Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz26

Jeśli kobieta chce czekać z seksem do ślubu to jest to wina faceta

Polecane posty

a później płacz bo ,zona nie chce dać doopy , a seks służy jedynie do powiększenia rodziny , puknijcie sie w głowę...nie raz słyszałam wziął cnotkę z zasadami a musi trzepać po katach, a co gorsza chodzi na boki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acordeon
jeżeli kobieta przed ślubem nie chce to coś z nią nie tak potem jest zawód,zdrada bez sensu takie czekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingall83
Dla was to ciemnota i zacofanie. dla mnie to sens i istota prawdziwej miłości a to co piszecie to utarte mity że jak nie da przed ślubem to w ogóle nie da i ze każdy facet misi się wyżyć. Żenada. banda napaleńców których liczy się tylko sex życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona chlopie cos przed toba ukrywa, inaczej by ci dala. zrywaj czym predzej bo po slubie bedzie juz za pozno i wpadniesz w bagno jak sliwka w kompot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja550
Jak dla mnie to byłbyś strasznym egoistą Po pierwsze musiał byś sobie zadać pytanie "Czy seks jest w życiu najważniejszy?" No tak nie przedstawiłam się. Więc mam 19 lat i nadal jestem dziewicą mam chłopaka od pół roku i pozwalam mu na pieszczoty ale nie przekraczamy granic. A i nie jestem paszczurem czy coś w tym stylu. Miałam wielu adoratorów. Ale wyznaje zasadę "ten jedyny na zawsze" Z puntu widzenia kobiety to wygląda zupełnie inaczej. Tym bardziej gdy kobieta jest typem artysty. Wrażliwa, wyznaje własne zasady i przestrzega ich. Jestem jedną z takich kobiet. Mój chłopak miał przede mną już dziewczynę z którą uprawiał seks. Co prawda byli ze sobą niespełna 2 miesiące i tym bardziej mnie to dotknęło, ponieważ jestem bardzo zawiedziona że wszyscy ludzie nie czekają na tą jedyną ukochaną osobę. Dla mnie seks jest czymś w rodzaju okazania najwyższej miłości zresztą ty też tak pisałeś ale szczerze mówiąc chyba pojmujemy to trochę inaczej. Ty miałeś już wiele partnerek seksualnych. I podchodzisz do tego swobodnie. Z kolei ja twierdze że nie można kochać więcej niż jednej osoby. Po za tym w miłości najważniejsze jest wzajemne wspieranie się w trudnych sytuacjach życiowych, pomaganie sobie, wierność i prawdomówność oraz bycie dla siebie nie tylko dziewczyną/chłopakiem ale również przyjacielem, ponieważ chodzi o osobę z którą mamy przejść przez całą resztę swojego życia. Mam nadzieje że uporasz się z tym "problemem" i wybierzesz właściwą drogę. Pamiętaj tylko żeby nie podejmować pochopnych decyzji. Bo może już nie być odwrotu a stracisz najukochańszą osobę. Pamiętaj lepiej mieć kochającą dziewczynę niż puszczającą się na prawo i lewo lafiryndę za przeproszeniem oczywiście. Mężczyźni powinni czasem bardziej pomyśleć mózgiem i sercem a nie swoim penisem. Pamiętaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzę
Wypowiedzi niektórych z was są straszne , rozumiem że kochasz tą kobietę ale właśnie doskonałym dowodem tego było by to gdybyś poczekał do ślubu.Zdaję sobie sprawę ,że mężczyźni inaczej traktują te sferę jednak uwierz że warto. Muszę także dodać że twoja dziewczyna skoro chce zachować czystość do ślubu powinna w jakim stopniu powstrzymywać się od rozbudzania twojej pożądliwości także uważam że ona tez popełnia tu błąd , ale to jest tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałem napisać że brnąc dalej w ten związek prawdopodobieństwo tego że będziesz w przyszłości cierpiał wynosi tak mniej więcej 95% jakoś nie chce mi się wierzyć że po ślubie wstąpi w nią szatan i będziecie korzystać z łóżka zbyt często , ale to tylko moje zdanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie bierz ślubu. Po ślubie też tak będzie. Ja popełniłem ten błąd i zmieniłem przekonania co do niby porządnych kobiet. Teraz wiem, że nigdy więcej dziewicy. Okazało się, że moja żona jest aseksualna. Wizyty u psychologa nic nie pomogły. Po ślubie pierwszy seks i przez rok się zmuszała. Było najpierw parę razy w miesiącu, później raz w miesiącu. Zaszła w ciąże i zero seksu pod wymówką, że może zaszkodzić dziecku. Jak urodziła przez rok mówiła, że jeszcze nie jest gotowa na ponowne współżycie. Potem seks trzy razy w roku. Mnie nazywała niewyżytym. Po 7 latach zdecydowałem się odejść. Syn do dzisiaj ma mi to za złe. Powiedziała mu, że się rozwodzę, bo spodobała mi się inna kobieta i pewnie mam romans, a to nie była prawda. Nie zdradzałem jej. Oglądałem porno i tak się zaspokajałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat z 2007 roku, ciekawe co słychać u autora starszego o prawie 7 lat ? :) pewnie bzyka inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jego wina po co ją szanuje mam się dobrze chociaż siedem lat mineło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, gościu z godziny 22:55, czuję jakbyś opowiadał moją historię, tylko ja jeszcze jestem przed ślubem, ale spotykam się z podobnymi obietnicami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośćiu z wiadomości wyżej dobrze, że syn ma ci to za złe, zostawiłeś rodzinę, bo żona nie chciała ci dać. < masakra> sam piszesz, że zaspokajałeś się oglądając p****le, zdradziłeś żonę, dla której ty byłeś pierwszy, bo wcześniej innemu się nie oddała. Ale jak widać ty nie byłeś jej wart. Cały czas dążyłeś tylko do jednego, najważniejszy dla ciebie w związku był seks! Gdybyś ją kochał na prawdę nie pozwoliłbyś, żeby tak błachy powód zniszczył to co razem zbudowaliście przez te lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 26 lat i jestem dziewicą. Nie wstydzę się tego i chce poczekać do ślubu, chce czuć, że facet za którego wyjdę za mąż szanuje mnie i moje zdanie. Jestem atrakcyjną kobietą, wysoką, szczupłą, nie raz mówiono, że nadawałabym się do modelingu. Miałam narzeczonego z którym rozstałam się m.in. z tego powodu, że zmierzał za bardzo do jednego. Co mną kierowało? co nadal wstrzymuje, gdy w TV, radiu, w rozmowach z wieloma osobami słyszę ciągle, że seks przed ślubem jest w porządku a wręcz nie powinno się z tym czekać ? BÓG i wielu przeczytając w tym momencie te trzy litery wybuchło śmiechem :-) Polecam tym osobą mszę z modlitwą o uwolnienie odprawianą przez ks egzorcystę w Częstochowie (raz w miesiącu w sobotę). Mój były narzeczony sam po rozstaniu zmienił tok myślenia (niegdyś nie chodził za bardzo do kościoła) obecnie jak się dowiedziałam należy do wspólnoty i co tydz przyjmuje Eucharystię. Doświadczył obecności Boga żywego, doświadczył rzeczy paranormalnych, nie dających się wytłumaczyć naukowo. Wielu ludziom dopiero takie doświadczenia pomagają uświadomić sobie, że to co głosi Pismo Św. jest rzeczywistością ( uzdrowienia, opętania, zaśnięcia w Duchu Św.) to wszystko ma miejsce i dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę tu jednak takich, co głoszą te bzdurne mity, że jak przed ślubem dziewczyna nie daje d***, to po nie ma na nic specjalnego liczyć. Ktoś nawet napisał, że prowadzi to zdrady itd... No i niech prowadzi. :-) wtedy wiadomo, że partner nie kochał Cię tak jak tak na to zasługujesz. To właśnie w taki sposób można poznać, czy naprawdę to prawdziwa miłość. Znam osobiście pary, które żałują, że nie poczekały. Zakochanie szybko zostało ostudzone i wcale nie jest w ich małżeństwie tak kolorowo. Wiadomo, różnie w różnych małżeńskich przypadkach bywa, ale przeważnie tak właśnie jest. Słyszałam również i o wielu parach, które czekały do ślubu, a po iluś latach ludzie im mówią, że sprawiają wrażenie jakby poznali się niedawno. Ciągle w sobie zakochani do szaleństwa. Ja mam ogromne szczęście, że trafiłam na faceta, który szanuje moje przekonania i sam nawet już się przekonał, że warto poczekać. Wcześniej to tak chyba niezbyt. Po prostu mówił, że poczeka tyle ile ja będę chciała dlatego, że mnie kocha i chce, żebym to ja była szczęśliwa. Kochamy się niezmiernie. Po prostu coś niesamowitego! Czasem wydaje mi się, że on by chyba wszystko dla mnie zrobił. Planujemy już wspólną przyszłość. On miał już kiedyś jakieś tam doświadczenia, ale przyznaje, że z żadną inna dziewczyną nie był tak szczęśliwy i nie kochał tak bardzo. Także naprawdę warto. Ja jestem z każdym dniem coraz bardziej pewna, że to ktoś na całe życie. Ufam mu niemal bezgranicznie. Nigdy mnie nie zawiódł. Zawsze za wszelką cenę chce mnie uszczęśliwić (Zresztą ja go też. Obydwie strony muszą się starać). Możemy rozmawiać otwarcie absolutnie o wszystkim. Tak, nawet o sferze seksualnej. :-) Mówimy bez wstydu o tym, co by nam najwięcej przyjemności dawało, jak to czujemy, dzielimy się swoimi fantazjami... Uważam, że trzeba rozmawiać i na takie tematy. Niektóre pary mają jakieś blokady, a potem narzekają, że nie są spełniane ich oczekiwania, że jest niefajnie itp. Zastanawiam się, czemu nie zawsze ma się na tyle zaufania do ukochanej osoby, żeby bez skrępowania mówić o własnych pragnieniach w tej sferze i dążyć za wszelką cenę, żeby obojgu było jak najlepiej. To bardzo ważna sfera w miłości, ale trzeba pamiętać, że mocne fundamenty buduje się z czegoś innego. Że jadnak nie głównie na tym prawdziwa miłość się opiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćALINA
chce zlapac Cie na slub a po slubie tez bedzie toba manipulowac w ten sposob. posprzataj, kup to zrob tamto albo co innego inaczej "nie dam" (wiocha) moim zdaniem takie zachowanie jest zalosne w tych czasach, wiara w takie herezje gdzie ksieza maja po kilku kochankow to trzeba miec z glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×