarzy z kołtuno-kołdunem) mniemam iż należy się zgodzić z autorką w kwestii poruszonego tematy aczkolwiek w dobie zaistniałej sytuacji....... waham się nadal aczkolwiek odrobinę

Luska, zebys z krzesła nie spadla przez to wahanie :D

:D temat poważnej rangi proszę się tu nie naśmiewać!

ja Cie tylko ostrzegam przed nieprzewidzianym zaliczeniem gleby :D i przepraszam, nie powinnam zartowac od wczoraj panuje tu patos... pojde na topik dla debili