Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lucky86

jak pomoc bulimiczce?

Polecane posty

Gość lucky86

JAk moge pomoc Przyjaciólce bulimiczce Któa sama jest zamknieta w sobie i sama nie wie jak sobie pomoc? A na moich oczach widze jak ta zdolan i wspałniala osoba sie marnuje? tak bardzo wmawia sobie ze jest brzydka i ze jest gruba A tak nie jest. Ma bardzo duze powodzenie u plci przeciwnej Jest szczuplutka i ladniutka? Zadne argumenty nie dziłąaja. A wizyta u psychologa nic nie daje bo ama studiuje ten kierunek i nie dowiedziała sie nic wiecej co by jej mogło pomoc czego by sama nie zauwazyła. To stalo sie po traumaycznej sytuacji w jej zyciu. Choc wczesniej maiłą jakies zaburzenia w dziecinstwie. Caly cza byla skryta i wstydziła lub smam nie przyznaawała sie do problemów tego typy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ty masz bezpośredni kontakt z jakimś psychologiem? - może porozmawiaj z taka osobą, co ewentualnie możesz zrobić? Jeśli dziewczyna ma bulimie to niestety ta wstrętna choroba ją zniszczy bez pomocy specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky86
hej wiesz sama tez studiuje ten kierunek i mam wielu specjalistow ale kazdy mowi ze jesli ona sama nie bedzie chchialą to ja jej nie poradze za duzo. ci specjalisci to moi wyklądowcy a z innymi nie mam niestety kontaktu Cholera strasznie mi jej szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bratowa cierpiała na bulimię ok. 3 lat aż wylądowała w klinice w Poznaniu. Do tej pory zauważam jednak, że z tej choroby nigdy się nie wyleczy, ona stale konkuruje ze mną o swój wygląd, a gdy przekroczy chociazby głupi kilogram swojej wagi cały dzień nic nie je tylko pije wode z kranu litrami!!! A czy twoja przyjaciółka spostrzega wogóle, że ma problem, czy wręcz zaprzecza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky86
spostrzega wie ze to ja dreczy sma ma ogromne wyrzuty sumienia ale wie tez ze nie moze nad tym zapanowac dlatego ze ona nie chce zapanowac nad tym bo nie spocznie do momentu kiedy osiagnie swoj wyidealizowany wyglad chodych nog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikaczuczu
Ja miałam anoreksję , aż któregoś dnia sobie powiedziałam, że wyglądam wstretnie, jak szkoelet, jestem słaba, kiespka i po prostu zaczęłam jesć. Miałam wyrzuty sumienia itd. ale się zawzięłam i jadła. Tak mi posmakowało, że zaczęłam zreć jak wieprz. Wtedy przyszła faza bulimii i przez jakis miesiac wymiotowałam, zarłam i wymioptowałam, juz mnie wciagnęło. Ale przypomniałam sobie, jak i miałam cel - wydostać sie z tego cholernego diabelskiego koła. I sie zaparłam i dało się. Co prawda dalej jadłam dużo , ale nie zwracałam. Przytyłam bardzo dużo, ale z czasem awaga i wszystko inne sie uregulowało i jestem z siebie taka strasznie, strasznie dumna, że sama, bez niczyjej pomocy się z tego gówna wydostałam. Ona chyba sama musi chcieć - ale tak na moje oko postaraj sie , żeby nie była sama - niech ktoś z nia bedzie, przy kimś sie nie bedzie obzerała, tylko jadła normalnie i nie bedzie wymiotowała, bo też nie bedzie powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×