Nie rozumiem facetów

I chyba nigdy nie zrozumiem...:/ Spotykam zawsze takich ktorzy po krótkiej znajomosci tzn kilku spotkaniach przestają sie kompletnie odzywac...tak jakby sie zapadli pod ziemie. Choc na naszych randkach zawsze bylo super,widzialam ze podobam sie facetowi fizycznie i z charakteru,zresztą przewaznie sam mi to mówił.., dobrze sie dogadywaliśmy i rozumieliśmy.Czułam ze ma ochote na sex ze mna choc do niego nie dochodziło,bo wiadomo o czym tu mówic po takim krótkim czasie znajomości... Czasami wydawało mi sie ze jest nawet cos więcej niz tylko podobanie sie tzn lekkie zauroczenie... I nie rozumiem wciaz okreslenia ze jak dziewczyna pojdzie z facetem od razu do lózka to on straci zainteresowanie nia.. skoro u mnie było zupelnie na odrót a i tak nie chciał dalej ciagnac znajomosci I kto mi powie o co tu własciwie chodzi???:/ :( bo ja tego sama nigdy nie rozszyfruje i nie zrozumie. Moze jakis facet sie wypowie?

o sex facet moze wytrzymac 3 tygodnie w nowym zwiazku bez sexu pozniej musisz dac

to ucieka - pewnie dlatego.. a poza tym pisze sie "rozumieM"

ale to już było osiemnaście tysięcy razy ten temat jest przewałkowany jak ciasto nie zrozumiesz facetów, znajdź sobie hobby albo poczytaj książkę i pisze sie rozmumieM ciołku

hmmm dziwie sie waszym komentarzom, jaka desperatka?? nie mam 26 lat zeby szukać meza, po prostu szukam tylko stałego partnera a nie prezlotnej jednomiesięcznej znajomosci czy to takie dziwne??

jak wiecej bediesz dawała to sie w koncu ktorys w tobie zakocha

a co ma 26 lat do potrzeby szukania męża znaczy, że jak ja mam 30 to już męża powinnam szukać, albo nawet jeżeli nie szukam, to facetom się wydaje, że szukam, bo mam 30 lat? Boże kochany, dziecko, pierdolisz jak potłuczone.

dobrze dzięki za te niezwykle inteligentne komentarze ale poproszę bez tych wulgarnych wstawek,bo jak narazie widzę że na tym forum sa obecne same chamy,którym nie zależy na tym,żeby cos mądrego poradzić.. tylko żeby komuś pojechac...w stylu 13 nastolatka który szczyci sie że nauczył sie przeklinać a mądrości w głowie nadal zero...

to faceci nigdy nie chca powaznych zwiazkow??? ale, farmazony jak dalej nie idze, az dym z komina sie kopci :p

juz tak wszyscy faceci uciekaja, ze ja nie wiem az tchu im zabraknie:p. To dlaczego jest wiele zwiazkow? wezcie mowicie cos do rzeczy a nie jakimis kiszkami rabiecie;)

Do tajlala, no dokładnie chociaż jeden normalny i sensowny komentarz sie pojawił hehe widać Polska inteligencje :D na tym forum. Z wcześniejszych komentarzy wynika tylko że kazdy facet szuka jednorazowej znajomości co jest kompletną bzdura wiekszośc ludzi szuka stałosci co jest normalną potrzeba ludzką gdyby bylo tak,jak piszecie to po co to całe randkowanie przecież zeby sie zaspokoić niech facet idzie do burdelu po co mu kase tracić na to zeby zaprosic dziewczyne na kolacje czy do kina?? no sorry

zwiazki owszem ale luźne bez zobowiazan

no dokladnie:), po prostu niekotrzy wypisujac swoje blyskotliwe mysli, rzekomo madrosci- sa po prostu zenujacy. Ciekawe czy tak ktorys by powiedzial swojej stalej partnerce, albo kobiecie na ktorej mu zalezy "sluchaj nasze spotkanie jest tylko jednorazowe, bo ty chcesz stalego zwiazku" naprawde smieszne:p, ciekawe jaka by mina zrobila i czy by nie zarwal torebka przez leb:P

a czy dziewczyna na pierwsze randce sie oswiadcza? no dajcie na luz

ja tez nie rozumiem facetów :)

cwaniakow i super przystojnakow, ktorzy maja na peczki takich kobiet i oni sobie wybieraja, z ktorymi sie spotkac. Moze popatrz na normalnych facetow? Nie, lepsi sa przystojniacy, ktorzy traktuja kobiety jak mebel.

no powiedzmy ze niby by bylo tak jak to piszą ludzie we wcześniejszych komentarzach,tylko ze ja nie dawałam wcale odczuć facetowi że jakos mi bardzo zależy na stałym związku, po prostu normalnie sie zachowywałam,nie w moim stylu są jakies zachowania desperackie,przecież wiadomo że na początku znajomości relacje można bardziej przyrównac do koleżenskich, także i tak sie nie dowiedziałam tego co chciałam ale to bylo do przewidzenia;)

czasami tak jest, ze rozpada sie po prostu, nie ma reguly na to, ze jesli zrobi sie tak to facet zwiaze sie z dana kobieta. niekotrzy sa malo dojrzali emocjonalnie, niekotrzy boja sie utracic swoja wolnosc, niektorzy boja sie "co powiedza koledzy, ze jestem znia" - znam takie przypadki, itp., itd.,

to "powiedzial (a) " co "wiedzial(a)" :p, hahahah

Mężczyzna tchorz nie spojrzy Ci w oczy i nie wyszepcze : \"Wybacz, ale nie jesteś moją księżniczką\". Tylko skuli ogon w popłochu, bo tak prościej i nawet nie jest do tego zobowiązany przez dłuższą znajomość ;) Wydaje mi się, że jak już spotkasz SWOJEGO CZŁOWIEKA NA TYM GLOBIE, to go zrozumiesz a i on Ciebie. Wierzę, że każdy ma SWOJEGO.. Widocznie Ci spotykani nim nie byli

No dokladnie faceci to tchorze nie powiedza jasno o co im chodzi co jest nie tak ,bo po co,boja sie...tylko tak wlasciwie czego??

Madzialena, nie zawracaj sobie głowy zachodzeniem w głowę co nimi kieruje, bo nie warto! To zwykłe gnojki byli ;)

P.S.Ja to bym jeszcze psem poszczuła i gazem po oczach..

nie troche, tylko mamy 6 zmysl i wyczuwamy, czy ktos nadaje sie na partnerke czy nie.

macie szosty zmysl-chyba w gaciach:)

nie moja droga, nie w gaciach. Jak masz o nas takie zdanie, to tez nie zaslugujesz na szacunek, tak jak autorka. My to wyczuwamy. :-)

:):):)jasne, sie obsmialam o malo co z krzeselka nie spadlam;). Ja wiem na co zasluguje,a zaden facet, ktory twierdzi, ze ma takowy szosty zmysl nie bedzie mnie ocenial:).

o ile mi wiadomo, intuicje posiadaja kobiety:P, a faceci intuicja czy jak wola szostym zmyslem nie potrafia sie kierowac niestety...prawda w oczy kole:P mezyzno o szostym zmysle:p

*mezczyzno

Sam nie zaslugujesz na szacunek foids, nie pozwole zebys tak na mnie oczernial, nie znasz mnie wiec powstrzymaj sie z wystawianiem takich ocen bo inaczej tylko sie osmieszasz :P heeh