Małe penisy

a ja mam 12,5 cm długości podczas wzwodu i obdarzam kobiety takimi orgazmami, że żadnej z was się taki nie śnił! Żadna na mnie nie nażekała... a najlepsze jest to, że zaliczam każdą po koleji... z każdą spędzam upojną noc... potrafie dać każdej tego czego chce choć mam kurduplastego penisa! Co prawda, każdy ma jakieś upodobania i każdego co innego podnieca... ale nie każdy potrafi dać kobiecie w ciągu jednej nocy 17 orgazmów ;] każdy inny facet podczas stosunku najbardziej myśli o sobie... ja wręcz przeciwnie... nauczyłem się wielu wspaniałych sztuczek i mówie wam dziewczyny, nie każdy chłopak mi dorówna choćby miał nawet te 35 cm!

zgadzam sie nie rozmiar sie liczy, a technika ;)

17 orgazmów?? czy Ty aby nie przesadzasz?:D

czeka na taki okaz :)

nie przesadzam :) sama mi to oświadczyła, sam z niedowierzaniem się dopytywałem wiele razy czy to prawda... i zakażdym razem odpowiedź brzmiała tak

Kobiety tak naprawdę to nie lubią długich członków( mam na myśli więcej niż 20 cm). Pochwa ma 10 cm, więc nie jest jej potrzebny kolos żeby ją zadowolić, a tak duże członki sprawiają ból. Pozatym liczą się umiejętności, a nie rozmiary!!!

to zamiast rozkoszowac sie bliskoscia panna liczyla orgazmy? :O

12,5 cm to wcale nie mały penis tylko przecietny mały penis mozna powiedziec na członka ktory mierzy 3-8 cm w wzwodzie

hehehe 12,5.....ooo hehe Moze powiedziała tak po to,zebys juz go schował bo ja brzuch od smiechu rozbolał?

Nie liczyla, tylko przy kazdym orgazmie, zapisywala ten fakt w notatniku, a jak juz bylo po wszystkim, to policzyla i wyszlo 17 :)

Oj Wy baby - 12,5 to nie jest mały penis, przecietny

Masz 100% racji!!!!! Moj kochanek ma 12 cm i potrafi takie rzeczy o jakich mi sie nie snilo!!!! A slynny punkt G jest na glebokosci 4,5 cm wiec te 12 cm to az, az aby wyniesc kobiete na sam szczyt rozkoszy! Pozdrawiam, gratuluje!!!!!

Dobra, troche sie nabijam,ale jak mozna sie chwalic takimi głupotami?Faceci maja tak smieszne teorie na temat swoich wacków,ze nic tylko sie smiac

ej, wojtuś, coś kręcisz... pierwszy raz słyszę żeby kobitka w czasie sexu zapisywała orgazmy...jakiś maraton czy co?

oczywiscie zamiast swojego penisa wkladalem jej dildo, a one glupie nie widzialy roznicy :)

ty pacanie! to mu tu się produkujemy żeby cie pocieszyć... Ech, miej człowieku litość!

aaaaaaaaaa...pierwszy!..uuuuuuuuuuu...drugi!.....ach!siedemnasty! Gardło by mnie rozbolało od krzyczenia:P

A co do orgazmow to moge ich miec tyle ile zapragne i ile wytrzymam....:) 17-20 podczas jednego stosunku to standart, a ze kochamy sie po 4-6 razy w czasie jednego spotkania to ....rachunek prosty. Buziaki! :P

Uwaga, ktoś podemnie podszywa: ja tych rzeczy nie pisałem: "Wojtuś Nie liczyla, tylko przy kazdym orgazmie, zapisywala ten fakt w notatniku, a jak juz bylo po wszystkim, to policzyla i wyszlo 17 " "Wojtuś oczywiscie zamiast swojego penisa wkladalem jej dildo, a one glupie nie widzialy roznicy " ta osoba która się podemnie podszywa, musi się czuć jakaś zakompleksiona!

moze sie nie znam, ale chyba przy takiej ilosci orgazmow, kobieta powinna chyba umrzec z wyczerpania

typowa bajak opowiadana przez facetów z małym fiutkiem;) "nie rozmiar a technika" - po tym tekscie poznasz ze facet ma małego:p

to nie jest bajka... możesz sobie tak tłumaczyć, ale pozatym nie powiedziałem, że liczy się technika... nie twierdze tak... ale nie czuje się jakiś zakompleksiony.... poprostu sie wie o tym i o tamtym

34324..............Od TEGO sie nie umiera :P

Małe jest piękne :)

o tej technice to powiedzialam ja :D a jestem dziewczyną

ginorossi czy nie uważasz, że małe jest piękne? :)

nie umarła od tych orgazmów, ale jedno wiem całe łóżko miałem mokre :)

zadowalające ;)

wojtus mily gawedziazu, zdarzaja sie kobiety typu Messalina, moze trafiles na taka, jestem juz wiele lat zonaty i kocham sie z zona bez zadnych zahamowan, typu strach przed ciaza, bo zona jest nieplodna, ale zeby liczyc ilosc orgazmow. Zapomniales o jednym ze kobiety to nie chlopy i przezywaja seks calkiem inaczej. Wiem z doswiadczenia ze prawdziwie gleboki orgazm zona przezywa jak sie spuszczam do srodka, gdy czuje jak napelnia sie sperma pochwa, czy chlop sie moze spuscic 17 rany na noc, raczej watpie. Chociaz sa takie kobiety co maja orgazm, jak zlapiesz ja za kolano, wiec wszysko jest mozliwe

Mam małego 12:51 Wojtuśś i dobrze mi ztym... czy mnie powaliło, że mi dobrze z małym? żadna kobieta jak narazie mnie nie wyśmiała, każdej było dobrze... powiększyć go czy nie? jak myślicie? czy żyć z takim jakiego mam? wymiary wachają się od 12,5 do 13,5 cm we wzwodzie I have a small penis... 12,5 cm or 13 cm 12:53 stewardessa25 to chyba nie o to chodzi zeby Tobie bylo dobrze z tym tylko zeby kobietom bylo dobrze 12:54 Wojtuśś a jak trafie na jakąś co lubi duże i mnie wyśmieje? to chyba nie bedzie przyjemne uczucie... I have a small penis... 12,5 cm or 13 cm 12:56 w ciszy... jak jej udowodnisz, ze mniejszy nie znaczy gorszy to cie nie wysmieje. 12:58 sky captain Nie ważne czy mały ,czy duży ... ważne ,aby był sprawny Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące W dość niewybredny sposób podtarł się zającem. Zając się potem żonie chwalił po obiedzie: -Wiesz, stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem! 12:59 Wojtuśś sprawny to jest i to bardzo I have a small penis... 12,5 cm or 13 cm 13:00 Podzielam zdanie kapitana Blaubarsa, no więc do jakich wniosków dochodzimy? Że małe nie znaczy gorsze! Prawda? No. 13:01 Wojtuśś a według mnie to : " Małe jest piękne " I have a small penis... 12,5 cm or 13 cm 13:03 stewardessa25 ja gustuje w wiekszych ale skoro pozanles juz dziewczyny ktorym bylo dobrze z toba to ci sie przejmujesz kazdy lubi co innego glowa do gory .. zreszta najwazniesza jest grubosc a nie dlugosc.. bo nawet jesli ma 22 cm a jest chudy jak kij od szczotki to dziewczyna nie bedzie go czula w sobie tlyko ewentualnie poczuje bol gleboko bo bedzie za dlugi .. a jak fajny grubiutki to dziewczynie bedzie dobrze 13:12 sky captain normalnie po tym tekście stewardessy czuję się prawie dowartościowany hahahahaha p.s. Tylko nie piszcie ,że "prawie" stanowi wielką różnicę Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące W dość niewybredny sposób podtarł się zającem. Zając się potem żonie chwalił po obiedzie: -Wiesz, stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem! 13:30 onja dzis uslyszalam bardzo fajny tekst a propos tematu-od mezczyzny zreszta: "to jakiego mam penisa nie jest ani moja zasluga ani wina..." , fajne, co?