Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ppaa

CZY CHODZICIE ZE SWOIMI POLOWKAMI NA IMPREZY ?

Polecane posty

Gość hunngry
ppa, niedawno rozstalam sie z facetem, ale on nie imprezowal. Moze to kwestia wieku. W ogole jestem chyba bardziej powazna od moich rowiesnikow i nie podniecaja mnie imprezki z alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddgh
hunngry a masz faceta????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddgh
A po ile mieliscie lat hunngry ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hunngry ja i bez alkoholu zachowuje się jak ta \"małpa\" :classic_cool: :D A poważnie, to mam poprostu w sobie dużo energii i ani siłownia, ani fitness nie pomaga :D blue berry to najlepszy sposób na wypoczynek po stresującym tygodniu pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my z wiekiem tak jak u BLUE BERRY ;) tzn 24 i 25 ;) ;) chodzimy dosyć często osobno mój facet chodzi częsciej ode mnie ;) a ja mam taką zasadę, ze jak ide bez niego to prawie wogóle alkoholu nie piję bo mi odpierdziela często po nim :classic_cool: a jak idę z moim M. to przynajmniej ma mnie kto ze stołu/parkietu et cetera ściągać :classic_cool: a ostatnio to wogóle przestałam chodzić sama bo mnie zaczęli irytować dostawiający się do mnie kolesie :O a najgorsze jest to, ze jak są wypici to nie dociera do nich, że mnie seks z przygodnie poznanym mężczyzną nijak nie kręci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunngry
W tej chwili mam 23 lata, moj facet mial 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hunngry - mnie kiedys imprezy nie krecily wcale. nie pasowalam do nich jakos. w liceum kolezanki mnie ciagaly po klubach, a dla mnie to byly nuuudy. nie pilam. nie lubilam tanczyc - wstydzilam sie. dopiero gdzies tak na 1-2 roku studiow cos we mnie wstapilo i tak mi sie imprez zachcialo :D a potem przy bylym chlopaku znow przestalo mnie to krecic, doszlam do wniosku, ze chodzilam tam tylko po to zeby kogos poznac, a skoro juz mam chlopaka to nie ma sensu sie wloczyc po klubach :O a niedawno znow odkrylam imprezy i zobaczylam ze potrafie sie tam swietnie bawic, poporstu tanczac sama! :) nie potrzebny mi do tego facet, ale z obecnym chlopakiem tez lubie sobie potanczyc. pajaczek - ja sie wyladowuje na rowerze, ale czasem mnie nosi w taki specjalny sposob i wtedy to juz tylko dobra impreza pomaga :D teraz to juz sie wlasciwie uzaleznilam od 1-2 imprez w tygodniu, wiec nie wiem jak przetrwam ten tydzien 😭 na razie ogluszam sie muzyka w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hunngry
Moze odbije mi po 30stce i zaczne imprezowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sieciówka
zawsze razem,jakos bez niego bym sie tak fajnie nie bawiła... mu to pewnie też nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska niunia
a mi sie marzy facet z którym będę chodziła na diho i razem przetańczymy 24/h:)) ech i zeby mnie tak wysciskał........... ale chyba to nie przjdzie prędko. jako singiel chodziłam z kumplami cały pierwszy rok studiów tylko zeby potanczyc, pobawic sie. dzisiaj juz mnie nie rajcuje taniec solo. chciałabym miec w koncu kogos z kim moglabym potanczyc nie tylko na parkiecie ale i w zyciu...............................................................................................................................:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×