Po co faceci mowia, ze kochaja???

prosze o szczere wypowiedzi panow

żeby zrobić wam przyjemność

bo może rzeczywiście kochają ;)

No, skasowali mi posta. Już mówię: żeby zaciągnąć laskę do wyra. To tani, wakacyjny podryw. A laski się nabierają jak woda do łyżki wazowej. Siemka

hmm, to byloby zbyt proste ;) co jesli lozka nie bylo, a wyznanie owszem? mi to sie wydaje bez sensu, ale moze po prostu nie rozumiem meskiej psychiki.....

Najpierw mówią, dziewczę sobie miele w głowie, miele, a następnie sama wychodzi z inicjatywą, bo powiedział że kocha... Łapiesz?

niezupelnie, bo wyznanie bylo przy rozstaniu....

bo wiedzą,że wolicie tego słuchać niż to widzieć i czuć :D

czy facetom powiedziec kocham przychodzi rzeczywiscie az tak latwo?!

a wyobraż sobie że chlopak mojej kumpeli dziennie wysyła jej 100 smsów w których pisze że ją kocha...koszmar

pewnie bo święty spokój nie zna ceny :D

a jesli to pozegnanie tzw. wakacyjnego romansu? dodam, ze seksu nie bylo, a na zakonczenie to on nalegal aby wziac moj numer, po czym zapisal swoj i napisal ze mnie kocha, potem tez mi to powiedzial. dla mnie to nie ma sensu, szczegolnie ze teraz minal juz tydzien i on nie dzwoni....

nie chcialam wymieniac sie numerami, bo nie znosze sie ludzic, a teraz tak mi namieszal w glowie, ze jest mi naprawde przykro za to milczenie...

Słowo "kocham", "miłość" to fetysz może znaczyć wiele a może też nic przereklamowane wolę namacalną namiętność niż enigmatyczną miłość...........

wiec prawda jest, ze mezczyznom latwiej powiedziec "kocham" ot tak, bo dla mnie to bardzo trudne... macie racje, pewnie powiedzial tak by bylo mi milo.... szkoda :(

hmm, ale jestem slaba, nie wytrzymalam i zadzwonilam do Niego..... Jego mama odebrala i powiedziala, ze jest w pracy. Teraz to mi sie tylko plakac chce :( Mam dosc tracenia energii, a jednak wciaz "zakochuje" sie w nieodpowiednich facetach....

altecea: jestem w bardzo podobnej sytuacji....też tego nie rozumiem, spotkalismy się tylko 2 razy, a on po kilku smsach napisał, że mnie kocha, że kocha i nie przestanie, że nic tego nie zmieni, a mimo tego dupek nie chce do mnie przyjechac, mówi, że się spotkamy za rok. i jak tu w to wierzyć?;p

Bawisz do bólu X...daje słowo , choć pewnie cos w tym jest , ze faceci chca miec spokój i powiedzą wszystko by to osiągnąć ;)

ale tu brak jakiejkolwiek logiki, bo przeciez wlasnie wyznajac mi "cos" (bo nie wierze, ze to milosc) sprawil, ze nie chce mu dac spokoju. gdyby te slowa nie padly, dalabym mu spokoj o wiele predzej....

1.kochaja naprawde 2.chca zaciagnac do lozka 3.sami nie wiedza dlaczego?!

pewnie kocham = zakochałem się (zauroczyłem) przecież większość osób nie rozróżnia tych słów :D

do a ja wygralem - NIEPRAWDA!!! :) wiekszosc nie rozroznia KOCHAM od ZAKOCHALEM SIE :P to pierwsze kocham naprawde a to drugie, tylko sie zauroczylem ;)

dodaliscie mi troche otuchy, no bo skoro o lozko nie chodzilo, to moze rzeczywiscie cos poczul.... no i znow bede sie ludzic, czekac nerwowo na dzwonek telefonu... mam nadzieje, ze zadzwoni...

wciaz nic :(:(:( pewnie jednak puste slowa, choc bylo czuc cos wiecej....