Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sharamysha

nerwica... depresja... czy głupota?

Polecane posty

czarna moje błędy też sie nadal wleką za mną, teraz to sie nawet boje życ w obawie że znów popełniam błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Niestety nie mam optymistycznych wieści. Te cholerne błędy będą się wlokły cały czas za Wami. Tak jak za mną. Z czasem zwiększy się tylko dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi dzisiaj źle...i bardziej niż zwykle nie podoba mi się na tej emigracji... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizia11
mi też jest dziś źle mam jakieś wewnętrzne telepotki czarna jedziemy na tym samym wózku tylka na w ojczyźnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis taka bezpłciowa jestem i spokojna nic mnie nie cieszy nic nie smuci nic nie interesuje brak energii totalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś czuję się jeszcze gorzej niż wczoraj, czy ja się do czegokolwiek nadaję? nic tylko usiąść i płakać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez łapie doła w pracy mi nie idzie, w życiu osobistym tez nie, zdrowie mi szfankuje, mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam No tak ja też 4 w5. Cholerna indywidualistka. Ostatnio jestem strasznie zaganiana, zalatana, ale to moze dobrze bo nie mam czasu roztrząsać tego co się dzieje, nie mam czasu zastanawiać się nad sobą. Usiłuję połapać wszystkie sprawy i jeszcze w miarę zmieścić się w czasie. I doszłąm do wniosku że u mnie teraz to jest nie nerwica, nie depresja tylko totalna głupota. Ale to przynajmniej tak bardzo nie boli. Czarna pozwól się przytulić, co się dzieje????????????????????????? Widzę łezki na twojej twarzy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bardzo chciałabym nie myśleć. Tak bardzo chciałabym odpocząć.Posłuchać muzyki w spokoju, poleżeć w ciszy. Nie gonić, nie martwić się.Uwolnić od stresu.Wyspać się.Pójść na spacer.Zwolnić tempo, które życie mi narzucilo. A moze po prostu odnaleźć siebie? Znowu żyję dla innych.Zaczynam się gubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Możecie zgadywać co mi wyszło! :) 4w5. Dziewczyny pasujemy do siebie jak dwie połówki pomarańczy. Zastanawiam się tylko czy jestem czwórką zdową czy mniej zdrową, bo na pewno nie \"bardzo niezdrową\". Oczywiście nie powiem, że trochę mnie zdołował ten smętno melancholijny opis naszej osobowości. Siąść i płakać nad tym jakimi jestesmy smutakami - indywidualistami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indywidualistki łączcie się. Zawsze twierdziłam że jesteśmy wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małą Fiki Miki
Słoneczko w końcu! Rozmyslam nad wczorajszym tekstem. ?Najbardziej utkwiło mi w głowie to, że nie żyjemy w teraźniejszości. Albo roztrząsamy to co było - bo było albo bardzo dobrze, albo bardzo źle. Albo - druga ewentualność- zamartwiamy się na zapas. I tak jest w moim przypadku, właśnie niedawno nad tym się zastanawiałam, a w teście znalazłam potwierdzenie. :) Ale jak tu żyć teraźniejszością? Jakoś tak nie umiem się nad tym skupić i zorganizować sobie czasu tak, by zająć się tylko tym co tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie narszecie słonce ..... natomias mi z opisu utkwiło ta hustawka nastrojów, i równiez mi sie to potwierdza, w przeciagu kilku minut moj nastroj zmienia sie diametralnie...jestem wesoła, zycie wydaje mi sie piekne, włączam muzyke i tanczyc mi sie chce, a za chwilke dopada mnie dolina , albo wyc mi sie chce, ze az mnie dusi ...zyjemy wsród innych, ale we własnych swiatach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja napracowałam się fizycznie i mam wszystko w d................. Mam w nosie huśtawki nastrojów, depresje i wszystkie kłopoty Czuję każdą cząstkę swojego ciała to znaczy że żyję i to jest piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
Chcę się przywitać, bo dawno mnie tu nie było. U mnie po staremu-samopoczucie mam nawet dobre.W pracy-szkoda gadać, już chciałam się zwalniać.Ale jakoś ciągnę ten wózek.Nie wiem tylko jak długo jeszcze.Ale nieważne, nie chce mi się o tym pisać. Dzisiaj oglądnęłam bardzo fajny, dobry film z super rolą Charlize Theron- "Monster".Dziewczyny bardzo polecam wam ten film, jak będziecie miały okazję , to obejrzyjcie.opowiada o zdesperowanej prostytutce, która zabija kilku swoich klientów i trafia w ostateczności do pudła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam potrzebuje pomocy i wsparcia bylam chora i wrocilam po poltora tyg do roboty jak zwykle po wolnym powrot do roboty jest tragiczny!!! od rana mialam stres, nerwy a jak dojechalam na miejsce zaczely sie placze, nie umiem sie powstrzymac, siedze i becze po kryjomu wzielam cilon i hydroxyzinum na uspokojenie ale nerwy dalej sa jak sioebie radzic???????? ktos tak ma??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziubasku Co się dzieje? Czy ten stres jest naprawdę uzasadniony? Co w pracy dzieje się takiego że doprowadza cię do płaczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długie rzęsy - miło Cię znowu widziec. Ewinka - a czym się tak spracowałas dziecino? Ja ciągle na prostej, bez większych zmian. Jestem chyba zła ostatnio na wszystkich i wszystko. :) Chyba jestem stworzona do życia w pojedynkę. Kiedy się spełnią moje marzenia??????????????? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiki Miki nie czekaj, same się nie spełnią, musisz je zamienić na cel w swoim życiu. I pomału,krok za kroczkiem realizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewinia od roku jest w pracy nerwowa atmosfera chcieli sie pozbyc mojej kolezanki z pokoju(ktora jest jak druga mama) poszla na zwolnie na pol roku przyszla i ja wywalili, od dawna jestem tu sama, smutna i zmartwiona jej losem jak jestem na wolnym i wracam to pierwsze dwa dni mam napady placzu,lekow,i ogolnie jest mi nie dobrze czuje jak bym znalazla sie w gadzinowsku choc wiem,ze nikt mi nic nie zrobi tak jest za kazdym razem jak wracam do roboty po przerwie teraz mi lepiej ale tak dluzej byc nie moze! trzeba pracowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka do terapii
witam, prosze o namiary na psychoterapie grupowe w Warszawie, jesli ktos cos wie - bede wdzieczna. Wbrew pozorom ciezko uzyskac informacje od lekarzy psychiatrow a nawet psychologow. Prosze o pomoc Wiedzacych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obudziłam się później niż zwykle wstałam z łóżka, w radiu była muzyka najpierw zdjęłam koszule potem trochę tańczyłam i przez chwile się czułam jak dziewczyny w \"świerszczykach\" :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasek jak tam w pracy? lepiej? Fiki miki a jak u Ciebie?nadal stagnacja? A jak Twoje cele? pamiętaj - nie marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewinia ! a co tam u Ciebie , nadal miescisz wszystko w d**** i nosie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mamy dłuuugi weekend. Szkoda tylko, ze pada. U mnie już trzeci dzień i raczej marne widoki na coś lepszego. A kiełbaska na grilla odpoczywa w lodówce już trzeci dzień. I co z tym zrobić. Zaraz zajmę się pielęgnacją swojego boskiego ciała, bo juz nie mam co robić z nudów, a przyznam, że ostatnio niezle się zaopatrzyłam w kosmetyki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×