rozbiłam zwiazek pewnej dziewczyny

zakochałam sie wchłopaku który był zajety..on we mnie też zostawił ją i jestesmy razem szczesliwi..Od tego mementu koleżanki wyzywaja mnie od szmaty....ta dziewczyna mpisze do mnie pełne pretensji esemesy..... Ludzie ja tego nir rozumiem...Co w tym złego...Przecież póki nie ma małozeństwa nie robie nic nagannego...taka kolej rzeczy.....Można zkimś być a potem zerwac jezeli zakochamy sie w kims innym,...jak nie ma dzici nie ma małozenstwa naprawde nie mam oporów..... Wyprowadzcie mnie zbłedu jezeli bładze.... Przecież.....zwiazek dwóch 20letnich ludzi to jeszcze nie jest małozeństwo.......Skad te pretensje do mnie...!?

jw

pogadamy jak jaks dziewczyna rozbije twoj zwiazek

szmata!

jezeli mój facet sie w niej zakocha z wzajemnoscia......przeżyje i nie bede go trzymała na siłe....

nie pomoże jak ludzie się nie kochają a jak sie kochaja to to jest ważne a nie popierdolone papierki i blachy na palcu olej te zawistne baby

Co to jest wyrok....??Ja k ma dziewczyne to już musi z nia być do końca....Bo tak pasuje...i nawet jezeli zakocha sie w kimś innym nie wolno mu na nikgogo inengo spogladać....bo zapadł wyrok jest w zwiazku z kimś innym........I co koniec...!?!?!Bzudury!

no i sie nie przejmuj bo nie masz czym

taka jest kolej rzeczy że ludzie próbują z kim im dobrze, że związki dzieciaków nie są trwałe, że mamy prawo uderzać do kogoś kto nie jest w związku małżeńskim, gdy sami jesteśmy wolni... i taka jest kolej rzeczy że osoby postronne mogą mieć własną ocenę konkretnej sytuacji "jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził"

jakby nie chciał sie z nią rozstac , to mogłabys przed nim wachlowac cyckami i swiecic goła dupą - i tak by na to nie poleciał widac w ich zwiazku nie było dobrze nie przejmuj sie, idx do przodu

NORMALNA kolej rzeczy jest taka, że jak jest się w związku, to się nie ogląda za innymi. Jeśli w związku jest źle, to się go kończy, a POTEM zakochuje w kim innym. A nie na odwrót. Ja Cię nie potępiam, ale też nie dziwię się reakcji otoczenia.

ja z pewnoscia nigdy nie chcialabym miec kolezanki takiej jak ty. Nigdy mi nie przyszlo do glowy by uwodzic faceta ktorejs z moich kolezane. zarzylo sie pare razy ze facet ktorejs z nich podobal mi sie ale na podobaniu sie konczylo i tyle. Dzis moge sie pochwalic naprawde fanymi przyjazniami i tym ze ja moge zawsze liczyc na moje kumpele i odwrotnie:))

"Ja Cię nie potępiam, ale też nie dziwię się reakcji otoczenia." uhm, coś takiego chciałam wyrazić