Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tlusta szmata

mam dosc kompulslow chce umrzec

Polecane posty

Gość tlusta szmata

tak wlasnie smierc bylaby doskonalym rozwiazaniem.nie mieszcze sie w zadne swoje spodnie kiedys bylam szczupla a teraz sie roztylam 26 kg i waze 81 kg na 167cm a kiedys bylo 55. przez glupie jedzenie,jem napawrde duzo kilka czekolad,paczek chipsow to nic. zamkenlam sie w domu i tylko jem bo mam wakacje akurat.chyba sie naparwde zabije ratujcie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mi problem
ja mam prawie setkę 164 cm wzrostu i nie zamierzam załamywać się z powodu wagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 68 kg przy 171 cm
czuje sie grubo strasznie gubo, tez przed chwilą miałam kompulsy zjadłam tabliczke czekolady, 6 kanapek z szynka, 5 racuchów, 3 cukierki czekoladowe wszystko w przeciagu 5 minut i powiedziałam koniec i pierwszy raz w zyciu zwymiotowałam:( Nie dosyć ze kompulsy czyżby teraz bulimia?? Nie wie m co sie ze mna dzieje, musze isc na rowerek troche pojeździc, tak bardzo nienawidze siebie... A chciałam dzis zaczac odchudzanie, a wiec moje odchudzanie skonczylo sie 10 min temu:( Mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyyyy
czy wy nie macie większych problemów?? ktoś chce umrzeć bo jest za gruby?? Czy na tym forum siedzą tylko tak puści ludzi? przeciez to kim jesteś nie zalezy od twoich wymiarów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli chcesz o tym porozmawiac
napisz do mnie na gg, może znajdziemy razem jakieś wsparcie i damy rade w zrzucaniu kg. Moje gg 10867141

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynalat_20 - to, że jesteś pusta widzą wszyscy czytający Twoje wypowiedzi :O Ale szczerze radzę, czasami lepiej pomilczeć bo możesz komuś zrobić krzywdę!!! A problem który opisała autorka topiku wymaga porady specjalisty :O Najlepiej jak najszybciej skontaktować się z psychologiem. On pomoże i jeszcze będziesz cieszyć się życiem! To naprawdę jest możliwe i nie ma na co czekać! Głowa do góry! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ===
a ten znowu z tymi ksiazkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee chyba troche przesadzasz skoro piszesz sama ze za duzo jesz to przestan mozesz jesc wiecej ale nie slodycze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efefefefefefe
jak nie znacie problemu to sie nie udzielajcie tłusta szmata- rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chorzy ludzie - święta racja. przeczytajcie sobie 10 razy co ona napisała,moze to do was dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;) super temat i musze wtracic swoje 3 grosze...otórz bardzo dobrze Cie rozumiem!!!!!! I wierz mi tai stan rzeczy nie jest powodem...do smierci!!!! Wiem ze jedzenie to taki sam a moze i nawet gorszy nałóg niz palenie...czy prochy...ale na prawde wiem ze mozna to poprostu zucic!!! Znam osoby ktore schudły po 30 kg!!! tak na prawde tu nie chodzi o jedzenie...bo to tylko pretekst .......jedzenie jest sposobem na zaglouszenie jakiegos problemu....jesli czlowiek uswiadomi sobie to pozniej dze juz z gorki!!! Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fuj
Ludzie,zamiast się użalać nad soba to weź rusz dupsko i zacznij ćwiczyć a nie wpieprzaj czekolad....Ja nie mam silnej woli ale przy 163 cm ważyłam 70 kg,teraz codziennie od 2 tygodni ćwiczę,nie jem słodyczy i nie jem po 18 i jest 4 kg mniej.mI dalej się zapuscisz tym trudniej Ci bedzie zrzuciś to i owo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fuj
JA też w ciagu 2 lat przytyłam 13 kg,skoro dziewczyna jest chora to czemu nie pójdzie do lekarza.Twoim zdaniem ma siedziec zamknieta w domu i użalać się nad sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuj
To że ty jej to napiszesz to co z tego?CZemu ona nic nie robi w tym kierunku skoro jest jest tak źle że chce umrzeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź do psychologa. To nie jest żaden wstyd, normalna choroba, tak jak grypa, angina itd. Wtedy zazwyczaj idziemy do lekarza. To co Ciebie dopadło już jest bardzo poważne. A naprawdę masz szanse na dużo lepsze życie. Nie ma na co czekać! Za rok Twoje życie może być zupełnie inne! Naprawdę! Jutro zamiast do sklepu lepiej po diagnozę. Jestem z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dziewczyna20 dobrze jej napisala. niech robi cokolwiek zeby nie myslec o jedzeniu. jak sie siedzi caly czas w domu to tak jest. a jakby wyszla na rower, na spacer, ze znajomymi gdziekowiek to nie siedzialaby i nie jadla. zycie nie zaczyna sie po diecie i nie ma co odkladac go na potem. nie mozna sobie mowic, ze zaczne zyc jak bede sie miescila w rozmiar 36 a wiecej to nie ma sesnu o siebie dbac, rozwijac sie. doswidczac roznych rzeczy. po prostu. ja tez cierpie na kompulsy. ale im wiecej sie mysli o jedzeniu czy niejedzeniu tym wiecej sie je. a jak czlowiek zajmie mysli czymkowiek innym to natychmiast je mniej. ze swojego zycia podam dwa przyklady: stupednium zagraniczne - miesiac przed weyjazdem mialam taki mlyn na uczelni, ze nie mialam czasu nawqet kawy wypic, przychodzilam do domu, robilam swoje i szlam spac. do wyjazdu w miesiac 8 kilo mniej. jak wyjechalam to przez pierwszy miesiac jechalam na najtanszych zupkach, jakichsa owocach z targu itd. dopoki nie wplynelo stypendium na konto. nie bylo duzo ale mialam wiecej a zeby miec wiecej to znalazlam sobie prawce w szkolarni. po zjeciach szlam do pracy, po pracy na kurs dunskiego,. potem byla impreza w akademiku. i tak chyba dwa czy trzy miesiace. wychudlam jak nigdy. a potem znalazlam leniwa robote jako programista, siedzialam plackiem na dupie caly dzien, zajecia, praca, kurs. kupilam sobie wypasionego laptopa i zamiast balowac to siedzialam przed kompem ... z ciastkami, chrupkami, lodami itd. i jak zgubilam 15 kilo tak i pieknie zaraz je odzyskalam. pozatym zawsze chudlam przy sesji bo bylo duzo roboty, gonily terminy z projektami. a jako ze nie mam bogatych rodzicow to musialam sobie dorabiac robieniem projektow dla roznych debili, co nie umieli otworzyc ksiazki na odpowiedniej stronie i woleli zaplacic dla mnie. ak sie ma zajecie to sie nie je. jak sie siedzi w domu i nad soba uzala to niestety mozna tylko jesc. zaraz znajde linka do ksiazki na temat uzaleznienia od jedzenia. moze cos pomoze autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ksiazka jest
rewelacyjna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale autorka tego topiku moim zdaniem nie radzi sobie ze sobą kompletnie! Zajęcie się czymś w tym przypadku nie pomoże, bo jej nie chce się żyć. To jest pewnego rodzaju depresja którą trzeba leczyć jak najszybciej. I nie wiem czy argumenty Dziewczynylat_20: \"tlusta szmata bosze po nicku widac ze cos nie ten teges\" \"niemasz przyjaciól chłopaka celów i ambicji??\" są na miejscu. Nie można było delikatniej? Na pewno chciałaby żyć normalnie, mieć chłopaka, przyjaciół i ambicje.Może nie ma siły się czymś po prostu zająć i zapomnieć o jedzeniu Lady in red. Nie każdy jest tak silny jak Ty :P I potrzebny jest lekarz który na pewno bardziej pomoże od nas wszystkich! Ja wierzę, że ona dojdzie do siebie! Będzie jeszcze szczęśliwą matką, żoną, bo kochanką to nono ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko topiku
musisz iść do lekarza, i nie dlatego ,że tyle jesz, tylko dlatego bo tracisz kontrolę nad tym wszystkim. na pewno jesteś wartościową osobą, ale jedzenie zaczeło tobą rządzic. ja też cierpię na kompulsy, ale staram sie z nimi walczyć, wiem, łatwo nie jest. nie pozwól żeby zaszło to tak daleko, ton twojej wypowiedzi jest tak dołujący i pesymistyczny... 3mam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werger
tez chce umrzec. depresja + kompulsy=smierc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej. trzeba sie zebrac w sobie. ja tez kiedys siedzialam narzekalam jaka jestem gruba, brzydka i ... dalej wpierdalalam tak jak autorka topiku. zastanawialam sie kiedy bede mogla sie zabrac do jedzenia. a jak sie zebralam w soie to znalazlam sobie zajecie. ale trzeba chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×