Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczego akurat ja

czemu nie potrafie rozmawiac z ludzmi?

Polecane posty

Gość dlaczego akurat ja

nawet jak kogos znam juz jakis czas np dziewczyna brata znam ja pare ladnych lat a nie potrafie byc przy niej soba. jestem milczaca i zamknieta w sobie, boje sie ukazywac swoje uczucia, moi rodzeni bracia maja mnie gdzies.nie wzbudzam oglnego zaintersowania i czuje sie w ogole przez to wszystko do kitu.co ze mna nie tak?zwracam uwage na kazzdy zly wzork i zdanie, przejmuje sie i zaraz robie sie cicha jak myszka.mje zycie przez to jest takie beznadzijene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolnik stones
jestes poprostu niesmiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego akurat ja
nie chce tego, jestem kims innym przy ludziach nie jestem soba.nie chce tak. ludzie skreslaja takie osoby i traktuja jak zle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy to
ze masz problemy z pewnoscia siebie i skrzywiona ocene wlasnej wartosci co zapewne wynika z wielu przyczyn, ktorych podstawy leza w domu rodzinnym , traktowaniu przez rodzicow Twojej osoby, bledow wychowawczych ......, ja tez tak mam :( ale pewne uswiadomienie sobie przyczyn daje jakby swiadomosc ze to nie Twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaaa
jak skończysz gm=imnazh=jum to Ci minie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego akurat ja
nie, moi rodzice sa wspaniali, naprawde.mama zawsze chwalila czesto itp.moze tata mial twradsza reke ale nie az tak zeby teraz bylo tak jak jest. chcialam tylk powiedziec wam, zebyscie nie skreslali ludzi jesli sa malomowni i zawstydzeni, mnije pewni siebie i nie traktwali jak smiecia. oni czest zdaja sobie sprawe z ego jacy sa i meczasie sami ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego akurat ja
jestem po liceim 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy to
skoro tak czujesz jak piszesz , to przeciez to sie nie wzielo z powietrza ....... kazde nasze zachowanie wynika z czegos, jest efektem przeszlych zdarzen, gdybys poprostu byla malomowna z natury to nie przeszkadzalo by Ci to tak strasznie - widac, ze nie jest Ci dobrze samej ze soba i Ci to przeszkadza, nie akceptujesz siebie, wiec zastanow sie nad tym, to ze napisalam ze tez tak mam i ze wiekszosc wynosi sie z domu nie znaczy ze moji rodzice nie sa wspaniali, bo sa najwspanialsi na swiecie :) ale nie w tym problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakkakak
mam tak samo, jestem po studiach, najlepsze kontaky mam przez net, nie potrafie podtrzymnywac kontaktow z ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego akurat ja
moze poeplniali jakies bledy wychowawcze nieswiadomie ale jest jak jest.z bracmi nie rozmawiam na powazne tematy, z obcymi ludzmi czasem wiecej rozmawiam.z reszta teraaz jestem z 1 poklocona ale nawet jak nie bylam to nie bylo u nas glebokich rozmow.zawsze chyba mnie traktowali jak mlodsza siostre, ktore jeszcze nic nie rozumie. czuje sie czest gorsa od innych, nie ptrafie nawiazac silnych, nowych znjamosci.na codzien wszystko jest ok, ale wczoraj mialam zjadz rodzinny i znow to wszystko wyszlo na wierzch, znow czulam sie niezrecznie. wszystko sie zmienia gdy wchodze do domu, jakbym miala w ogole inny wyraz twarzy, dopiero w dmu czuje sie swobodnie, wsrod bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy to
oczywiscie ze nieswiadomie, przeciez nikt nie chce celowo zrobic krzywdy dziecku moze problem tkwi wlasnie w tym co napisalas - nie byliscie ze soba szczerzy, nie rozmawialiscie otwarcie o roznych sprawach, nie rozmawialiscie o tym co czujesz - takie normalne zwyczajne rozmowy o tym ze Ci zle, ze sie czyms przejmujesz , ze sie o cos martwisz, ze jestes szczesliwa, ze Ci przykro itp. brak takiego kontaktu powoduje ze jest sie mniej otwarta osoba w kontaktach z innymi ludzmi oraz w przypadku poznania osoby zyczliwej i otwartej zaczynamy sie otwierac - tak jak napisalas czasem z obcymi wiecej rozmawiasz niz z bracmi. zauwaz jedno - napisalas nie traktujcie osob malomownych jak smieci - skad wynika to zdanie? potraktowano Cie tak? Czy poczulas ze Cie tak potraktowano? To bardzo subtelna roznica miedzy jednym a drugim zdaniem - odpowiedz sobie na to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy to
do dziewczyny20 - nasz charakter ksztaltuje sie od dziecka w domu :) i wiele wplywa na jego uksztaltowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego akurat ja
pare razy czulam sie naprawde zle, ze nie jestem dla innycy wystarczajaco interesujaca zeby ze mna rzmawial, albo jak cos do kogos mowie i wtym smaymmoemcnie ktos inny zaczyna mowic t osoba mnie sluchajaca mnie zlewala.no raczej niezbyt czesto mowilam braciom co czuje, bo nigdy miedzy nami nie bylo takiego kontaktu, mowie wam, ze ich jakby to nie interesuje. nigdy nie rozmawialam z zadnym z nich co u mnie sie dzieje chociazby w klasie, jakie sa relacje.kazde z nas ukrywa swoje uczucia i szcerze potrafi rozmawiac tylko z mama. a to, ze oni sa tacy zamknieci jets dla mnie sygnalem, ze nie powinnam sie przed mimi otwierac.jestem taka, ze musze czuc, ze ktos drugi chce tego, sama nie podejme inicjatywy. ostatnio tylko jak brat znw mnie chamsko zbyl powiedzialam mu o tym i zdalam sobie sprwe, ze pierwszy raz tak na powaznie powiedzialam mu, ze zachowal sie jak swinia i ze nie podobalo mi sie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esencja ludzkiej słabości
mam to samo :-( nie potrafie normalnie porozmawiać nawet z własną rodziną. Jak ktoś mi zadaje pytanie to nie udziele sensownej odpowiedzi, tylko coś bełkocze pod nosem. Normalna sie robie tylko po alkoholu, ciekawe kiedy wpadne w nałóg :-o Do tego, zupełnie nie wiem jakim cudem, mam towarzyskiego i otwartego chłopaka, który ma mnóstwo znajomych. Przykro mi że przed jego znajomymi robie mu wstyd i zachowuje sie jak całkowita ciapa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy to
do esencji zycia - jakbym siebie kiedys slyszala! :) najwazniejsze to odkrycie podstaw i przyczyn naszego zachowania, naszych obaw, kompleksow - one nie biora sie z nikad, jak uswiadomimy sobie skad sie wziely latwiej bedzie z nimi walczyc, bo nikt tu nie jest zadna ciapa! czasem tak tylko czujemy i sobie to wmawiamy nakrecajac mechanizm tej ciapowatosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy to
o esencji ludzkiej slabosci mialo byc :) :) przepraszam zle przeczytalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego akurat ja
ja tak sam ale gadam cos pod nosem, szybko, niezrozumiale i nie potrafie zdania sklecic albo w ogole sie nie odzywam.lub jak cos powiem, ze okazuje sie bezsensowna klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak odkryc przyczyne
kompleksów czy to trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy to
trudne, trudne, wszyscy gadaja ze to trudne - najwiecej Ci co maja najwiecej kompleksow bo nawet sami w siebie nie wierza ze moga odkryc ich przyczyny :) oczywiscie ze kazdy jest w stanie to zrobic najpierw trzeba poznac swoje kompleksy i otwarcie sobie powiedziec - mam kompleksy takie i takie np uwazam ze jestem brzydka (tu nalezy sie zastanowic skad sie to bierze - musielismy kiedys uslyszec slowa mowiace nam o tym ze nie jestesmy ladne, moze bylysmy porownywane do ladniejszej kolezanki, moze mama mowila zobacz jaka ta kasia ladna dziewczynka a ty to....., moze chlopak ciagle nam gadal jakie to inne laski sa ladne, moze nas porzucil dla innej, moze brat mowil ze ma brzydka siostre, moze itd itd - trzeba sobie to przypomniec, uswiadomic i nie wyrzucac z pamieci tylko potraktowac jako odnosnik - i pamietac za kazdym razem jak znowu pomyslimy ze jestesmy brzydkie - ze to nie jest prawda tylko tak sie nam porobilo bo ..... to samo tyczy sie tego jesli czujemy sie gorsi z innych wzgledow - najczesciej pochodza one z porownywania nas przez kogos innego do innych, na tle ktorych wypadalismy gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwagi
Poprostu musisz w jakiś sposób zebrać sie na odwagę coś blokuje Twoje kontakty z ludżmi musisz znaleźc tego przyczynę.Rozmowa to nic strasznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem za bardzo się skupiasz na tym jak wypadniesz przed rozmówcą. O to chodzi? Wstydzisz się cokolwiek powiedzieć , bo ktoś cię skwituje, albo ,ze strzelisz gafę? Po prostu brak Ci spontanicznośći, czasami trzeba iść na żywioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego akurat ja
curva-->pewnie jest tak jak mowisz. bje sie odezwac.zazdroszzce osbm, ktore maja taki dobry kontakt z ludzmi i sobie swobodnie rozmawiaja. dobra nie ma co sie uzalac.spadam.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esencja ludzkiej słabości
ale ja znam te przyczyny: pochodze z rozbitego domu, ojciec zostawił mnie i matke, która musiała ciężko pracować i pewnie wyładowywała swoją frustracje na mnie. Czułam że jestem dla niej ciężarem i starałam się zajmować jak najmniej jej uwagi. A potem szkolna trauma- nie dawałam sobie rady z nauką, nie byłam lubiana itp itd I co z tego że znam przyczyny? Zresztą uważam że charakter jest uwarunkowany genetycznie, niektórzy przechodzili większe katastrofy w dzieciństwie a są przebojowi i fajni, a ja nie i tyle :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego akurat ja
a jeszcze tylko cos wam powiem, ciagle czuje, ze stoje w miejscu, nie spelniam sie, ale sama nie wiem c robic by sie spleniac.tesknie za spontanicznnoscia, za ciekawym zyciem, za wyzwaniami, wyjazdami, zwiedzaniem ale jednoczesnie nie porafie tego zrealizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego akurat ja---------> bądź spontaniczna, dlaczego nie możesz zrobić tego, co chcesz? zacznij od małych rzeczy, to nie musi być od razy skok ze spadochronem :) każdy ma prawo i szansę na radość nie użalasz się, po prostu chcesz rady, to różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego akurat ja
o curva zebys wiedziala, ze potrzebuje takiego skoku ze spadochronem, lubie takie sprawy, lubie sie ubrudzic, robic dziwne rzeczy. ale sama nie wiem c chce robic, nie mam z kim i wszystkie moje wieksze plany czytaj wyjazdy itp uzaleznione sa od innych.to oni wymyslaja gdzie jedziemy czy w ogole jedziemy itp.wiecie jakie to frustrujace? nie ma nawet osoby, ktora nie wyobraza sobie wyjazdu beze mnie.albo organizuja sobie wyjazdy z innymi znajomym a ja zostaje w domu albo ja sie doczepiam. kurwa ja pierdole jestem zalosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
ja tez pochodze z tzw trudnej rodziny choc jeszcze 2 lata temu wcale bym tak nie powiedziala - moj tato zginal jak bylam mala, mama starala sie jak mogla, ale czesto slyszalam, ze zawsze moglabym zrobic wszystko lepiej, co doprowadzilo do tego, ze przestalam w siebie wierzyc, wydawalo mi sie ze inni sa lepsi, zdolniejsi, ciagle slyszalam opowiesci o corkach mamy kolezanek co to one juz nie zrobily itd. przez zupelny przypadek poznalam kolezanke, ktora jest psychologiem i powiedziala mi dokladnie to samo co mowi to osoba o nicku - ---> to znaczy ---- nic nie bierze sie z powietrza, na ksztaltowanie naszego charakteru maja szczegolny wplyw najwczesniejsze lata z dziecinstwa, pozniej szkola i gdy sobie nie radzimy to pierwszym krokiem jest odkrycie podstaw naszego zachowania obaw itp. tez mi kazala uswiadomic sobie przyczyny kompleksow :) i juz wiem i nie podchodze do sprawy - to co z tego ze znam przyczyny? bo to ze je znam to strasznie duzo - bo to nie znaczy ze jestem do niczego tylko to ze ktos sprawial ze tak czulam a to wielka roznica :) a najlepsza recepta na naszego bzika na temat co mysla o nas inni to pomyslec sobie ile gaf pamietamy swoich a ile innych osob - bowiem prawda jest taka, ze tylko my rozpamietujemy swoje wpadki a inni dawno ich nie pamietaja. jesli natomiast pamietamy wpadki innych - to pomyslmy jak je wspominamy? jnapewno jako zabawna i smieszna sytuacje, a nie sytuacje osmieszajac osobe ktora miala wpadke - tak samo pamietaja inni nasze wpadki :) i ciagle o tym pamietac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego akurat ja----------> ile masz lat? powinnaś czasami pójść na żywioł, nie bój się powiedziec jakiejś głupoty, bo przecież tylko profesorowie muszą uważać co mówią, nie jesteś zaprogramowana aby być idealna i mówić mądre rzeczy! żartuj sobie, wygłupiaj się, masz jeszcze czas na powagę :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effs
Tez od jakiegoś czasu odczuwam wewnętrzną blokadę przed kontaktami z ludźmi :c staram się to zmienić ... czytam książki psychologiczne i nadal nic ... nie chce za bardzo wychodzić do ludzi, bo znowu uslysze 'weź się w garsc' 'zapomnij o tym' ... próbuje próbuje i zero efektów ... ratunku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×