Układ opierający się tylko na sexie.....a ja sie zakochałam

ja sie potwornie męcze bo nie potrafie dac z siebie wiecej w łózku bo on jest wobec mnie taki a nie inny:( jego to denerwuje i ubliza mi ze ja sie obijam w łózku a ja chodze spięta na te spotkania i nie wyluzowana bo on ciągle czegos sie czepia:(

wydaje mi sie ze to najlepsze rozwiązanie..zastanów sie kogo Ty kochasz? co o nim wiesZ? tak naprawde chyba nie wiele:/ Pozdrawiam

nie ma czesem na imie grzegorz?

nie ma na imie grzegorz:) tak na serio nic o nim nie wiem, nawet nie wiem czy ten jego rozwód to prawda czy przypadkiem nie są fappy rodzinką:(

wiele razy chciałam odejsc ale wtedy on szaleje , mówi ze nie da mi spokoju i bedzie pisał i dzwonił, namawiał i kusił:( kiedys tak rozmawialismy w restauracji i ja chciałam wyjsc bo mnie wkurzył bardzo a on ze jak wstane to zrobi mi scene:( zostałam...

to dlaczego wogóle się zgodziłaś na taki układ?!? dlaczego ludzie nie mają jakiegoś szacunku emocjanolnego dla siebie:( no pytam sie dlaczego tak jest. a potem się dzieci rodzą przez wpadki. a jakbyś zaszła z nim w ciażę?!? zakończ to jak najszybciej, będzie CI ciężko, ale nie pozwól ta taki szantaż emocjonalny. kobieto szanuj się!!!!!!!!!!!!:0

a jak wy sie poznaliscie wogole i ile on ma lat?

poznalismy sie, kiedy bylam tancerka go-go

Kurdeee, to nie facet jest zły, tylko Wy się pakujecie w sytuację dla Was nieodpowiednią. Sama byłam w takim układzie i badzo mi pasował. Nie chciałam żadnych uczuć, żadnych romantycznych randek, tylko dobrego seksu z inteligentnym i kulturalnym partnerem i żeby potem nie wydzwaniał. I to ja z niego wyszłam, bo spotkałam kogoś, z kim chciałam stworzyć normalny związek - druga strona nie robiła żadnych fochów, bo takie były zasady. Tu nie jest kwestia, że obie strony muszą się ZGODZIĆ na taki układ - ale obie strony muszą takiego układu CHCIEĆ. A to, że cytowani panowie to buraki nieumiejące się zachować to inna kwestia - trzeba starannie dobierać partnera, a po pierwszych sygnałach, że nie spełnia standardów odstawić od piersi. ;)

zabezpieczam sie, biore tabletki on uzywa gumki jesli was to tak interesuje;) na poczatku tylko sie spotykalismy i rozmawialismy, było miło i sympatycznie , on mi sie strasznie spodobał, szarmancki, elegancki z klasą, inteligentny, zabawny, prawił komplementy ....miałam wtedy niecałe 22 lata, miałam tylko jednego chłopaka wczesniej i byłam spragniona jakiegokolwiek uczucia, przytulenia, zainteresowania....pojawił sie on i to mi dał.....gdy ja sie juz zauroczyłam wtedy padło hasło zwiazek bez zobowiązan.....a ja chyba naiwnie wierzyłam ze ok teraz bez zobowiązan ale potem cos z tego bedzie:( głupia idiotka ze mnie, głupia gęs....

a ile on ma lat????

\"gdy ja sie juz zauroczyłam wtedy padło hasło zwiazek bez zobowiązan\" - jak wspomniałam, należy się natychmiast ewakuować. Szkoda czasu i nerwów na coś, co nie pasuje. A zapytać względnie szybko, jakie są oczekiwania drugiej strony też nie zawadzi.

nie podszywac sie ;) on jest starszy ode mnie....ma 41 lat...

wlasnie...zauwazylam ze faceci w tym wieku maja "kryzys" i szukaja "pocieszycielki"....

Oni nie szukają pocieszycielki, tylko seksu, co zresztą jasno określają. Wystarczy słuchać i słyszeć to co mówią, a nie wstawiać w to miejsce to, co by się chciało usłyszeć.

no trzebabyło ale chyba juz za pozno na takie rady.... on pytał sie czego ja oczekuje a ja wtedy powiedziałam mu, ze jedynie dobrej znajomosci, rozmów, wypadów do knajpki czy do kina zeby miło spedzic czas, kazał mi wyznaczyc granice znajomosci wiec wyznaczyłam zadnych kontaktów cielesnych....no ale stało sie inaczej .....moze tego sama chciałam, chciałam zeby był przy mnie, zeby rozmawiał ja sex...karta przetargowa....ale teraz on ma sex a ja nie mam tych rozmów i przyjazni czy przytulania jak miało byc na poczatku:(

Okłamałaś sama siebie - trudno, stało się, tego nie naprawisz, ale możesz wyciągnąć wnioski na przyszłość. Zerwij kontakt, bo tylko cierpisz z tego powodu. Zacznij od nowa, na własnych warunkach.

Dlaczego zapytałaś, czy on ma na imię Grzegorz. Możesz to rozwinąć, jeśkli oczywiście tu jeszcze jesteś.

bo myslała, ze to ten sam facet ;)

a ja tez tak mialam...uklad bez milosci z wspanialym seksem...teraz mija 8 rok jak jestesmy razem..mamy wspaniala corke roczna i jestesmy po slubie...a i milosc jest i sex jeszcze cudowniejszy...wiec wszystkiego w zyciu nie mozna przewidziec i zaplanowac...pozdrawiam

do:na pomaranczowo dzis. a ile czasu sie potykaliscie, zanim staliscie sie "prawdziwa" para? i kto nalegal bardziej, czy tak po porstu wyszlo?

To wiem idiotką nie jestem :) Ciekawa byłam, bo to imię coś mi mówi.

do hahahaha cześć a mozesz przyblizyc owego grzegorza,bo ja też znam faceta o takim imieniu

mnie nic nie mówi bo to nie on.... mam juz dosyc czekania na kazdy sygnał od niego, jakiegos warowania....chce zyc normalnie , chce byc kochana i kochac....ale nie wiem czy jeszcze bede potrafiła:( i czy dam rade odejsc bo znów bedzie dzwonił, nie dawał spokoju, namawiał:(

bo , mój był grzegorz- taka demolka w moim zyciu.Meczyłam sie baaardo długo. W koncu moje uczucie powalene wielokrotnie na kolana zaczęło umierać . Postanowiłam więc , że sama pozwole mu podjąc decyzję. Z założeniem- bedzie ok , to bedzie coś dalej , zgani mnie za uczucia - to adiu. Wypadło na adiu ! Ale skoro cynicznie czekałam na te słowa , to wcale mnie to nie zdziwiło. Do autorki; dzwonic pewnie tez za czest nie możesz , albno nie odbiera czasami?

A podasz pierwszę literę miasta twojego Grzegorza?

seks jest napiękniejszy tylko wtedy gdy kochasz drugą stronę i przez seks jednoczysz się w całość. jak uprawiasz seks po przyjacielsku, bez zobowiązań to bardzo egoistyczne. WStedy nigdy nie poznasz jego prawdziwegos smaku. Najpiękniejsza rzecz jaką kobieta moze oferowac mezczyznie to niewinność:)

mam zabronione dzwonic:( on jak moze to dzwoni....a tak moge z nim gadac na gg i pisac smsy.....ale jak napisze cos na gg to czasami sie nie dozcekuje odp:(

ten,którego ja poznalam ma 44 lata,niski blondyn .A moze to ten sam co Twój hahahaha?

\"znów bedzie dzwonił\" Należy a) nie odbierać b) zmienić nr telefonu. Można. Tylko trzeba chcieć.