Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elizka92

Czy to już bulimia...??

Polecane posty

Cześc... Od pewnego czasu wymiotuję po każdym posiłku. Gdy coś zjem, mija 10 minut, a ja już siedzę nad kiblem i rzygam... Jem mało i jem rzadko. Zdarza mi się nie jeśc dwa dni, a potem rzucic się na strertę żarcia i pochłonąc ją w chwilę, a potem spędzic noc przy klozecie. Często mam potem zgagę. Piję herbatki przeczyszczające \"Figura\" i \"System Slim Figura\". Ważę 52 kilogramy przy wzroście 163 centymetry. Jestem za gruba, prawda? Ostatnio oglądałam program o blumiczkach i bardzo się wystraszyłam... Nie chcę przez to umrzec, ale nie umiem przestac... Nie mam z kim o tym porozmawiac... Pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka podupiło cie całkiem, masz świetną wagę ty chcesz sie nabawić choroby psychicznej ? bulimia jest chorobą o podłożu psychicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka podupiło cie całkiem, masz świetną wagę ty chcesz sie nabawić choroby psychicznej ? bulimia jest chorobą o podłożu psychicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to już bulimia aczkolwiek nie oceniam tego jako lekarz czy psycholog więc koniecznie wybierz się do specjalisty. Zauważ jak bardzo przywiązujesz uwagę do tego ile jesz, co pijesz, ile wazysz-typowe zachowanie bulimiczki. Moja bratowa miała bulimię i naprawę bez pomocy specjalistów zniszczyła by swój organizm-do dziś walczy z próchnicą, refluksem i innymi pamiętkowymi dolegliwościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja mam 15 lat... Pojęcia nie mam gdzie iśc, komu powiedziec... Jeśli powiem mamie to będzie bez sensu, bo usłyszę hasło \"porozmawiamy o tym kiedy indziej...\", mimo iż sama jest pielęgniarką i wie co i jak. Poza tym wstydzę się... Ona rozpowie to wszystkim, a ja nie chcę, żeby ludzie patrzyli na mnie jak na nie normalną... Powiesz, że napewno mogę powiedziec to ojcu, przyjaciółkom, chłopakowi... Owszem mogę, ale cholernie się wstydzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm plusem dla ciebie jest to, że zauważasz swój problem- jeśli go widzisz i już teraz zareagujesz to zapewniam cię, że terapia będzie i krótka i skuteczniejsza. Musisz pokonać lęk i wstyd !!! Sama nie dasz rady uwolnić się od tych ciągłych myśli o jedzeniu i zwymiotowaniu tych miliona kalorii które sporzyłaś-to cię poprostu zniszczy prędzej czy później. Moim zdaniem powinnaś usiąść i spokojnie porozmawiać z rodzicami-mów o tym co czujesz, jak bardzo się wstydzisz i nie chcesz, aby cały świat wiedział o tym co się z tobą dzieje, niech uszanują twoje zdanie. Bulimia to podstępna choroba i może dopaśc każdego, kto przesladowczo myśli o swojej urodzie a konkretnie odchudzaniu. Bądź silna i nie poddawaj się dopóki twój organizm nie odczuwa jakiś konkretnych strat. Przede wszystkim staraj się jeść regularnie i odrzuć te herbatki odchudzające bądź zamień je np. na rumianek czy herbatę zieloną. Wagę masz doskonałą i zapewniam cię nawet kilka kilogramów w górę nie uczyni z ciebie grubasa. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki serdeczne, ale ja chyba nie umiem... Żeby napisac to na forum zbierałam się tydzień, to sama pomyśl co będzie z taką rozmową. A wiesz może jak takie leczenie wygląda? Do jakiego lekarza isc? Jeszcze raz, dziękuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że powinnaś wybrać się do lekarza rodzinnego-tam zapewne dostaniesz skierowanie do psychologa bądź terapeuty, który postara ci się pomóc. Moja bratowa chorowała na bulimię kilka lat, nie potrafiła z niej wyjść aż znalazła się w klinice w Poznaniu. PS. Nadal namawiam cię na rozmowę z rodzicami-uwierz mi, oni pragną twojego dobra i będą ci się starali pomóc, tymbardziej, że jak napisałaś twoja mama jest pielęgniarką. Nie ukryjesz bulimii i tak się dowiedzą albo teraz albo za jakiś czas gdy np. zemdlejesz lub gorzej się poczujesz. Wiem, że jest ci trudno, jesteś młodą osobą, ale czy nie warto walczyć o swoje szczęście w przyszłości? Zrób to dla siebie, nie dla innych!!! Zniszczysz sobie zęby, żołądek, paznokcie i przede wszystkim psychikę, ta choroba nie da ci spokoju...za jakiś czas nie będziesz potrafiła skupić swojej uwagi np. w szkole, bo ciągle będziesz myślała o tym co zrobisz będąc w domu tzn. zjesz i zwymiotujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz, co... Ja nie potrafię od tak usiąśc z kimś i powiedziec mu: \"Dzień Dobry, mam bulimię. Napisze mi pani skeirowanie do specjalisty...?\" A skupic już dawno na szkole się nie mogę. I teraz przez to mam pod koniec sierpnia poprawkę z jednego przedmiotu...;/ I im bardziej o tym myślę, tym bardziej się denerwuję, a potem jem i wymiotuję. Wczoraj wszamałam 3 tabliczki czekolady, pół pizzy i 5 kanapek, a noc spędziłam w łazience... A dzisiaj od rana męczy mnie taka zgaga, że masakra... Chciałabym z tym skończyc, ale chyba nie umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ty nie idziesz do lekarza po to, aby powiedzieć mu \"Dzień dobry, mam bulimię\"-ty idziesz po to, aby on tę chorobę u ciebie zdiagnozował. Przede wszystkim potraktuj lekarza jak kogoś kto ma ci pomóc, a nie kogoś kto ma cię za coś skazać. Wiesz co, to może zrób tak... Przychodnia do której chodzisz ma podpisaną umowę z psychologiem (zazwyczaj tak jest) i numer widnieje gdzieś na ulotce informacyjnej a jeśli nie to porozglądaj się po ścianach, napewno znajdziesz jakieś numer do psychologa...spisz go sobie i zadzwoń na spokojnie mówiąc, że masz problem o którym nie wiedzą twoi najbliżsi i musisz się koniecznie skontaktować z psychologiem, bo sama nie dasz sobie z tym rady-jeśli trafisz na jakiegoś \"dobrego\" psychologa nie odeśle cię z kwitkiem. Obawiam się jednak, że gdziekolwiek nie pójdziesz wszędzie bądą prosili prędzej czy później o kontakt również z kimś pełnoletnim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pójdę i powiem: \"Pani doktor, wydaje mi się że mam bulimię??\". Bez sensu... A czy pójście do takiego psychologa z przychodzni jest drogie? I czy wogóle się za to płaci? Ehh... Sama nie wiem... Pójdę do mamy i powiem jej: \"Mój psycholog chce z Tobą rozmawiac...\". Będę miała lipę jak nic... Ale dzięki, bardzo mi pomogłaś. Pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×