Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vanilia sky23

hipochondria-pomóżcie

Polecane posty

Gość vanilia sky23

Od lat cierpie na hipochondrię.Wmawiam sobie różne choroby, wystarczy, że o czymś poczytam lub usłysze z opowiadań jakieś objawy choroby i niebawem je mam.Zaczeło się od tego, że obawiałam się zawału serca mając zaledwie 20 lat przez co miałam wszystkie typowe objawy.Po pewnym czasie lęk o moje serce ustąpił, głównie za sprawą leków uspokajających.Potem sobie wmawiałam raka, po szczegółowych badaniach, kiedy wszystko wyszło ok dałam spokój.Później miałam kontakt z osobami chorymi na cukrzyce więc po paru dniach czułam się słabo i miałam wszystkie typowe objawy cukrzycy.Zrobiłam badania okazało sie, że nie mam i objawy ustąpiły.Później poznałam chłopaka chorego na SM, nasłuchałam się o objawach, poczytałam w necie i od jakiegoś czasu umieram ze strachu, że mam SM.Czuje ciężkość w nogach, nic mi się nie chce, zaburzenia równowagi.Oszaleje niedługo, przez ile jeszcze symptomów choroby bede musiała przejsc zanim dotrze do mnie, ze jestem zupelnie zdrowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za każdym razem jak będzie ci się wydawało, że masz objawy jakiejś choroby pomyśl, że to tylko twoja wyobraźnia a jej przecież się nie poddasz bo ty ty nią rządzisz a nie ona tobą. Powiedz tak sobie sama do siebie. Potem zwycięsko się uśmiechnij i zajmij sie czymś co lubisz. Musisz pokazać kto tu rządzi, no i dużo zajęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja serio z tym psychiatrą lub psychologiem, jeszcze 2 miesiące temu \"umierałam\" na kilka chorób jednocześnie, trudno samemu sobie wytłumaczyć, że nic się nie dzieje, to było silniejsze ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tam
zaraz psychiatra, ja już " miałam " gruźlicę, raka tarczycy, stwardnienie rozsiane, schizofrenię i kilka zwałów ;) Zaczęło się od gruźlicy :p wtedy przerażona zrobiłam prześwietlenie płuc, byłam u lekarza, powiedział chuda, nerwowa, ale zdrowa :p Potem neurolog, onkolog, endokrynolog, psychiatra. Jak mi już wszystko możliwe powykluczali, to po prostu przestałam się przejmować :p coś boli, coś się roi ;) - już nie zwracam uwagi. Do tego stopnia ignoruję swoją hipochondrię, że kiedy stanęłam bosą stopą na osę, to oczywiście odnotowałam ten przeszywający ból, ale powiedziałam sobie ' spokojnie, to znowu jakiś urojony nerwoból ' :D i dopiero jak spokojnie skończyłam zmywać i oderwałam stopę od podłogi, zobaczyłam, że zostałam przypadkowym mordercą :o ;) Samo przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tam
zapomniałam o jaskrze :D kiedy to aż 2 okulistyki mnie oglądały, bo taka młoda dziewczyna ;) urojona jaskra była 9 lat temu, widzę do tej pory, cud ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilia sky23
Ja też "miałam" gruźlice po tym jak wykryli ją u Teresy z M jak Miłość i powiedzieli, że to śmiertelna choroba:DTez robiłam prześwietlenie płuc, które wyszło mi bardzo dobrze.Czasami chce mi się już śmiać z tego wszystkiego a czasami chce mi się poprostu płakać.Nie jest łatwo wytłumaczyć sobie, że to tylko nasza wyobraźnia, kiedy twoje ciało daje ci tak realne znaki choroby.Za każdym razem mam w głowie myśl, że może ok nie miałam problemów z sercem, z cukrzyca, z grużlica, nie miałam raka ale może tym razem moje objawy sa rzeczywiste i coś się dzieje nie tak:(To jest straszne, ciężko z tym żyć bardzo, utrudnia wszystko, człowiek nie ma siły ani checi zupełnie na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość położnaaaaaa
nie czytaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajajjaja
Mam identycznie jak wy dziewczyny i dlatego w poniedziałek wybieram się do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna rada
ogranicz badania do podstawowych czyli raz w roku morfologia krwi, badanie moczu oraz cytologia i usg u ginekologa jak wyniki będą ok nie będziesz mieć powodów do schiz każdemu czasem zdarzają się jakieś nerwobóle, łupanie w mięsniach czy kościach, podobnie biegunki, bóle brzucha można czasem mieć z nerwów zwracaj uwagę jedynie na UPORCZYWE objawy które się powtarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna rada
myślę że podstawowy Twój problem to nerwica i stąd ten lęk o własne zdrowie Twoje zachowanie to typowa reakcja "ucieczki w chorobę" wmawiasz sobie chorobę po to by oderwać się od realnych problemów i mieć wytłumaczenie czemu skupiasz się na sobie a nie na czymś innym, oczekujesz współczucia i zainteresowania wiele takich zachowań ma podłoże w nieuświadomionej nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werciaaaa
To jest straszne Mam hipochondrię jakies 1,5 roku, Miałam spokój jakiś miesiąc, a niedawno znów nawróciła Nawet najmniejsze dolegliwości mnie przerażają ostatnio swędzi mnie w nosie i boli w oczach - wmawiam sobie jakieś pasożyty itp... ;/ "Przechodziłam" już prawie wszystkie nowotwory, a najbardziej czerniaka. sepsę, wylew, wyrostek robaczkowy, grzybicę, łuszczycę, naprawdę mnóstwo chorób :< teraz jestem podziębiona, ale żadnej tabletki nie łyknę, bo się nakręciłam w ostatnim czasie, że nie tam gdzie trzeba wpadnie mi tabletka, uduszę się i umrę a najgorsze jest to, że mam dopiero 15 lat.... Nie daje już rady czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×