Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..AnItKa...

niewiem jak zerwac z nim ???

Polecane posty

Gość ..AnItKa...

pare la tenmu poznalam obecnego chlopaka, fakt ze bylismy wczesniej kolo dwoch lat ale nasz zwiazek sie rozpadl. ale odleglosc pomogla mi o nim zapomniec. ja kolo warszawy( warka) on olsztyn. jednak kawalek drogi. potwm on byl w kolejnym wziazku (z dziewczyna o ktorej opowiadal napradw cieplo, wydawala sie spokojna i naprawde go kochala ) jak podczas jego wyjazdu do warszawy spotalismy sie po jego opowiadnaiach jakos nie potrafilam zrozumiec czemu jest z nim a nei ze mna. jednak rozstal sie ze swoja i juz po tygodniu znoow bykismy razem :) wiem ze jego eks troche cierpiala bo mialam od niej glipie telefony i smsyz wyzwiskami... ale ja clkowicie rozumialam tylko nie chcialm tego okazywac przy damianie. teraz zrozumialam ze to byla tylko chwila w ktoerej zabraklo mi tego co mialam od niego wczesniej, chcialam spowrotem go odzyskac ale teraz wiem ze nie potrzebnie rozwalilam ten ich naprawde udany zwiazek!! TERAZ JUZ WIEM ZE ON JEST DLA MNIE TYLKO KOLEGA ALE NIE WIEM JAK MU TO POWIEDZIEC ale ja tez zle postapilam z jego byla, ona byla kompletnie zalamana a ja jeszce jej dopierdalalam przez smsy ( o ktorych jej byly czyki moj obecny nie wiedzial faky ze mu je pokazala ale on i tak nie uwierzyl) jestem z nim juz kolo osmiu mieesiecy ale zwiazek na oleglosc nie ma dla mnie sensu tymbardziej ze od niedawna znow sie zaczeklam z kims spotykac z mojego miasta, jak mu to powiedziec ???????????????? POMOZCIE PROSZE!!!!!!!! nie chcem go zranic bo widze ze mu naprawde na mnie zalezy. niech mi ktos doradzie co mam zrobic w takiej sytuacja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizaaaa
trudna sytuacja:o wspolczuje;-/ ale musisz mu powiedziec prawde bo nie ma sensu w to dalej brnac, znienawidzi cie no ale co bedziesz z nim tylko dlatgeo zeby go nie zranic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..AnItKa...
Sama juz nie wiem , zastanawialam sie ze moze powinnam robic mu wiecej awantur za byle co... moze sam sie wkoncu domysli i odejdzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to narazie jedyna rzecz ktorej pragne, zreszta doszlam do wbniosku ze jednak kocham kogos innego :)::):):) nie wiem juz co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama juz nie wiem , zastanawialam sie ze moze powinnam robic mu wiecej awantur za byle co... moze sam sie wkoncu domysli i odejdzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! to narazie jedyna rzecz ktorej pragne, zreszta doszlam do wbniosku ze jednak kocham kogos innego Ty kogoś kochasz? Sam styl Twojej wypowiedzi i jej treść świadczy, że jesteś infantylna (trudne słowo, sprawdź w słowniku - słownik to taka gruba książka, gdzie wyjaśniają, co znaczą trudne słowa) i na jakiś czas powinnaś sobie wybić z głowy \"związki\" (sic!) A ten pomysł z robieniem awantur bez sensu - no cóż, nie wiem jak to się dzieje, że dobra matka Ziemia nosi takie \"mundre\" osoby ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..AnItKa..
wiem ze zle postepuje ale nie potrafie mu tego pros\to powiedziec, przy nim jestem calkiem inna osoba, staram sie jakos pokazac mu ze mi zalezy tylko po to by go nie ranic, i mam nadzieje ze on nie zobaczy tego o czym tu pisze, bo szczerze i tak bym sie mu to tego nie przyznala, niedawno dowiedzialm sie od zaufanej bardzo mi osoby ze on czami potyka sie ze swoja byla panna, z jednej strony sie ciesze a z drugije nie rozumiem jego postepowania niby jest ze mna a spotyka sie z tamta, nie wiem juz sama czego oczekuje od niego ale chcem zeby byl szczesliwy. nie denerwoje mnie fakt ze si z nia spotyka bo w sumie troche ze soba byli bo az poltora roku. i cala wine o rozpad ich zwiazku teraz obwianiam siebie, gdybym sie nie spotkala z nim w pazdzierniku moze nadal byli by ze soba. achchch juz sama nie wiem, moze poprotu powinnam przestac sie do niego odzywac, ale wiem ze to go w duzym stopniu zrani bo wiem ze mnie kocha, a ja niestety nie, trudno moze postaram sie to kiedys zakonczyc bez ranienia go. to jedyne czego teraz chcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile masz lat? Chyba niezbyt dużo, skoro myślisz, że uda ci sie załatwic to bez ranienia go i skoro myślisz o rozstaniu przez nie odzywanie się, czy denerwowaniu go do momentu, kiedy sam nie wytrzyma. Poczekaj kilka lat aż dorośniesz i dopiero wtedy myśl o chłopakach, bo to nie zabaweczki, którymi można się bez konsekwencji znudzić. Przez te lata podszlifuj składnię i ortografię swojego ojczystego języka; takie kwiatki, jak poniżej, fatalnie się czyta: cala wine o rozpad ich zwiazku teraz obwianiam siebie chcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczylam sie
czytajac ciebie dziewucho 😭 i nie chce mi sie odpowiadac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaaaaaaaa
DZIEWCZYNO MASZ NAJEBANE I TO OSTRO!!!!!!!! skoncz to jak najszybciej bo chlpaka mozesz naprawde mocno zranic zreszta szkoda pisac, ja nie wiem co ty masz w tej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×