Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ppaa

CZY CHODZICIE ZE SWOIMI POLOWKAMI NA IMPREZY ?

Polecane posty

Gość ppaa

Jesli tak to czy sa to domowki czy jakies kluby, dyskoteki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz chodzimy razem (najczęściej do klubów i na domówki) ale bardzo często chodzimy osobno tzn ja z psiapsiółami a on z kumplami ;) mamy do siebie zaufanie więc nie musimy zawsze bawić się razem :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppaa
A jak czesto wychodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od stanu portfela :classic_cool: Bywało, że imprezowaliśmy co weekend. W każdym razie zazwyczaj w weekend idziemy na piwko do pubu ze znajomymi, a jak mamy ochotę to idziemy na imprezke. Nie mamy ściśle określonych \"terminów\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesto chodzimy razem do klubow, ale zdarza sie tez ze pojdziemy osobno - on z kumplami, ja z kolezankami. A domowek nie lubie :O Teraz w wakacje chodzimy co tydzien, czasami 2-3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppaa
A moge wiedziec po ile lat macie :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje po 24. Mogę dodać tylko tyle, że imprezowy tryb życia zaczęłam pół roku temu, kiedy zaczęłam spotykać się z obecnym mężczyzną ;) Wcześniej byłam z chłopakiem (prawie 5 lat, chłopak również w wieku 24 lat), którego ciężko było gdziekolwiek wyciągnąć z domu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppaa
pajączek83 , ale czy to jego uwielbienie do siedzenia w domu bylo powodem rozstania jesli moge oczywiscie zapytac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego życie kręciło się wokół pracy. Ciągle pracował, weekendy, nadgodziny, itp. Jak już miał wolne (góra raz w miesiącu:O) to był zmęczony :O A ja jako przykładna dziewczyna (mieszkaliśmy razem) siedziałam w domu... Teraz dopiero wiem, ze żyje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodzę z ćwiartką
po połówce bywam za bardzo pijana niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 24, on 25. Podobnie jak pajaczek - takie imprezowanie zaczelam po rozstaniu z poprzednim facetem, ktory imprez nie lubil. I tak juz prawie 3 miesiace latam co tydzien do klubow i nadrabiam zaleglosci. Teraz niestety jestem chora i w ten weekend nici z wyjscia :( I juz mam syndrom imprezowego narkomana na odwyku 😭😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie nie udzieliłam odpowiedzi na pytanie :D W dużej mierze było to powodem rozstania, może nie sama niechęć do imprezowania, ale powód tej niechęci. Jemu nie chciało się nic... Nawet sypiać ze mną... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppaa
blu berry a czy to dla Ciebie byl duzy problem ze on nie lubil imprez ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppaa
Pajaczku rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppaa nie dokońca chodzi o lubienie czy nie lubienie imprez. Chodzi też o wspólne spędzanie czasu. Jak siędzisz z kimś w domu, Ty na jednym fotelu, on na drugim i patrzycie na bezsensowny serial (oboje nie macie pojęcia o czym on jest) w telewizji... Sam(a) rozumiesz. Wspólne zainteresowania, wspólne spędzanie czasu, niekoniecznie muszą to być imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to wcale nie byl dla mnie problem. Najbardziej mnie uszczesliwialo bycie z moim facetem, wiec wolalam posiedziec w domu przed tv w jego towarzystwie niz na imprezie bez niego. I w sumie doszlam do wniosku, ze imprezy wcale mi nie sa potrzebne. Ale teraz widze, ze jednak potrzebne sa. Trzeba troche poszalec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blu berry 🌻 Imprezy rozładowują ;) Po tygodniu pracy fajnie się wyskakać, wykrzyczeć, wyszumieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppaa
Dziewczyny, czyli nie chodzilyscie z nimi nawet do pubow na piwo ? Tylko wszystkie wolne chwile spedzaliscie w domu ? Przepraszam ze tak dopytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serdela
z drzewem sie do lasu nie chodz:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już wychodziłam (\"rozkręciłam\" się jak już zaczęło się nieukładać) do pubu to najczęściej sama, tzn ze znajomymi :O On zazwyczaj był wtedy w pracy, albo był zmęczony. Miałam wyrzuty sumienia, ale jestem osobą zbyt energiczną, żeby non stop siedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunngry
A co wy robicie na tych imprezach oprocz picia i palenia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uprawiamy seks grupowy
ale jesli towarzystwo jest w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunngry
rozumiem, ze malolatow bawi upijanie sie, ale zastanawiam sie co dorosli ludzie, ktorzy maja swoja polowke robia w takich miejscach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hunngry tak jak napisałam, jak jesteśmy na domówce, to rozmawiamy ze znajomymi, jest kupe śmiechu, itd. A w klubie - uwielbiam tańczyć przy dobrej muzyce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppaa
hunngry a Ty nie imprezujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku ppaa
napisz o co ci chodzi, bo jakoś kręcisz.. tobie przeszkadza, że facet nie chce z tobą imprezować czy przeszkadza, że on chce a ty nie? tak będzie prościej, a nie jakieś podchody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunngry
Szczerze mowiac nie. Kiedys stwierdzilam, ze pochodze na imprezy, ale to jednak nie dla mnie. Wiadomo, ze wszyscy pija, maja glupawe, gadaja o bzdurach, smieja sie z glupich rzeczy, a ja nie pije alkoholu i czuje sie jakbym siedziala przy stole z malpami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wlasnie wszystkie wspolne wieczory (czyli praktycznie codziennie, bo mieszkamy bardzo blisko) spedzalismy razem w domu u mnie lub u niego. Czasami jakis wypad do kina, spacer, rower. imprezy odpadaly, puby tez bo eks nie pije. Jak tak teraz patrze to nic dziwnego ze rutyna nas zabila.. Aczkolwiek mi to nie przeszkadzalo, bo ja poprostu chcialam byc z nim, nie wazne gdzie, nie wazne co robiac. hungry - co robimy na imprezach? ja bardzo lubie sobie potanczyc. picie to tylko rozluzniajacy dodatek. palenia nie lubie. lubie sobie popodrywac facetow, ale teraz przepadlo bo jednego poderwalam bardzo skutecznie i wierna ze mnie kobita :) pajaczek - 🖐️ oj bardzo fajnie sobie poskakac, potanczyc i pokrzyczec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×