Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lusesita de Milagros Dolores

Perełko! dziękuję Ci za ten mega-orgazm!

Polecane posty

;) zrobiłam dwa podejścia :classic_cool: za pierwszym razem się tak skupiłam ze mi nic z tego nie wyszło :O to znaczy był jak zwykle ale taki normalny :P za drugim razem się bardziej postarałam dokładnie według Twoich wskazówek i to było jak trzęsienie ziemi :D mało nie zemdlałam... i jak długo....... dzięki 👄👄👄 p.s. to był świetny prezent na imieniny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tesz chce napisz jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wdechu, czyli bezdechu :classic_cool: nie wiem jak to opisać :D pod sam koniec jak już wiadomo że za chwilę będzie to przestać oddychać :D głupio to brzmi i nie wiem czy ma jakieś medyczne uzasadnienie ale orgazm trwa znacznie dłużej i jest bardzo intensywny ;) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tesz chce napisz jak
oooo, świetnie-wypróbuje napewno,skoro piszesz że działa:D Wielkie dzieki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeej, zaraz, zaraz. Ja też chcę. Domyślam się, że chodzi o kobiecy mega orgazm ale co tam. Bardzo chciałbym się czegoś nauczyć. Mogę dojechać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś słyszałam właśnie (w jakimś programie TV :O), że ograniczony dostęp tlenu wzmaga doznania drogie panie :classic_cool: Teraz mam na to dowód :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam dokładnie jak to tam tłumaczyli (mała wtedy byłam :P), ale właśnie chodziło o to, że zmiejszony dopływ tlenu do mózgu powoduje wydzielanie się większej ilości endorfin chyba, czy czegoś tam :O, a jak wiadomo kobiecy orgazm ma swoje miejsce w mózgu, no i tak dalej, tak dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojczulku otóż to :D Pamiętam przypadek, gdzie mąż tak udusił żone :O Chciał chłop dobrze, ale nie wyszło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO TAK JEST COŚ TAKIEGO... niektóre panny każą sie swoim partnerom podduszać zeby mieć silniejsze odznania... we wrocławskim parku szczytnickim kiedyś był przypadek ze jakiś gościu ubrał się w jkaies swoje zboczone szmatki i poszedł do parku wzioł ze soba sznurek i taborecik...podwiesił sie na drzewie ale cały czas stał na taborecie... wyciągnoł fajfuska i trzepał sobie... niestety chyba stracił równowagę czy coś i taboret sie przewrócił a on z wystawionym fajfuskiem się udusił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ze mnie matoł! Perła, Lusi, wczoraj na \"Skalska...\" to o tym gadałyście. Jakoś nad tym się wtedy nie zastanowiłem - byłem pochłonięty wspominaniem. Rzeczywiście były wskazówki. Bestie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojciec dusisz sie czy jak bo chce a nie wiem jak pomóc :D Jestem tak wyposzczona, że mnie i w sklepie by pasowało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chciał sobi edogodzić a tu klapa... a jakiesz był zdziwienie chłopaków z pogotowia jak go odcinali... podobno ten strów wisi a muzeum wrocławskiej akademii medycznej czy gdzieś tam...:) swoją drogą musze sprawdzić jak to działa ale jakoś nie miałam odwagi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety z oddychaniem nie potrafię. Od zawsze tak mam. Jankesa też, tylko ona nie potrafiła tego tak dokładnie wytłumaczyć.To znaczy - z oddychaniem też cos tam czuję, ale to nie \"to\". Już mi teraz żadna kafeterianka nie zarzuci, że skoro nie jęczę, to znaczy, że nic nie czuję. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perła, mam podobnie, choć u mnie to tak, że z oddychaniem zero, na bezdechu fajnie, ale rewolucji to nie ma :O Ale ja młoda jestem, to się dopiero ucze :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pajączek - z oddychaniem, takim łagodnym też coś tam niby poczujesz, ale tak słabiutko i błyskawicznie,ze nawet nie będziesz pewna, czy był ten orgazm, czy nie. ;) I natychmiast będziesz chciała znowu, tak \"normalnie\" i będziesz wkurzona, dopóki nie będziesz miała nz bezdechu. :D A ja tak długo myślałam, że coś ze mną nie tak, skoro wszystkie oddychają i jęczą. Okazuje się, że nie jestem wyjątkiem i że inne też tak mają. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie udusiłem się, nie sprawdziłem też czy działa to na mnie. Siedzę w robocie i musiałem odebrać telefon. W ogóle powinienem wziąć się za pracę bo dzisiaj jeszcze nie zarobiłem na ten prąd zasilający kompa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perła dokładnie tak jest! :D Swoją drogą dla mnie orgazm (przy użyciu partnera) to swoista nowość, bo choć wcześniej byłam długo z jednym chłopięciem nie dostąpiłam tego zaszczytu :O Z obecnym zupełnie co innego :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście. Jak tylko uda mi się komuś przekazać robotę. Ale jak się uda to będę mniej pisał na forum bo będę miał zajętą rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×